Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Jako ze za wiele na nowym forum o Chinach nie ma, postanowiłam przenieść ze starego swoją krótką relację z Szanghaju. W Szanghaju byłam przy okazji, jakby ... bo nie był to wyjazd wakacyjny, towarzyszyłam małzowi w jego wyjeździe słuzbowym, no i troche temu to było, więc i wiele faktów pozacierało się w mojej głowie, ale kilka fotek wkleję.
No to lecimy........ lot liniami Aeroflot.........
Na poczatek widok z samolotu
Gdzieś nad Azja
he he Witamy...... szampana rozlewamy
Druga
Trzecia
...nieważne gdzie, ważne z kim...
O super. A nie pamietam tego watku na starym forum tym lepiej
Holi.....najlepsze że ja tez mało co juz pamiętam.......chciałam sobie przyppomniec nazwę hotelu..................niestety
Witam Madzia, Asia,Holi, Karrisska
Hotel ...tyle pamiętam był olbrzymi, niestety usytuowany dość daleko od centrum, bo priorytetem nie było moje zwiedzanie, tylko to żeby W....jezdżąc codziennie w sprawach firmowych miał dość łatwy i krótki ( 30 minutowy) dojazd , ja miałam podobnie do centrum jechałam taksówką około 40 minut. Warte podkreślenia jest to ze czułam sie w Szanghaju bardzo, ale to bardzo bezpiecznie . Do Szanghaju przylecieliśmy w sobotę, więc niedziela była dla W.... jedynym dniem wolnym, więc w tym dniu niejako razem pojechaliśmy do centrum, póżniej jeżdziłam juz sama...... zamawianie taksówki też było dziecinnie łatwe, wystarczyło konsjerżowi w hotelu pokazać wizytówkę ( wzięłam kilka w pierwszym dniu ze sklepów w centrum), gdzie chcemy jechac i on zamawiał taksówkę , i tłumaczył wszystko taksówkarzowi. Widok z hotelu na jedną z mniejszych uliczek
Na obrzezach miasta ,jazda do centrum ok.40 min
Ulica widziana z okien samochodu ......jedziemy do Ogrodów Generała
piątaaaa
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Pumcia, jestem i ja co ciekawe w Szanghaju tez bylam chyba w 2008 albo blisko i tez lecialam Aero..
No trip no life