Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
2 tygodnie temu wróciłam z pięknej ,dalekiej podrózy, bardzo "urozmaiconej" strajkiem Lufy.
Wyjazd obejmował Tajwan i dwie wyspy na Pacyfiku należące do Marianów tj Saipan i Guam ,ale to właśnie Tajwan był dla nas najwiekszym przeżyciem . Wyspy Mikronezji choć też bardzo atrakcyjne, zostawiam więc na "póżniej"
Ale ok , zaczynam od poczatku a nie od końca a przygody zawsze musza jakieś być
Na wiosne pojawiła sie super promo na loty z Amsterdamu na Palau. Cena ok 1300 zl była ceną rewelacyjną jak ten kierunek. Na szczęście doczytałam na samym końcu mały druczkiem,że promo za 200 zl więcej obejmuje tez wyspę Guam. Co dla mnie było olbrzymią jeszcze zachętą , przesiadka była na Tajwanie na który ostrzyłam sobie już sobie zęby od jakiegoś czasu.
Bileciki zostały więc zakupione . alea iacta est
No trip no life
Parę słów o Tajwanie..
Leży w południowo-wschodniej Azji .Powierzchowniowo jest trochę mniejszy od np Holandii,ale pod kątem mieszkańców na km2 jest ich prawie dwa razy wiecej. Jak więc na azjatycki kraj a wręcz azjatyckiego tygrysa przystało jest gęsto.
Tajwan "przez wodę" graniczy z Chinami i Filipinami.
No trip no life
Czyżby pierwszy ??? Nie pamiętam kiedy ostatni raz
Witaj Sigma !! jestes więc honorowym pasażerem , bo numero UNO
No trip no life
Numer dwa melduje się
do Tajwanu bardzo chetnie pojade
Witaj numer 2
Podróz na Tajwan zajęła nam kilka lotów. Najpierw do Amsterdamu Lufą przez Monachium.Lonisko w Amsterdamie powitało nas bardzo światecznie. Piekne ozdoby , choinka , fajny nastrój choć to był dopiero 9 listopad. Potem na Tajwan przez Bangkok, gdzie był stop techniczny.
Po raz pierwszy korzystałam z linii China Airlines, bo taki był deal biletowy.
Na plus linii
to co najważniejsze czyli wszystkie loty punktualnie !! .Poza tym miejsca przy ściance z dodatkowym miejscem na nogi bez dodatkowych opłat. Jedzenie całkiem ok.Obsługa miła. Fajne programy podróżnicze reklamujące różne miejsca na świecie.Dają kapcie.
Na minus
nie ma ładowarek, małe screeny w fotelach
Podsumowując - można latać. Spoko.
Oczywiście opis dotyczy najtańszej taryfy czyli ekonomicznej
No trip no life
...jestem i ja,choć dziś nie łatwo u mnie o koncentrację ; )))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Radek,rozumiem ,że Christmas party sie udało ?
Nie ukrywam ,żę Tajwan zrobił na mnie duże wrażenie, Bardzo mi się podobał i co więcej chetnie tam wrócę.
Zanim więc zacznę opowiadac chronologicznie co sią dzialo i co widzieliśmy, wrzucam pare smaczków z wyspy.
Chłoneliśmy atmosferę starych miast i miasteczek, Szczególnie pieknie wyglądają wieczorem i nocą
Byliśmy świadkami lokalnych zwyczajów Robiły na na wrażenie .
Podziwialiśmy piękne, kolorowe świątynie
No trip no life
Tajwan to też przepiękne , bardzo zróżnicowane krajobrazy.
Widoki górskie powalają . Robią olbrzymie wrażenie
No trip no life
Nelciu jestem i ja. Niestety bez szczęki bo ją zgubiłam podziwiając widoczki
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Widoki z góry wspaniałe. Bylismy wysoko, nawet ponad chmurami
No trip no life