Lądujemy na Palawanie ok 14:00 linia Cebu Airlines, opóźniona jedyne 40 min.
Jeżeli chodzi o dotarcie do El Nido, jest to możliwe praktycznie o KAŻDEJ PORZE, gdyż po wyjściu z terminala zostajemy zaatakowani przez kierowców prywatnych vanów, busów, przedstawicieli Roro Bus i wielu wielu innych, także nie trzeba się nawet wysilać aby taki transport znaleźć i bukowanie czegokolwiek z Polski nie ma najmniejszego sensu.
My jako że mamy zaplanowany nocleg w Puerto Princessa, omijamy ten dziki tłum łapiemy tricykla i jedziemy do naszej kwatery.
Hotelik Floral Villarosa polecam, czysty, porządny, bez zastrzeżeń - nawet śniadanie o 05:30 nie stanowiło problemu.
Rzucamy torby i idziemy na spacer po Puerto, zaliczamy bulwar, katedrę, idziemy do Robinson Center, odwiedzamy miejsca z pamiątkami i leniwie włócząc się po mieście kończymy spacer w Kalui Restaurant, gdzie mamy zarezerwowany stolik.
Restauracja godna polecenia ze względu na panujący w niej klimat i piękny wystrój, jedzenie powiedziałabym porównywalne do innych miejsc i wysp na których byliśmy.
Ale generalnie bardzo miło.
Rano planujemy o 06:00 jechać Roro Busem do El Nido, łapiemy o świcie tricykla jedziemy na dworzec i okazuje się że inny tańszy przewodnik Charity Bus jedzie o 05:30, ale jako że wszystko ma opóźnienia wyjeżdża chwilę przed 06:00 więc pakujemy się do niego.
Roro jeszcze był pusty, a kierowcy czekają aż bus się w miarę wypełni.
Pakujemy torby i ruszamy praktycznie od razu.
Droga nie ma co mówić wymaga wiele pracy, ale widać że Filipińczycy pracują nad tym aby ją udoskonalać i tym sposobem, są 2 km odcinki alfaltu, później znów się droga kończy, znów kilka km... i tak do El Nido.
Kilka pstryków z trasy:
Na trasie są 2 postoje - ok. 20 min.
Czas podróży: ponad 6 godz
Z autobusu wychodzimy tak brudni, jak po safari w Kenii, ale doświadczenie jazdy lokalnym busem bezcenne. Zapomniałam dodać, że w autobusie jadą z nami koguty, są też tuńczyki i nieprzebrane ilości worków z ryżem i inną żywnością.
Autobusy filipińskie charakteryzują okna otwierane od dołu, czyli tzw. "zimny łokieć". Wichura na początku przyjemna, po kilku godzinach jazdy wkurza i zawijam się kocykiem i nakładam okulary, żeby choć trochę zasłonić się od kurzu.
Ciuchów do dziś nie doprałam po tej przejażdżce....
—
"JEŚLI POTRAFISZ COŚ WYMARZYĆ,
POTRAFISZ TAKŻE TO OSIĄGNĄĆ..."
Walt Disney
El Nido, jak pewnie czytaliście w przygotowaniach wita Nas niestety chmurami deszczem, więc odprawiamy przez pierwsze 2 dni szamańskie modły, co by przegonić i przedmuchać chmury...
Jednego z chmurzastych dni postanawiamy wybrać się ponownie na koguty, wiemy że w El Nido areny nie ma, ale można trafić na lokalny "ring".
Jako że jest niedziela, w mieście spokojnie, sklepiki pozamykane, koguty wydają się dobrą opcją. Łapiemy tricka i jedziemy....
Arena w El Nido, i troszkę lokalnego folkloru Wstęp bezpłatny, na miejscu można spróbować lokalnych przysmaków, można oczywiście obstawić walki, ale można też zagrać w "monetki" - dziwna lokalna gra. Rzucają 3 monetami i obstawiają w którym momenci padną trzy reszki albo orzełki.
—
"JEŚLI POTRAFISZ COŚ WYMARZYĆ,
POTRAFISZ TAKŻE TO OSIĄGNĄĆ..."
Walt Disney
Hotelik położony w Corong Corong, wioska tuż obok El Nido, zdecydowanie lokalizacja na plus, cicho i spokojnie, na uboczu.
Sam hotel - hmmm.... pozostawiał wiele do życzenia zwłaszcza że spaliśmy tam aż 6 nocy, więc w głowie szumiał Nam odpoczynek i błoga atmosfera.
80% gości hotelu to obleśni brytyjczycy, sam właściciel Dave brytyjczyk - stary dziad niezbyt miły, wszystko wiedział najlepiej...
Ceny u niego, np. za skuter 800 PHP/ dzien, my znalezlismy za 400 PHP. Idę i mówię mu że mam za tyle, a on że niemożliwe, że jak mi się nie podoba tu to mam nie zawracać głowy itd... i że jak mi się coś stanie to wtedy będą pretensje i on nie pomoże...
Nie NAWIDZĘ tego typu człowieka.
Finalnie z Greenview na żadną wycieczkę nie pojechaliśmy.
Pokój bardzo mały, czysty, łazienka mogłaby przejść remont, ale generalnie chatkę oceniam na 6/10, a Alumbung na Panglao - 10/10
Wi-fi bardzo słabe.
Tutaj brakowało atmosfery...
Jedzenie też niestety najgorsze jakie jedliśmy, śniadania woleliśmy zjeść przed tripami w El Nido, niż w Greenview.
Zdjęć nie mam z hotelu za wiele, jakoś tak nie wiem czemu...
Także umieszczam zaledwie kilka ujęć ogrodu i widok z tarasu.
—
"JEŚLI POTRAFISZ COŚ WYMARZYĆ,
POTRAFISZ TAKŻE TO OSIĄGNĄĆ..."
Walt Disney
No to teraz pora na kilka praktycznych uwag o magicznych ISLAND HOPPING:
- od 16.11.2013 podwyżka cen
Tour A - 1200 PHP
Tour B - 1300 PHP
Tour C - 1400 PHP
Tour D - 1200 PHP
Skuter/motor - ok 700 PHP dzień
- dochodzi podatek urzędowy 200 PHP/ os ( na 10 dni ważny ) - płaci się jednorazowo w zamian otrzymując zieloną kartę ze swoim imieniem i nazwiskiem
- 90% wycieczek wypływa z El Nido
- 10% to hotele, które mają swoje łódki jak Greenview i zabierają z hotelu
- nie ma możliwości tzw. PRIVAT BOAT, nawet jak lokalesi zapewniają że jest, ponieważ każdego dnia rano organizatorzy muszą udać się do biura i odprawić się przed tripem, a biuro to jest czynne w El Nido o 08:00 rano. Więc choćby stanąć na rzęsach przed 08:15 nie wypłyniemy.
Także Tomku możesz mieć Privat Boat czyli privat dla Twojej rodziny, ale wypłyniesz i tak ze wszystkimi i spotkasz się ze wszystkimi w podobnych miejscach i przystankach w ciągu dnia. Opisywana na forach TELESFORA ( bylismy z nimi na Tripie C ) - ma swoją łodkę i oferują Privat, ale nasz Privat u nich zaczął się o 10:00 !!!!!!!! Tragedia !!!! Najgorsza organizacja i nikomu osobiście Telesfory nie polecam !!!
- każdy z hoppingów ma w programie odwiedzenie 5 stacji i w zależności od organizatora płynie się w różnej kolejności.
Wszystkie tripy oprócz pierwszego C z Telesforą kupowaliśmy w Northern Hope Tours i wszystkie udało mi się kupić po starych cenach albo taniej.
Sama nie wiem jak to się udało, ale dużo dała wcześniejsza korespondencja mailowa i to że powołałam się na samego szefa biura, z którym pisałam. Powiedziałam chłopcom że tak ustaliłam i koniec... Na początku nie chcieli dać wiary ale później sam właściciel położył rękę na pulsie i w sekrecie przed innymi zgodził się na moje warunki, oczywiście wszystko bez żadnego kwitka
Także zapłaciliśmy:
Tour A - 700
Tour C - 800 i 1000 ( drugi raz z kajakiem prywatnym )
Motor na dzień - 400
Tour X - wspinaczka na skałki uznaniowo dla przewodnika - brak cennika, bo to nasza wymyślona wycieczka wspinaczka z widokiem na całe El Nido
—
"JEŚLI POTRAFISZ COŚ WYMARZYĆ,
POTRAFISZ TAKŻE TO OSIĄGNĄĆ..."
Walt Disney
Greenview mam zarezerwowane na 8 nocy. Może to źle , a może nie, bo nie wiem jk obłożenie będzie wyglądać w szczycie sezonu. Zostają mi kolejne 4 noclegi ale te znajdę sobie juz na miejscu. Dzięki za info odnośnie tego miejsca, jak widać Tripadvisor nie zawsze mówi prawdę.
Ciekawi mnie jednak czy oglądałać jakieś inne miejscówki porównywalne cenowo godne polecenia.
Co do tripów.....Tu mnie rozczarowujesz podwójnie
Nie wiem czy coś się zmieniło, czy też inaczej rozumiem te wycieczki. Rozumiem zatem , że to podobna wycieczka tylko w grupie np 2-osobowej a nie 8-osobowej, ale rządzi się takimi samymi prawami ? Szkoda wielka iż nie można wypłynąć wczesniej, bo przeszkadza biurokracja i zapewne jakieś zezwolenia.
Odnośnie miejsc gdzie można wynająć łodzie na wyłączność to wspominałem o Telesforze i o p. Ate Neriza z Northern Hope przede wszystkim. Czyli o tej samej agencji , która wysłała Was na te wszystkie tripy. Oni również wysyłali ludzi na "wycieczki prywatne" . Przeczytałem o nich w co najmniej kilku blogach (ceny za łódź od 3000-3500 php + lunch). Wszycy opisujący te wycieczki opisywali możliwość zrobienia trasy w odwrotnej kolejności, ominięcia tłumów lub także możliwości pomieszania po swojemu punktów programu.
Czy to już nieaktualne ? Skończyło się ? Nie wiem, ale szkoda , że nie ma opcji aby wypływać wcześniej. Czy to biurokracja lub może kontrola i nadzór BIURA ?
Natomiast w rejonie Coron działa to super , bo nawet rybaka można wynająć, no ale to inny region, wiem....
Gratuluję cenek W tych okolicznościach stare ceny cieszą.
No wiele cennych informacji tu podałaś. Ja z kolei nie mam jeszcze nic zarezerwowanego w El Nido , stąd pytanie... skoro nie Greenviews to czy mozesz polecic jakies ciekawe miejsce noclegowe w tamtej okolicy ?
Jesli chodzi o island hoppingi to po pierwsze nie moge sie juz doczekac zdjec Chyba tez obiorę Twoją taktykę i wypytam o ceny wczesniej. Dlaczego nie robiliście Tour B i Tour D , za to Tour C 2 razy ?
Oj czekam na ten Palawan
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/
ja też!!!
i ja!
Ok, to zaczynamy od konkretów.
Lądujemy na Palawanie ok 14:00 linia Cebu Airlines, opóźniona jedyne 40 min.
Jeżeli chodzi o dotarcie do El Nido, jest to możliwe praktycznie o KAŻDEJ PORZE, gdyż po wyjściu z terminala zostajemy zaatakowani przez kierowców prywatnych vanów, busów, przedstawicieli Roro Bus i wielu wielu innych, także nie trzeba się nawet wysilać aby taki transport znaleźć i bukowanie czegokolwiek z Polski nie ma najmniejszego sensu.
My jako że mamy zaplanowany nocleg w Puerto Princessa, omijamy ten dziki tłum łapiemy tricykla i jedziemy do naszej kwatery.
Hotelik Floral Villarosa polecam, czysty, porządny, bez zastrzeżeń - nawet śniadanie o 05:30 nie stanowiło problemu.
Rzucamy torby i idziemy na spacer po Puerto, zaliczamy bulwar, katedrę, idziemy do Robinson Center, odwiedzamy miejsca z pamiątkami i leniwie włócząc się po mieście kończymy spacer w Kalui Restaurant, gdzie mamy zarezerwowany stolik.
Restauracja godna polecenia ze względu na panujący w niej klimat i piękny wystrój, jedzenie powiedziałabym porównywalne do innych miejsc i wysp na których byliśmy.
Ale generalnie bardzo miło.
Rano planujemy o 06:00 jechać Roro Busem do El Nido, łapiemy o świcie tricykla jedziemy na dworzec i okazuje się że inny tańszy przewodnik Charity Bus jedzie o 05:30, ale jako że wszystko ma opóźnienia wyjeżdża chwilę przed 06:00 więc pakujemy się do niego.
Roro jeszcze był pusty, a kierowcy czekają aż bus się w miarę wypełni.
Pakujemy torby i ruszamy praktycznie od razu.
Droga nie ma co mówić wymaga wiele pracy, ale widać że Filipińczycy pracują nad tym aby ją udoskonalać i tym sposobem, są 2 km odcinki alfaltu, później znów się droga kończy, znów kilka km... i tak do El Nido.
Kilka pstryków z trasy:
Na trasie są 2 postoje - ok. 20 min.
Czas podróży: ponad 6 godz
Z autobusu wychodzimy tak brudni, jak po safari w Kenii, ale doświadczenie jazdy lokalnym busem bezcenne. Zapomniałam dodać, że w autobusie jadą z nami koguty, są też tuńczyki i nieprzebrane ilości worków z ryżem i inną żywnością.
Autobusy filipińskie charakteryzują okna otwierane od dołu, czyli tzw. "zimny łokieć". Wichura na początku przyjemna, po kilku godzinach jazdy wkurza i zawijam się kocykiem i nakładam okulary, żeby choć trochę zasłonić się od kurzu.
Ciuchów do dziś nie doprałam po tej przejażdżce....
"JEŚLI POTRAFISZ COŚ WYMARZYĆ,
POTRAFISZ TAKŻE TO OSIĄGNĄĆ..."
Walt Disney
El Nido, jak pewnie czytaliście w przygotowaniach wita Nas niestety chmurami deszczem, więc odprawiamy przez pierwsze 2 dni szamańskie modły, co by przegonić i przedmuchać chmury...
Jednego z chmurzastych dni postanawiamy wybrać się ponownie na koguty, wiemy że w El Nido areny nie ma, ale można trafić na lokalny "ring".
Jako że jest niedziela, w mieście spokojnie, sklepiki pozamykane, koguty wydają się dobrą opcją. Łapiemy tricka i jedziemy....
Arena w El Nido, i troszkę lokalnego folkloru Wstęp bezpłatny, na miejscu można spróbować lokalnych przysmaków, można oczywiście obstawić walki, ale można też zagrać w "monetki" - dziwna lokalna gra. Rzucają 3 monetami i obstawiają w którym momenci padną trzy reszki albo orzełki.
"JEŚLI POTRAFISZ COŚ WYMARZYĆ,
POTRAFISZ TAKŻE TO OSIĄGNĄĆ..."
Walt Disney
Niestety nie ma, ale pokój bardzo czysty, nie mogę się do niczego przyczepić. TV, Wi-fi, klima, łazienka z prysznicem, ciepła woda...
"JEŚLI POTRAFISZ COŚ WYMARZYĆ,
POTRAFISZ TAKŻE TO OSIĄGNĄĆ..."
Walt Disney
Kilka słów o samym Greenview.
Hotelik położony w Corong Corong, wioska tuż obok El Nido, zdecydowanie lokalizacja na plus, cicho i spokojnie, na uboczu.
Sam hotel - hmmm.... pozostawiał wiele do życzenia zwłaszcza że spaliśmy tam aż 6 nocy, więc w głowie szumiał Nam odpoczynek i błoga atmosfera.
80% gości hotelu to obleśni brytyjczycy, sam właściciel Dave brytyjczyk - stary dziad niezbyt miły, wszystko wiedział najlepiej...
Ceny u niego, np. za skuter 800 PHP/ dzien, my znalezlismy za 400 PHP. Idę i mówię mu że mam za tyle, a on że niemożliwe, że jak mi się nie podoba tu to mam nie zawracać głowy itd... i że jak mi się coś stanie to wtedy będą pretensje i on nie pomoże...
Nie NAWIDZĘ tego typu człowieka.
Finalnie z Greenview na żadną wycieczkę nie pojechaliśmy.
Pokój bardzo mały, czysty, łazienka mogłaby przejść remont, ale generalnie chatkę oceniam na 6/10, a Alumbung na Panglao - 10/10
Wi-fi bardzo słabe.
Tutaj brakowało atmosfery...
Jedzenie też niestety najgorsze jakie jedliśmy, śniadania woleliśmy zjeść przed tripami w El Nido, niż w Greenview.
Zdjęć nie mam z hotelu za wiele, jakoś tak nie wiem czemu...
Także umieszczam zaledwie kilka ujęć ogrodu i widok z tarasu.
"JEŚLI POTRAFISZ COŚ WYMARZYĆ,
POTRAFISZ TAKŻE TO OSIĄGNĄĆ..."
Walt Disney
No to teraz pora na kilka praktycznych uwag o magicznych ISLAND HOPPING:
- od 16.11.2013 podwyżka cen
Tour A - 1200 PHP
Tour B - 1300 PHP
Tour C - 1400 PHP
Tour D - 1200 PHP
Skuter/motor - ok 700 PHP dzień
- dochodzi podatek urzędowy 200 PHP/ os ( na 10 dni ważny ) - płaci się jednorazowo w zamian otrzymując zieloną kartę ze swoim imieniem i nazwiskiem
- 90% wycieczek wypływa z El Nido
- 10% to hotele, które mają swoje łódki jak Greenview i zabierają z hotelu
- nie ma możliwości tzw. PRIVAT BOAT, nawet jak lokalesi zapewniają że jest, ponieważ każdego dnia rano organizatorzy muszą udać się do biura i odprawić się przed tripem, a biuro to jest czynne w El Nido o 08:00 rano. Więc choćby stanąć na rzęsach przed 08:15 nie wypłyniemy.
Także Tomku możesz mieć Privat Boat czyli privat dla Twojej rodziny, ale wypłyniesz i tak ze wszystkimi i spotkasz się ze wszystkimi w podobnych miejscach i przystankach w ciągu dnia. Opisywana na forach TELESFORA ( bylismy z nimi na Tripie C ) - ma swoją łodkę i oferują Privat, ale nasz Privat u nich zaczął się o 10:00 !!!!!!!! Tragedia !!!! Najgorsza organizacja i nikomu osobiście Telesfory nie polecam !!!
- każdy z hoppingów ma w programie odwiedzenie 5 stacji i w zależności od organizatora płynie się w różnej kolejności.
Wszystkie tripy oprócz pierwszego C z Telesforą kupowaliśmy w Northern Hope Tours i wszystkie udało mi się kupić po starych cenach albo taniej.
http://www.northernhopetours.com/
Sama nie wiem jak to się udało, ale dużo dała wcześniejsza korespondencja mailowa i to że powołałam się na samego szefa biura, z którym pisałam. Powiedziałam chłopcom że tak ustaliłam i koniec... Na początku nie chcieli dać wiary ale później sam właściciel położył rękę na pulsie i w sekrecie przed innymi zgodził się na moje warunki, oczywiście wszystko bez żadnego kwitka
Także zapłaciliśmy:
Tour A - 700
Tour C - 800 i 1000 ( drugi raz z kajakiem prywatnym )
Motor na dzień - 400
Tour X - wspinaczka na skałki uznaniowo dla przewodnika - brak cennika, bo to nasza wymyślona wycieczka wspinaczka z widokiem na całe El Nido
"JEŚLI POTRAFISZ COŚ WYMARZYĆ,
POTRAFISZ TAKŻE TO OSIĄGNĄĆ..."
Walt Disney
No to mnie lekko rozczarowałaś.....
Greenview mam zarezerwowane na 8 nocy. Może to źle , a może nie, bo nie wiem jk obłożenie będzie wyglądać w szczycie sezonu. Zostają mi kolejne 4 noclegi ale te znajdę sobie juz na miejscu. Dzięki za info odnośnie tego miejsca, jak widać Tripadvisor nie zawsze mówi prawdę.
Ciekawi mnie jednak czy oglądałać jakieś inne miejscówki porównywalne cenowo godne polecenia.
Co do tripów.....Tu mnie rozczarowujesz podwójnie
Nie wiem czy coś się zmieniło, czy też inaczej rozumiem te wycieczki. Rozumiem zatem , że to podobna wycieczka tylko w grupie np 2-osobowej a nie 8-osobowej, ale rządzi się takimi samymi prawami ? Szkoda wielka iż nie można wypłynąć wczesniej, bo przeszkadza biurokracja i zapewne jakieś zezwolenia.
Odnośnie miejsc gdzie można wynająć łodzie na wyłączność to wspominałem o Telesforze i o p. Ate Neriza z Northern Hope przede wszystkim. Czyli o tej samej agencji , która wysłała Was na te wszystkie tripy. Oni również wysyłali ludzi na "wycieczki prywatne" . Przeczytałem o nich w co najmniej kilku blogach (ceny za łódź od 3000-3500 php + lunch). Wszycy opisujący te wycieczki opisywali możliwość zrobienia trasy w odwrotnej kolejności, ominięcia tłumów lub także możliwości pomieszania po swojemu punktów programu.
Czy to już nieaktualne ? Skończyło się ? Nie wiem, ale szkoda , że nie ma opcji aby wypływać wcześniej. Czy to biurokracja lub może kontrola i nadzór BIURA ?
Natomiast w rejonie Coron działa to super , bo nawet rybaka można wynająć, no ale to inny region, wiem....
Gratuluję cenek W tych okolicznościach stare ceny cieszą.
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/
No wiele cennych informacji tu podałaś. Ja z kolei nie mam jeszcze nic zarezerwowanego w El Nido , stąd pytanie... skoro nie Greenviews to czy mozesz polecic jakies ciekawe miejsce noclegowe w tamtej okolicy ?
Jesli chodzi o island hoppingi to po pierwsze nie moge sie juz doczekac zdjec Chyba tez obiorę Twoją taktykę i wypytam o ceny wczesniej. Dlaczego nie robiliście Tour B i Tour D , za to Tour C 2 razy ?