--------------------

____________________

 

 

 



Filipiny 2016 - El Nido/ Panglao/Bohol /Oslob- Raj i Piekło w jednym...

317 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
edyta11
Obrazek użytkownika edyta11
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 02 lis 2013

brawo wojtek - ja tez poprosze bez retuszu. Oczywiście jak mnie całkiem zniechęcisz do kierunku to przyjadę do szczecina i dam po gołej;) ale w sumie mnie trudno zniechęcić - w etiopii tez nie mialam luksusow:) a w azerbejdzanie to juz całkiem był hardcor, ale na 1 noc. Na szczeście;) 

pisz kobieto!

...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................

Aga24
Obrazek użytkownika Aga24
Offline
Ostatnio: 4 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 01 lip 2014

El Nido- plaże, zakwaterowanie 

W El Nido jak większość sie juz pewnie orientuje są 3 miejscówki, w których warto sie zatrzymać - co kto woli .....

Centrum - wcale nie ma tragedii, plaża jak dla mnie nawet lepsza niz na coron coron, blisko wszędzie, pod ręką wszystko, knajpy w różnych przedziałach cenowych, wiadomo droższe na plazy, tansze w srodku miasteczka. Wieczorami fajny nawet klimacik, duzy wybór jedzenia, najdrożej na plazy, klimat juz bardzo podobny jak w Tajlandii. W samym miasteczku wszystko dostepne, jest juz nawet bankomat i mozna wymienic walute:) Zakupimy również  wycieczki - agencji cała masa, co krok to wybór Biggrin

Do spania mozna też coś znależć- buduje sie również duzo nowego . Są oczywiście noclegownie lepsze i gorsze, ale widziałam juz naprawde dobre hotele , z klimą, balkonami, z widokiem na plaże itd. Są też małe i większe domki bardziej na prawo, zresztą wystarczy włączyć zwykly booking, czy trapadvisor i naprawde spory wybór. Oczywiscie polecam wybierac nowe budownictwo Biggrin 

Coron coron- najsłabsza plaża jaką tam widziałam. Jak dla mnie bez szału. Woda dośc brudna, zielona, piaseczku jako tako , napewno nie rajskie kolorki. Podczs odpływu- same kamole i wogóle syficzny wygląd.... Można połazikować, ale raz wystarczy.  O kąpielach raczej mowy nie ma z uwagi na duzą ilośc jeżowców i glonów, a także kamieni. Palemki - owszem chyba to jedyne co mi sie podobało, wysokie, dzikie, strzeliste- miejscami takie kostarykańskie klimaty Biggrin Ogólnie zadupie, ale juz coraz bardziej rozwijające się. Stoi juz tam naprawdę pare niezłych hotelików z basenami, atmosfera raczej chilloutowa. Konieczna latarka Biggrin

Na spacer raz, czy dwa można pójśc , ale na relaks jak dla nas miejsce słabe- bynajmniej widokowo. Może na zachody słonca fajne, ale ja tam akurat na zachody słonca jakoś napalona nie jestem Biggrin Obejzelismy raz i ok. Oczywiście wszędzie łódki, nawet fajne , co jedna to większa - no i niestety śmieci !!! Zakopywane w ziemi przez lokalesów - dziwny spsób zachowania czystości Raz jeden lokales chchiał zakopac te śmieci, to najpierw wykopał te stare, sie zdziwił, ale nie poddał i zakopał je poprostu w innym miejscu! hehehehe! a wystarczyłoby może poprostu spalić.

Panuje tam taki Wiejski klimacik z lokalnym folklorem. Jeśli chcecie pooglądać lokalne życie , które tętni po prawej stronie od wejścia na plaże to jak najbardziej miejsce dla was, ale ja raczej nie chciałam codziennie oglądac dzieci bawiących sie w śmieciach, okaleczonych zwierząt, warunków wręcz tragicznych ... no może to egoistyczne podejście, ale kilka razy sie popłakałam, szczególnie, gdy podbiegały do nas dzieci, które ciągle wołały, że nas kochają , chcą sie przytulać itd...cóż straszne, ale prawdziwe, tym bardziej, że człowiek za duzo zrobić nie może, Jestesmy turystami będącymi tylko na chwile w ich życiu, my wyjeżdżamy- oni zostają.... Takie klimaty na coron coron.

Osobiście Nie rozumiem fenomenu tego miejsca, byc może chodzi o w miarę tanie zakwaterowania i jakiś spokój, to tak- tam jest tak spokojnie, że można dostać pierdolaca.... :):):) może kiedyś na emeryturze sie skusze.....OCZYWIŚCIE OPINIA JEST SUBIEKTYWNA Biggrin Proponuje miejsce obejżec na youtubie i samemu podjąc decyzje czy chce sie tam spac.

Las Cabanas- super, ekstra!! Najlepsza plaża jaką widziałam w El Nido. Typowo wakacyjna miejscówka Biggrin Plaża rozpoczyna sie od tak zwanej Merimegmed Beach, a w połowie robi sie z niej właśnie Las Cabanas. - o czym dowiedziałm sie od naszego wycieczkowego ziomka Nico. Mówił, że turyści często mylą te miejsca nazywając całość własnie Las Cabanas- więc jakby ktoś szukał Merimegmed beach- tak jak ja- to właśnie jest to pierwsza plaża odrazu za coron coron . Można do niej dojśc pieszo z coron coron- pokonując dość ciężki kawałek drogi z kamieni- broń boże w klapkach!!!, albo poprostu dojechac tricyklem za 150 peso z El Nido. Niestety piękny gaj palmowy Merimegmed Beach zostaje powoli wycinany- więć spieszyć się żeby jeszcze go zobaczyć!!! Stanie tam jakiś wielki resort, gdyz miejsce ma naprawde duży potencjał, a więc chcą się tam rozbudować. Teren został juz ogrodzony siatką z drutu kolczastego a cały pierwszy i drugi rząd przepięknych palemek został wykarczowany :(:(:( 

Nie zmienia to jednak faktu, że miejsce jest nadal bardzo urokliwe. Tu mamy piękny biały piaseczek, woda niebieściutka, czysta, doskonała do wodnych wariacji . Na Merimegmed dość duże fale, na Las Cabanas juz fajna długa płycizna. Doskonałe miejsce na długie spacery w strone Dolarog Resort- jednego z najdroższycg hoteli na Las Cabanas. Może byc jakies dwa kilometry spacerkiem z cudownymi widokami na wznoszące sie góry- koniecznie miejscami buty do wody!

Na samej Las Cabanas duzo knajpek, rozrywkowo, są nawet leżaczki i krzesełka, mozna wypić fajnie piwko, czy coś zjeść.  Duzo tez fajnych miesc do zakwaerowania- niestety tu ceny wysokie bo na samej plaży, murowane domki- dobry standard. Z bardziej znanych hoteli znajduje sie tutaj Orange Peral Bungalow i Las cabanas beach Resort. Mozna jednak wynajć cos taniej poprostu wzdłuz drogi, gdzie równiez wszystko w rozbudowie, stoją już nowe hoteliki, a duzo nowego sie buduje. Do plaży wtedy mozna szybciutko zejść schodkami i juz. 

życie to nieustająca podróż

edyta11
Obrazek użytkownika edyta11
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 02 lis 2013

 

Aga, Mara była rok temu no aż tak to się chyba nie zmieniło

...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................

Aga24
Obrazek użytkownika Aga24
Offline
Ostatnio: 4 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 01 lip 2014

Słuchajcie kochani- dziekuje za wszystkie opinie Biggrin

 

Słowem wyjasnienia - nie chodzi tu o robienie jakiejs konkurencji, czy coś w stym stylu. Chodzi o opisanie Filipin moimi oczami- bez retuszu jak to napisała Edi, czy Wojtek. 

Przedstawiam tu Filipiny takie jakie faktycznie widziałam z wszystkimi wadami i zaletami. Oczywiście moja subiektywna opinia nie musi się wszystkim podobac i nie wszycscy musza sie z nią zgadzać. Szanuje kazdy wpis- ale niektóre złosliwe komentarze mogłby byc faktycznie zachowane wyłacznie dla siebie. Kazdy z nas jest inny i kazdy ma inne wymagania. Pokazuje miejsca, które popieram fotkami, a troche ich narobilam... bo Filipiny, które kojarzą nam sie wyłacznie z rajskimi lazurami- które niewątpliwie są najpiekniejszymi jakie widziałam- są równiez bardzo biedne, syficzne i brzydkie. Dlatego uważam, że dla osób, które tam jeszcze nie były, a chcą pojechac nalezy pokazać wszystko jak leci- miejsca piękne jak i gorsze i tyle w temacie. Niech potem kazdy sobie wybierze to co mu najbardziej odpowiada! i Słowem zakonczenia- Filipiny nie sa wcale tanie! Filipiny to nie tylko island hoping, to nie tylko lazury i super klimaty- czasami było naprawde ciężko i chcę aby inni o tym wiedzieli, dlatego postaram sie napisać wszystko jak czułam- jak czuje teraz- bo wiele rzeczy widzimy troche inaczej z perspektywy czasu. więc czytajcie dalej, a ja postaram się w miarę rzetelnie opisac zastana rzeczywistość, aby innym było łatwiej. 

życie to nieustająca podróż

Aga24
Obrazek użytkownika Aga24
Offline
Ostatnio: 4 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 01 lip 2014

Wojtek1- witaj w relacji Biggrin bede pisała jak do tej pory- nie tylko lazurowo- choć mi sie też wydawało, że Filipiny to taka bajka, hehe, a na miejscu się z lekka zdziwiłam Biggrin 

życie to nieustająca podróż

basia35
Obrazek użytkownika basia35
Offline
Ostatnio: 2 lata 6 miesięcy temu
Rejestracja: 24 gru 2013

Pisz Aga  jak było. Będę w styczniu na Filipinach, Twoja trasa także mnie wszystko  bardzo interesuje.Do tej pory myślałam że istny raj na ziemiBiggrin

basia35

Tom-Gdynia
Obrazek użytkownika Tom-Gdynia
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Wojtku - cytat który przytoczyłeś.....absolutnie sie nie obrażam ale nie napisałem tego w kontrze do odczuć Agi. Aga ma prawo mieć swoje odczucia.  W amfiteatrze Batad (czego dotyczy cytat) nie ma innego zakwaterowania.

Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/   Music 2

Mara
Obrazek użytkownika Mara
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Smile 

www. Podróże z globusem w torebce, gdzie skrobię swe relacje od czasu do czasu  Dirol

Mara
Obrazek użytkownika Mara
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Agus heee pogadalismy sobie na priv i sie dogadalismy Smile już wiesz co miałam na mysli Mara  Smile  Fajnie, ze piszesz od tej stony o Filipnach - bo wszystko co napisałaś  tj. choćby post wyzej, to sama prawda - takie są wlasnie Filipiny. A na Filipinach są takie plaze jak coron coron  - ja to nazywam Filipinskimi realiami !!!  

www. Podróże z globusem w torebce, gdzie skrobię swe relacje od czasu do czasu  Dirol

Aga24
Obrazek użytkownika Aga24
Offline
Ostatnio: 4 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 01 lip 2014

No więc wracając do początku .... 

Po przespaniu pierwszej cięzkiej nocy i totalnym zmęczeniu od nadmiaru atrakcji, trzeba było rano wstać, ogarnąć z grubsza temat i wyruszyć na pierwsza rajską wycieczke. 

W El Nido było nas Polaków 10 osób - Ja z Łukaszem, Tomek z żoną, Tomka brat z żoną- my spalismy własnie w casa avenila. Reszta ekipy to Adaś (Filos) kolega Piotrek i ich znajomi Marysia z Bogdanem - którzy spali w grenviews resort, czyli blisko nas. 

 

Wszystkie wycieczki- tak zwany ISLAND HOPING mielismy załatwione wczesniej poprzez lokalnego chłopaka o imieniu NICO.

Podziękowania dla naszego Filoska, który wczesniej wszystko z nim na fejsie ustalił, a my własciwie przyjechalismy na gotowe- Adaś no jak ty mogłes te daty pomieszac, że dzien później przyjeżdżasz, hehehehe- gorączka rozumiem, napisz zas w jakich warunakch jechaliście vanem do El Nido- to dopiero był hardcore Crazy

W tym miejscu równiez olbrzymie podziekowania dla Kasi , która podała na NICO namiary Biggrin 

Niewątpliwie była to najbardziej szczera i niesamowicie sympatyczna osoba jaką dane mi było spotkać na całych Filipinach. Było w nim wiele ciepła i mimo paru wpadek bardzo sie starał, aby wszyscy byli zadowoleni. Chociaz ominelismy pare miejsc - w sumie nie wiem dlaczego to i tak jestem bardzo zadowolona i wdzieczna za mozlwość spędzenia wspaniałego czasu. 

NICO - Kasia przekazała poprzez Tomka oraz Mnie prezenty dla Nico. Nigdy nie zpomnę jego wzruszenia i autentycznych łez, gdy otworzył prezent Biggrin Była to koszulka z napisem najlepszy przewodnik Biggrin zdjęcie zmieszcze później w dalszej częśći. Bo widzicie chłopaszek młodziutki, ale widać że bardzo rozwinięty, oprócz bardzo dobrego angielskiego, stworzył równiez bardzo fają przyjazną atmosferę podczas zwiedzania, zawsze usmiechniety, często ciekawy naszego sprzętu, ciekawy życia i chętny do dzielenia się róznymi informacjami na temat swoich planów...bardzo bym chciała aby wszystko mu sie udało i zeby zarobił wkońcu tyle kasy by móc ukończyc ten kurs nurkowy i zostać przewodnikiem dla osób nurkujących Biggrin Znacznie odstawał od swoich kolegów, którzy płyneli z nami jako pozostała część obsługi. Na każdej wycieczce byli w tym samym składzie- driver, pomocnik, Nico i jego dwie siostry- ładne dziewczyny Biggrin

Zawsze mówił gdzie płyniemy, co bedziemy robić itd, przygotowywał dla nas posiłki i przede wszystkim integrował sie bardzo z uczestnikami wyprawy. Nie wiem, ale dla mnie miał w sobie coś niesamowicie sympatycznego i zawsze patrzyłam na niego z uznaniem i troche z takim tez żalem , że tak bedak musi sie starać żeby zyc ciut lepiej...Jakby co namiary mamy Biggrin i kontakt także sie utrzymał do dziś co jest bardzo miłe. 

No ale do celu- z uwagi ze było nas 10 luda, mielismy wynajętą prywatną łódź. Każda wycieczka na osobe wyszła po 1000 peso- w tym jedzenie. Niestety jedna wycieczka sie nie odbyła gdyż kilka osób sie pochorowało i to bardzo poważnie i niestety nie było sensu płynąć bez nich. 

Zrobilismy więć TOUR B, TOUR A, TOUR C. - WŁASNIE W TAKIEJ KOLEJNOŚCI 

życie to nieustająca podróż

Strony

Wyszukaj w trip4cheap