Jeszcze Wam się skałki nie znudziły to witam wszystkich którzy lubia takie miejsca.....tych co nie lubia też oczywiście
Momi tak mnie pięknie pożegnała na odliczance..... że wzięłam sobie za punkt honoru, odnależć łakę z kwiatami i się na niej wyłożyc....... Momi...patrz znalazłam
Nocleg rezerwował mój małż.....(bo to była niespodzianka) ze sporym wyprzedzeniem bo tuż po powrocie z Tajlandii, wybór padł na Hotel Javor położony 200 m od wejscią do Ardspaskiego Skalnego Miasta....faktycznie było bardzo blisko wejścia....przy czym kawałek tylko szło się jezdnią i od razu skręca sie w alejkę wysadzana drzewami. Adrspach to naprawdę malutkie czeskie miasteczko i bliżej mu do wsi niż do miasta .
Hotel -pensjonat ...... czysto, sniadania bardzo dobre, choc nie zrozumiała dla mnie była formuła tego śniadania......piękny widoczek, zimne piwo...czego chciec więcej
Widok z tarasów
ogólnie cisza i spokój, spiewają ptaki, mimo ze hotel z drugiej strony jest położony przy głównej drodze...ale ruch tam bardzo mały był
Jedno co jest bardzo ważne przy planowaniu pobytu tam , to niestety pogoda....nam udała się bardzo, tym bardziej że jak juz pisał Żelek....tam upału sie wogóle nie odczuwało
udajemy się więc na nasz pierwszy spacerek.....i przyznam że jeszcze nie weszłam na teren...a już były pierwsze ochy i achy....prawie koło parkingu
Pierwsze widoczki
Jeszcze przed wejściem...dostrzegam...kogos..nie napiszę co ja widzę ..ciekawa jestem czy Wy coś dojrzycie
jestem
Pumcia - ja też chętnie zwiedzę z Tobą to miejsce kolejny raz
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
I ja już jestem ...
jeszuuuuu...najpierw mnie Zelek ciągał po schodach, skałach, pot po dupie......ledwie com z tego lasu wyszła i teraz zaś od nowa - ja się wykonczę....
no ale w sumie ładnie tam, to się przejdę...najwyżej W będzie mnie na barana wnosił po tych schodach..:)
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Która czarownica odczaruje picassę?
Explore. Dream. Discover.
Jeszcze Wam się skałki nie znudziły to witam wszystkich którzy lubia takie miejsca.....tych co nie lubia też oczywiście
Momi tak mnie pięknie pożegnała na odliczance..... że wzięłam sobie za punkt honoru, odnależć łakę z kwiatami i się na niej wyłożyc....... Momi...patrz znalazłam
Nocleg rezerwował mój małż.....(bo to była niespodzianka) ze sporym wyprzedzeniem bo tuż po powrocie z Tajlandii, wybór padł na Hotel Javor położony 200 m od wejscią do Ardspaskiego Skalnego Miasta....faktycznie było bardzo blisko wejścia....przy czym kawałek tylko szło się jezdnią i od razu skręca sie w alejkę wysadzana drzewami. Adrspach to naprawdę malutkie czeskie miasteczko i bliżej mu do wsi niż do miasta .
No a potem na onecie piszą, że Puma grasuje wcale się im nie dziwię, jak Puma tak wygląda
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Anulka
Hotel -pensjonat ...... czysto, sniadania bardzo dobre, choc nie zrozumiała dla mnie była formuła tego śniadania......piękny widoczek, zimne piwo...czego chciec więcej
Widok z tarasów
ogólnie cisza i spokój, spiewają ptaki, mimo ze hotel z drugiej strony jest położony przy głównej drodze...ale ruch tam bardzo mały był
Już obejrzałam hotel - niezły Czekam na dalsze informacje - jak długo byliście, co jest jeszcze w okolicy do obejrzenia itp. Ale poczekam cierpliwie
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
Jedno co jest bardzo ważne przy planowaniu pobytu tam , to niestety pogoda....nam udała się bardzo, tym bardziej że jak juz pisał Żelek....tam upału sie wogóle nie odczuwało
udajemy się więc na nasz pierwszy spacerek.....i przyznam że jeszcze nie weszłam na teren...a już były pierwsze ochy i achy....prawie koło parkingu
Pierwsze widoczki
Jeszcze przed wejściem...dostrzegam...kogos..nie napiszę co ja widzę ..ciekawa jestem czy Wy coś dojrzycie