Islandia to rzeczywiscie kraj wodospadów, jest ich w sumie ok ....10 tys...
Inną ciekawostką już niegeograficzną jest nasze słynne Prinze Polo.. otóż jest to na Islandii najbardziej popularny baton
kto by sie spodziewał,że zrobi taką karierę międzynarodową .. Ostanie fotki znad wodospadu Godafoss ..
Janjus, Cegielka Ta roślinka rzeczywiście była widoczna na zdjęciach przy Skogafoss czyli poprzednim wodospadzie, widocznie lubi dużo wilgoci..Mam jeszcze fajniejsze jej zdjęcia ,ale niestety powyżej 5 MB, wiec nie wchodzą na imagshack.Szereg zresztą zdjęc niestety muszę wycinać ze względu na pojemność.... Ceny podobne jak u nas,może trochę drożej .. aczkolwiek nie chodzilam po sklepach ,bo szkoda mi było czasu.., bardziej jakies knajpki po drodze
Polaków żadnych nie spotkałam... To ciekawe ,ze spotkalam naszych na odległej Grenlandii a na Islandii jakos nie...
Jesteśmy juz bardzo blisko obszarów geotermalnych ...lekki "zapaszek" jniestety czuc..
Góry wokoło są niesamowite, rożne kształty i kolory od brązowych po szare,ale mienią się rożnymi odcieniami
11th March 2013, 13:24:40
Jesteśny w Hverir, to obszar geotermalny
To miejsce jest absolutnie magiczne ..krajobraz na przestrzeni kilkunastu a moze kilkudziesieciu kilometrow bardzo mocno księzycowy a może z zupełnie innej planety. . na pewno jednak mocno kosmiczny !!
To tutaj znajdują się gotujące się błota czyli gorące zródła... Błoto wydobywajace się z różnej wielkości dziur w ziemi, po prostu gotuje się jak w ukropie i bulgoce a w górę bucha i syczy para.... widowisko niesmamowite...
Do tego kolorowe piaski w róznych odcieniach brązu, pomaranczowego czy rudego..
Niestety zachwyt nad krajobrazem nie idzie w parze z zapachem..śmierdzi okropnie zgniłymi jajami albo jeszcze gorzej. . ,ale da radę przywyknąć
<!-- REPLY --><!--vb:if condition="!$conversation['unpublishdate'] OR $canPhysicallyDeletePost"--><!-- /REPLY -->
18th March 2013, 21:26:49
Cegielka, Janjus, Piea-D-D-D to prawda,ze Islandia to troche taka mieszanka krajobrazów różnych krajów....i przez to szalenie ciekawa.Zdjecia same wychodzą , pokazują tylka piękną naturę....
Janjus, bardziej jednak czuc niz slychac... Ten "zapach" jest na tyle silny,ze przebija inne doznania. Na szczescie po parunastu minutach mozna sie jako tako przyzwyczaic.. Opuszczamy wrzące błotka i udajemy się do Dimmuborgir czyli tzw ciemnego , mrocznego miasta
Miasto czy bardziej jak dla mnie pasujaca nazwa to czarne zamki Są to różnych wielkości i ciekawych kształtów formacje skalne, a wręcz labirynt formacji lawy z jaskiniami, wąwozami ,szczelinami. Powstały w wyniku erupcji wulkanu Krafla ok 3 tys lat temu. Stare jak świat..
Jest to niezwykle malownicze pole lawy. zupełnie wyjątkowe.. *good2*Idziemy je oglądać
Islandia to rzeczywiscie kraj wodospadów, jest ich w sumie ok ....10 tys...
Inną ciekawostką już niegeograficzną jest nasze słynne Prinze Polo.. otóż jest to na Islandii najbardziej popularny baton kto by sie spodziewał,że zrobi taką karierę międzynarodową ..Ostanie fotki znad wodospadu Godafoss ..
No trip no life
Ta roślinka rzeczywiście była widoczna na zdjęciach przy Skogafoss czyli poprzednim wodospadzie, widocznie lubi dużo wilgoci..Mam jeszcze fajniejsze jej zdjęcia ,ale niestety powyżej 5 MB, wiec nie wchodzą na imagshack.Szereg zresztą zdjęc niestety muszę wycinać ze względu na pojemność....
Ceny podobne jak u nas,może trochę drożej .. aczkolwiek nie chodzilam po sklepach ,bo szkoda mi było czasu.., bardziej jakies knajpki po drodze Polaków żadnych nie spotkałam... To ciekawe ,ze spotkalam naszych na odległej Grenlandii a na Islandii jakos nie...
No trip no life
Przepiekne zdjecia! Zachwycaja roznorodnoscia, ale koloryt ma ta wyspa z lodu:-)
Asia
Asia, bardzo dziekuje *smile*, ciesze sie ze zdjęcia i Islandia sie podobaja...
No trip no life
No trip no life
No trip no life
Idziemy na bliższy rekonesans tych "siwych dymów" i księżycowych krajobrazów, zatykająć nosy
No trip no life
bbędą jeszcze rózne fajne widoczki...to jeszcze trochę bulgocących błot z "przemiłym" zapachem i syku pary
No trip no life
to prawda,ze Islandia to troche taka mieszanka krajobrazów różnych krajów....i przez to szalenie ciekawa.Zdjecia same wychodzą , pokazują tylka piękną naturę....
No trip no life
bardziej jednak czuc niz slychac... Ten "zapach" jest na tyle silny,ze przebija inne doznania. Na szczescie po parunastu minutach mozna sie jako tako przyzwyczaic..
Opuszczamy wrzące błotka i udajemy się do Dimmuborgir czyli tzw ciemnego , mrocznego miasta Miasto czy bardziej jak dla mnie pasujaca nazwa to czarne zamki Są to różnych wielkości i ciekawych kształtów formacje skalne, a wręcz labirynt formacji lawy z jaskiniami, wąwozami ,szczelinami. Powstały w wyniku erupcji wulkanu Krafla ok 3 tys lat temu. Stare jak świat.. Jest to niezwykle malownicze pole lawy. zupełnie wyjątkowe.. *good2* Idziemy je oglądać
No trip no life