Rafa wokół Ras Um Sid, na którym znajduje się Faraana należy do jednych z najlepszych w Sharmie. Co prawda przy samym hotelu jest już trochę podniszczona ale wystarczy popłynąć w lewą lub prawą stronę, żeby doznania uległy poprawie. Szczególnie rejon na lewo od plaży Faraany przypadł mi do gustu. Im bardziej oddalamy się od naszej plaży tym ciekawiej jest pod wodą. Na wysokości sąsiedniego hotelu Reef Oasis jest cała masa zakamarków i korytarzy utworzonych przez koralowce. Po minięciu Iberotela Fanara podwodny krajobraz ulega zmianie - rafa przeobraża się w ścianę ostro opadającą w głębiny. Jednocześnie pojawiają się większe ławice ryb. Gdybym miał się tam jeszcze kiedyś pojawić to właśnie ten ostatni hotel będę miał na oku.
No dobra, wciskamy się w pianki i ładujemy się do wody. Co do pianek.... woda jest na tyle ciepła (23-24 stopnie), że spokojnie można ich nie stosować. Ale chcąc dłużej posiedzieć w wodzie jednak lepiej założyć. Na początek parę fotek rafy.
Ja nie lubię wracać do tych samych hoteli, a plaża tam mi się strasznie podobała i rafa oczywiście. Myślę żeby wrócić w te rejony tylko do Ibrotelu. Podobno nie ma pomostu, ale jakoś to przełknę
Bardzo przyjemny hotel .Już wiem,że czułabym się w nim wyśmienicie .Widok z balkonu .
Ma już swoje lata ale faktycznie jest bardzo przyjemny. Co prawda w czasie naszego pobytu było kilka niedociągnięć ale ogólnie polecam. Szczególnie miłośnikom podwodnego świata.
Ja nie lubię wracać do tych samych hoteli, a plaża tam mi się strasznie podobała i rafa oczywiście. Myślę żeby wrócić w te rejony tylko do Ibrotelu. Podobno nie ma pomostu, ale jakoś to przełknę
Anulka, zgadzam się z Tobą. I to podwójnie Po pierwsze też nie wracamy do hoteli, w których byliśmy, choćby były najlepsze. Przynajmniej na razie. Może się to zmieni. Po drugie gdybyśmy mieli jeszcze kiedyś zawitać na Hadabę to Iberotel będzie na celowniku.
Tak Wojtek to jest już granica 1 PLN za taaaaaaaaaaki widok zazdroszczę
No to lecimy dalej.
Rafa wokół Ras Um Sid, na którym znajduje się Faraana należy do jednych z najlepszych w Sharmie. Co prawda przy samym hotelu jest już trochę podniszczona ale wystarczy popłynąć w lewą lub prawą stronę, żeby doznania uległy poprawie. Szczególnie rejon na lewo od plaży Faraany przypadł mi do gustu. Im bardziej oddalamy się od naszej plaży tym ciekawiej jest pod wodą. Na wysokości sąsiedniego hotelu Reef Oasis jest cała masa zakamarków i korytarzy utworzonych przez koralowce. Po minięciu Iberotela Fanara podwodny krajobraz ulega zmianie - rafa przeobraża się w ścianę ostro opadającą w głębiny. Jednocześnie pojawiają się większe ławice ryb. Gdybym miał się tam jeszcze kiedyś pojawić to właśnie ten ostatni hotel będę miał na oku.
No dobra, wciskamy się w pianki i ładujemy się do wody. Co do pianek.... woda jest na tyle ciepła (23-24 stopnie), że spokojnie można ich nie stosować. Ale chcąc dłużej posiedzieć w wodzie jednak lepiej założyć. Na początek parę fotek rafy.
Trafiło się raz na tyyyyle wyjazdów więc się należało
Rafy ciąg dalszy.
Ja nie lubię wracać do tych samych hoteli, a plaża tam mi się strasznie podobała i rafa oczywiście. Myślę żeby wrócić w te rejony tylko do Ibrotelu. Podobno nie ma pomostu, ale jakoś to przełknę
Ma już swoje lata ale faktycznie jest bardzo przyjemny. Co prawda w czasie naszego pobytu było kilka niedociągnięć ale ogólnie polecam. Szczególnie miłośnikom podwodnego świata.
Wojtek piękne zdjęcia rafy wszystkie kolory widać.
Dobry aparat masz
Anulka, zgadzam się z Tobą. I to podwójnie Po pierwsze też nie wracamy do hoteli, w których byliśmy, choćby były najlepsze. Przynajmniej na razie. Może się to zmieni. Po drugie gdybyśmy mieli jeszcze kiedyś zawitać na Hadabę to Iberotel będzie na celowniku.
Dziękuję bardzo Fajnie, że zdjęcia się podobają.
Tak naprawdę to dopiero uczę się robić nim zdjęcia bo kupiłem go tuż przed wyjazdem do Faraany. Mam nadzieję, że kolejne będą coraz lepsze.
To może zdradzisz co to za cudo?