Witam Wszystkich i dzięki za zainteresowanie Egiptem
Ja tempa Saderana nie utrzymam
Zacząłemk pisać relacje ,bo już zbyt dużo czasu upłyneło,a ja tylko korzystałem z Waszych wspomnień,a sam nic nie dawałem.
Co prawda Wy w większości już wyrośliście z Egiptu,ale jakiś sentymentnt myślę ,że został.
W miare możliwości będę się starał relację kontynuować.
Bereciku....
Janus, kiedyś ten hotel był na odludziu, teraz to już "centrum"
Hotel do centrum się nie przybliżył,ale wokół hotelu już nie ma tylko pustyni jak to było kilka lat temu,bo sam tam byłem,.
Z pod tego hotelu wyruszała większość wycieczek na safarii.
Za płotem jest największe centrum handlowen w Hurghadzie Senzo Mail.Do największego i najładniejszego pasażu handlowego(są tam np. 2 Kleopatry) jest też niedaleko.
Teraz kilka zdjęć z hotelu nazywanego "hotelem 1001 nocy"
Nie ma już filii banków w hotelu ,są bankomaty które wymieniają kasę na Funty Eg.Bank jest w Senzo.
—
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Hotel większości się podoba,choc są osoby które twierdzą ,że to kicz.Jest dość duży,ale nie moloch.
Budynek w którym mieszkaliśmy był położony optymalnie.Mieliśmy kilka kroków do restauracji,z jednej strony cichy basen i mini golf,a zdrugiej strony basen z animacjami.Bary przy każdym basenie.Barman podchodził do leżaka i pytał co podać.Alkohol i drinki dobre,to znaczy dużo,lepsze niż podczas wcześniejszych pobytów.Nasz barman zawsze w gotowości.Szklanki do zawsze zmrożone.Soczki z kartonów,Tonik z puszeczki.Rozpieszczał nas ,i dziwił się że ja sam podchodziłem po napoje ,a nie wołałem jego.Tłumaczyłem mu ,że trochę ruchu to samo zdrowie.To pytał sie czy inni nie dbają o zdrowie,bo tylko się smażą i piją.Wracając z plaży zawsze choć na chwilę zachodziliśmy na basen i coś do picia.
Basenów było dużo.Duże baseny z barami i małe kameralne między budynkami.Tłoku nie było ,leżaki wolne o każdej porze dnia,chociaż obłożenie było 85 %.Baseny czyste,woda pod koniec maja cieplutka.Brodzik dla dzieci rewelacja.Bardzo duży ,z różnymi bajerami.
Teraz trochę zdjęć.
Brodzik
Restauracja główna.
—
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
No i Janjus nam w nocy "smaka" narobił i co ? śpi
Janus...dawaj-mobilizyj Sadiego do relacji...
Jestem i czekam na dalsze zdjęcia i wspominki
Jestem za
Witam Wszystkich i dzięki za zainteresowanie Egiptem
Ja tempa Saderana nie utrzymam
Zacząłemk pisać relacje ,bo już zbyt dużo czasu upłyneło,a ja tylko korzystałem z Waszych wspomnień,a sam nic nie dawałem.
Co prawda Wy w większości już wyrośliście z Egiptu,ale jakiś sentymentnt myślę ,że został.
W miare możliwości będę się starał relację kontynuować.
Bereciku....
Janus, kiedyś ten hotel był na odludziu, teraz to już "centrum"
Hotel do centrum się nie przybliżył,ale wokół hotelu już nie ma tylko pustyni jak to było kilka lat temu,bo sam tam byłem,.
Z pod tego hotelu wyruszała większość wycieczek na safarii.
Za płotem jest największe centrum handlowen w Hurghadzie Senzo Mail.Do największego i najładniejszego pasażu handlowego(są tam np. 2 Kleopatry) jest też niedaleko.
Teraz kilka zdjęć z hotelu nazywanego "hotelem 1001 nocy"
Nie ma już filii banków w hotelu ,są bankomaty które wymieniają kasę na Funty Eg.Bank jest w Senzo.
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Fajny i klimatyczny ten hotel
Janusz,
jestem , jestem i zaczytuję sie już w twojej opowieści. Hotel zupelnie jak z jakiejś bajki i nie z tego świata ..*pleasantry*.. szok
No trip no life
No ja właśnie tak pamiętam ten hotel
pustynia i długo, długo nic
najbliżej było "Trójmiasto"
joł joł
Z drogi śledzie bo hapol na mopliku jedzie
Janjus
Nelcia,Bepi,Shadi.
Hotel większości się podoba,choc są osoby które twierdzą ,że to kicz.Jest dość duży,ale nie moloch.
Budynek w którym mieszkaliśmy był położony optymalnie.Mieliśmy kilka kroków do restauracji,z jednej strony cichy basen i mini golf,a zdrugiej strony basen z animacjami.Bary przy każdym basenie.Barman podchodził do leżaka i pytał co podać.Alkohol i drinki dobre,to znaczy dużo,lepsze niż podczas wcześniejszych pobytów.Nasz barman zawsze w gotowości.Szklanki do zawsze zmrożone.Soczki z kartonów,Tonik z puszeczki.Rozpieszczał nas ,i dziwił się że ja sam podchodziłem po napoje ,a nie wołałem jego.Tłumaczyłem mu ,że trochę ruchu to samo zdrowie.To pytał sie czy inni nie dbają o zdrowie,bo tylko się smażą i piją.Wracając z plaży zawsze choć na chwilę zachodziliśmy na basen i coś do picia.
Basenów było dużo.Duże baseny z barami i małe kameralne między budynkami.Tłoku nie było ,leżaki wolne o każdej porze dnia,chociaż obłożenie było 85 %.Baseny czyste,woda pod koniec maja cieplutka.Brodzik dla dzieci rewelacja.Bardzo duży ,z różnymi bajerami.
Teraz trochę zdjęć.
Brodzik
Restauracja główna.
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.