Nelciu, pięknie w tym Quito - fajnie, że zdecydowałam sie na wyjazd I wielkie dzięki za linka - może jednak nie będzie źle z tą kapryśną pogodą.
Lordziu, dzięki za pogodowe podtrzymywanie na duchu. Co do godzin wschodu i zachodu to wiem, że dzień tam trwa 12 godzin tylko dlaczego od 5 do 17
W Kenii czy Tanzanii dzień trwał od 7 do 19 i ta opcja zdecydowanie bardziej mi pasuje
Mabro, na pewno będzie super wyjazd ,bo miejsce jest fantastyczne
Na niesamowitej północy Europy doświadczyłam tzw "bialych nocy" , to dopiero uczucie , o północy widno jak w środku dnia fajnie pod katem zwiedzania, ale ze snem juz trochę gorzej he he
Nurtuje mnie od jakiegoś czasu pewien wpis .Walczę sama ze sobą a nawet z rozdwojoną jaźnią .Idę na całość ... FAJNE TAM NOSZĄ KAPELUTKI ...ZNACZY CYLINDRY
Ps. Nelcia ,ja ,,białe noce " miałam już na Domce .
Kochani, to koniec mojej relacji o Ekwadorze a szczegolnie Galapagos ,pewnie troche już przydlugiej i przynudnej ..
Wyprawe w tamtą stroną świata ,choc daleko , gorąco polecam na 1000% . Wyspy wspaniałe , ich flora i fauna powalily mnie na kolana , nie do zapomnienia bajka Może uda mi sie tam kiedys wrócić ,,,Na koniec wrzucam więc jeszcze kilka z moich ulubionych fotek oddających przepiekną naturę tego miejsca a naszej forumowej rodzince dziekuję za kibicowanie
Nelciu, pięknie w tym Quito - fajnie, że zdecydowałam sie na wyjazd I wielkie dzięki za linka - może jednak nie będzie źle z tą kapryśną pogodą.
Lordziu, dzięki za pogodowe podtrzymywanie na duchu. Co do godzin wschodu i zachodu to wiem, że dzień tam trwa 12 godzin tylko dlaczego od 5 do 17
W Kenii czy Tanzanii dzień trwał od 7 do 19 i ta opcja zdecydowanie bardziej mi pasuje
Mabro, na pewno będzie super wyjazd ,bo miejsce jest fantastyczne
Na niesamowitej północy Europy doświadczyłam tzw "bialych nocy" , to dopiero uczucie , o północy widno jak w środku dnia fajnie pod katem zwiedzania, ale ze snem juz trochę gorzej he he
No trip no life
Nurtuje mnie od jakiegoś czasu pewien wpis .Walczę sama ze sobą a nawet z rozdwojoną jaźnią .Idę na całość ... FAJNE TAM NOSZĄ KAPELUTKI ...ZNACZY CYLINDRY
Ps. Nelcia ,ja ,,białe noce " miałam już na Domce .
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
Kiwi, mi najbardziej podobały sie kobitki w kapeluszach a spod nich wystające długie warkocze,ale to głównie Indianki
No trip no life
Nelcia ostatnia fota MEGA .Czuję jak tam z Wami drepczę .
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
Kiwi, ale nas wypatrzyłas w tym tłumie ulicznym ,bystre oczko
Opuszczamy piekną starówkę Quito , niestety zbliża się czas powrotu do domu.......
No trip no life
Nelcia- mam nadzieję, że tam kiedyś zawitam. Bardzo mi się ta starówka podoba i Indianki w kapelutkach
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Kochani, to koniec mojej relacji o Ekwadorze a szczegolnie Galapagos ,pewnie troche już przydlugiej i przynudnej ..
Wyprawe w tamtą stroną świata ,choc daleko , gorąco polecam na 1000% . Wyspy wspaniałe , ich flora i fauna powalily mnie na kolana , nie do zapomnienia bajka Może uda mi sie tam kiedys wrócić ,,,Na koniec wrzucam więc jeszcze kilka z moich ulubionych fotek oddających przepiekną naturę tego miejsca a naszej forumowej rodzince dziekuję za kibicowanie
No trip no life
Nelcia te okolice to raczej nie moja bajka, ale relacje przeczytałam bo jestem ciekawa świata. Zwierzątka super
Nelcia, dzięki za relację z super oryginalnego kierunku. Zwierzaki pożeglnalne - cudowne!!!
Mariola