Kontynuujmy zatem wyprawę do Słowenii. Tym razem zatrzymamy się w rezerwacie Zelenci, koło Kranjskiej Gory. Rezerwat obejmuje tereny wokół jeziora Zelenci. Jezioro znajduje się dziesięć minut spacerem od parkingu, ale można też wybrać się na dłuższą wycieczkę. Jezioro ma iście szmaragdowy kolor i podobno nie zamarza zimą. Bardzo polecam.
Alamed, gdybyś jeszcze kiedyś odwiedziła Słowenię, naprawdę polecam
Nelciu, faktycznie spędziliśmy tam trochę czasu, gdyż po pierwsze było pięknie, a po drugie musiałam troszkę poczekać, żeby zrobić zdjęcie bez innych turystów pozujących na pomoście
Huraganie, bardzo dziękuję Tak naprawdę my widzieliśmy tylko niewielki fragment tego pięknego kraju i na pewno wrócimy po więcej. To wspaniałe miejsce dla wielbicieli górskich krajobrazów, przyrody, a do tego stosunkowo niedaleko. Ponadto fajnie można połączyć odwiedzenie Słoweni z wizytą w Chorwacji. My na przykład ze Słowenii przejechaliśmy na wyspy Cres i Losinj i bardzo sobie takie połączenie chwalimy.
Kończąc już naszą wyprawę po Słowenii, zabiorę Was na krótką wycieczkę jeszcze w 2 miejsca - w okolice miejscowości Bovec.
Najpierw wybierzemy się nad rzekę Soca. Jest kilka dróg, żeby tam dotrzeć - my w kierunku Boveca przejechaliśmy przez przełęcz Vrsic, a wróciliśmy przez miejscowosć Tarvisio we Włoszech. Pierwsza trasa jest zdecydowanie bardziej widokowa, ale trzeba pokonać 49 serpentyn, wymijając na wąskiej drodze setki zapalonych rowerzystów. Powrót przez Tarvisio jest kilometrowo nieco dłuższy, ale znacznie łatwiejszy i mniej psychicznie obciążajacy kierowcę Polecam zatem właśnie taką kolejność zwiedzania.
Po zjechaniu z przełęczy Vrsic pojawi się najpiękniejsza rzeka Słowenii - Soca. Jadąc w kierunku Boveca co jakiś czas mija się niewielkie mosty, przy których warto się zatrzymywać. Widoki niezapomniane
Ostatnim miejscem na naszej trasie jest wodospad Virje, położony około 4 km za miejscowością Bovec. Żeby się tam dostać polecam korzystać z gps - po wpisaniu w mapach google "Slap Virje" bez problemu dotrze się na parking nad wodospadem. Droga jest do pewnego momentu asfaltowa, po czym staje się kamienista, dość wąska i ma sie wrażenie, że prowadzi "donikąd". Na jej końcu jest jednak parking, z którego w 5 minut zejdzie się nad wodospad. Warto wziąć stroje kąpielowe - woda, choć zimna, w upalny dzień zachęca do kąpieli.
pięknie jak miło sobie przypomnieć te pocztówkowe widoki
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Alamed
Kontynuujmy zatem wyprawę do Słowenii. Tym razem zatrzymamy się w rezerwacie Zelenci, koło Kranjskiej Gory. Rezerwat obejmuje tereny wokół jeziora Zelenci. Jezioro znajduje się dziesięć minut spacerem od parkingu, ale można też wybrać się na dłuższą wycieczkę. Jezioro ma iście szmaragdowy kolor i podobno nie zamarza zimą. Bardzo polecam.
ooo, tam chyba nie byłam
wygląda pięknie
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
nic tylko sobie siedzieć na tym pomoście i podziwiać szmaragdowe widoczki wokoło
No trip no life
Piekne zdjecie.Zreszta w ogole jakbys jedna pocztowke za druga wklejala z tego malutkiego,ale jak widac urokliwego kraju
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Alamed, gdybyś jeszcze kiedyś odwiedziła Słowenię, naprawdę polecam
Nelciu, faktycznie spędziliśmy tam trochę czasu, gdyż po pierwsze było pięknie, a po drugie musiałam troszkę poczekać, żeby zrobić zdjęcie bez innych turystów pozujących na pomoście
Huraganie, bardzo dziękuję Tak naprawdę my widzieliśmy tylko niewielki fragment tego pięknego kraju i na pewno wrócimy po więcej. To wspaniałe miejsce dla wielbicieli górskich krajobrazów, przyrody, a do tego stosunkowo niedaleko. Ponadto fajnie można połączyć odwiedzenie Słoweni z wizytą w Chorwacji. My na przykład ze Słowenii przejechaliśmy na wyspy Cres i Losinj i bardzo sobie takie połączenie chwalimy.
Zgadza się my Alpy Julijskie odwiedziliśmy wracają z Puli
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
...świetnie pokazałaś słoweńskie atrakcje,aż "chce sie jechać" !!! ; )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Kończąc już naszą wyprawę po Słowenii, zabiorę Was na krótką wycieczkę jeszcze w 2 miejsca - w okolice miejscowości Bovec.
Najpierw wybierzemy się nad rzekę Soca. Jest kilka dróg, żeby tam dotrzeć - my w kierunku Boveca przejechaliśmy przez przełęcz Vrsic, a wróciliśmy przez miejscowosć Tarvisio we Włoszech. Pierwsza trasa jest zdecydowanie bardziej widokowa, ale trzeba pokonać 49 serpentyn, wymijając na wąskiej drodze setki zapalonych rowerzystów. Powrót przez Tarvisio jest kilometrowo nieco dłuższy, ale znacznie łatwiejszy i mniej psychicznie obciążajacy kierowcę Polecam zatem właśnie taką kolejność zwiedzania.
Po zjechaniu z przełęczy Vrsic pojawi się najpiękniejsza rzeka Słowenii - Soca. Jadąc w kierunku Boveca co jakiś czas mija się niewielkie mosty, przy których warto się zatrzymywać. Widoki niezapomniane
Ostatnim miejscem na naszej trasie jest wodospad Virje, położony około 4 km za miejscowością Bovec. Żeby się tam dostać polecam korzystać z gps - po wpisaniu w mapach google "Slap Virje" bez problemu dotrze się na parking nad wodospadem. Droga jest do pewnego momentu asfaltowa, po czym staje się kamienista, dość wąska i ma sie wrażenie, że prowadzi "donikąd". Na jej końcu jest jednak parking, z którego w 5 minut zejdzie się nad wodospad. Warto wziąć stroje kąpielowe - woda, choć zimna, w upalny dzień zachęca do kąpieli.