--------------------

____________________

 

 

 



Chiny - Szanghaj – Wuzhen – Suzhou – Hangzou – Putuoshan – Szanghaj - marzec 2014

36 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 7 godzin 35 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Ja tez chetnie popatrzę i poczytam Yahoo bo do Chin bardzo bym chciała wrócic

No trip no life

Linus
Obrazek użytkownika Linus
Offline
Ostatnio: 7 lat 10 miesięcy temu
Rejestracja: 27 lut 2014

Po południu dojeżdżamy w Sushou do Ogrodu Pokornego Zarządcy - znakomitego przykładu perfekcji w chińskiej sztuce projektowania ogrodów.

W środku wystawa haftów, takie hafty 4 panie potrafią robić 2 lata.

idziemy dalej

Nawet chodniki są starannie ułożone we wzór:

i oczywiście bonsai:

pozdrowienia
CS

Linus
Obrazek użytkownika Linus
Offline
Ostatnio: 7 lat 10 miesięcy temu
Rejestracja: 27 lut 2014

Dzień 4

Śniadanie w hotelu jest najbardziej wypasione jak do tej pory, oczywiście jeśli chodzi o chińskie dania tradycyjne, jest solone jajko kaczki, jajko herbaciane, jajko stuletnie, pierożki. Ogólnie duży wybór i można popróbować różnych rzeczy.

Po śniadaniu mamy rejs po wielkim kanale – uwaga jest to sztuczny kanał, zrobiony pracą ludzkich rąk.

Po pływaniu jedziemy do fabryki jedwabiu, na co osobiście bardzo czekałem.

Oczywiście to co widzimy to tylko etapy pokazowe – ale niezwykle ciekawe.

Po kolei – sortowanie kokonów, na dobre, z których pozyska się przędzę oraz na złe, z których robi się kołdry Wink

Pozyskiwanie przędzy – pani ręcznie taką szczoteczką szuka końcówek nici na kokonie, i podwiązuje do maszyny, która nawija na szpule.

Zaś kokony z odrzutu trafiają do pani, która wyciąga robaczka i nakłada kokon na formę. Taki proces rozciągania jest prowadzony na coraz większych formach – aż po wysuszeniu są rozciągane i stanowią wkład kołdry. Kołdra 2200g 220x160 kosztowała nas 950 RMB. Jest ciepła zimą i chłodna latem. Na razie mogę powiedzieć, że faktycznie ciepło i miło się pod nią śpi.

Po obiedzie jedziemy przejazd do Hangzhou, uznawanego za najpiękniejsze miasto Chin. Spacer po zabytkowych uliczkach. Niestety ciemnawo i deszczowo.

A to korzeń żeń-szenia, który można kupić w chińskiej tradycyjnej aptece:

pozdrowienia
CS

Linus
Obrazek użytkownika Linus
Offline
Ostatnio: 7 lat 10 miesięcy temu
Rejestracja: 27 lut 2014

Dzień 5

Po śniadaniu przejażdżka po Jeziorze Zachodnim, stanowiącym główną atrakcję Hangzhou. Jezioro w środku miasta – fajnie nie? Nad jeziorem masa ludzi, dużo wycieczek. Ale nic to, w końcu płyniemy, słońce świeci, pełen relaks.

kapoki na łódce owszem, też były - ale spróbój człowieku to szybko założyć:

Po rejsie spacerek brzegiem jeziora:

zagajnik bambusowy:

i prześliczne piwonie:

krótki postój przy pagodzie – niestety w remoncie:

przysmaki w lokalnym sklepie:

Po obiedzie jedziemy na plantację herbaty Longjing, ponoć jedną z lepszych w Chinach.

Degustacja na miejscu – puszka herbaty jaśminowej kosztuje 100RMB.

Potem jedziemy obejrzeć hotel 5* (niestety nazwa gdzieś mi uleciała, - hotel ekskluzywnej sieci). Położenie fajne bo obok 4 klasztory, las, cisza i spokój. A żeby było ciekawiej to GM jest Polak, który zarządza hotelem wraz żoną.

rzeźba, która ma 700 lat:

a tu nasza ulubiona knajpka w Hangzou - super jedzenie, przemiły Pan właściciel, który podpowiadał co możemy wybrać. Kolacja na głowe wychodziła 15-20RMB. Każdy się solidnie najadł i opił dobrego piwa Wink

pozdrowienia
CS

Kolka
Obrazek użytkownika Kolka
Offline
Ostatnio: 8 lat 3 miesiące temu
Rejestracja: 09 wrz 2013

Im więcej czytam relacji z Chin - tym bardziej chciałabym to wszystko zobaczyć Smile

Matko jedyna...życia mi nie starczy na to wszystko! o kasie to już nawet nie wspominam Wacko

Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...

Makono
Obrazek użytkownika Makono
Offline
Ostatnio: 3 lata 6 miesięcy temu
Rejestracja: 11 gru 2013

Znowu znajome miejsca Smile

Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/

Linus
Obrazek użytkownika Linus
Offline
Ostatnio: 7 lat 10 miesięcy temu
Rejestracja: 27 lut 2014

Kolka - pakujesz walizy i lecisz Wink pytanie tylko jaką wersję się wybierze - jak Duży Zając - wersję hard Wink sam wszystko obmyśla, rezerwuje itp... Normalnie szacun Wink

albo wersję light - wycieczka objazdowa - moim zdaniem na pierwszy raz to chyba lepszy wybór i niekoniecznie drożej.

Makono - a kołderkę kupiłaś w Suzhou?

pozdrowienia
CS

Makono
Obrazek użytkownika Makono
Offline
Ostatnio: 3 lata 6 miesięcy temu
Rejestracja: 11 gru 2013

Linus :

Makono - a kołderkę kupiłaś w Suzhou?

Kołderki nie ale poszewki na poduszki dwie oraz dwie indentyczne sukienki dla moich dziewczyn. A i tak najlepszym zakupem z Chin okazał się piękny obraz -  pejzaż malowany piórkiem, który teraz dumnie wisi w naszej sypialni Smile

Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/

katerina
Obrazek użytkownika katerina
Offline
Ostatnio: 8 lat 5 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Ja w planach Chin poki co nie mam,ale chetnie poogladam,bo fotki imponujace Wink

Linus
Obrazek użytkownika Linus
Offline
Ostatnio: 7 lat 10 miesięcy temu
Rejestracja: 27 lut 2014

Dzień 6

Po śniadniu jedziemy do fabryki wachlarzy. Fabryka produkuje ok 2mln szt. rocznie, wszystko ręcznie.

Wycinanie taką struną wzorków:

Polerowanie papierem ściernym:

oklejanie brzegu wachlarza:

malowanie ręczne:

kontrola jakości:

Sala wystawowa z różnymi przepięknymi wachlarzami, i zbliżenie jednego, przez lupę widać precyzje wykonania.

Atrakcją dla nas była nauka składania wachlarza, każdy zrobił swój wachlarzyk.

Cała zadowolona grupa:

Po obiedzie kierujemy się do portu Zhujiajian i dalej promem na wyspę Putuoshan – jedną z „Czterech Świętych Gór” Chin, będącą celem buddyjskich pielgrzymek.

Widoki podczas podróży:

Oraz hotel – najdroższy na wyspie (pokój ponad tysiąc RMB), ale na naszej trasie hotel najgorszy, wszędzie brudno,i szyba do łazienki:

niby taka Polska Częstochowa a widoczek w łazience:

i widok z okna, nawet chyba metra nie było do tej ściany:

pozdrowienia
CS

Strony

Wyszukaj w trip4cheap