wiesz co? duzy zajac? fajnie ze piszesz ale faktycznie ta relacja przestaje byc relacja AGI. piszcie swoje...dajcie jej troche przestrzeni...Kazdy z was ma tyle do powiedzenia...a JA CHCE POSŁUCHAC AGI
wasze tez poczytam TOMKU ZAJACU i wszystkich was...ale spokojnie...powoli...na WASZYCH watkach
Nie mam intencji spierania się, zwłaszcza, że z wiekszością się z Agą zgadzam. Skoro jednak jest to odbierane opacznie przez czytających to już milknę. Poczytam i nie będe przeszkadzał.
Witam wszystkie nowe osoby w relacji i dziekuje za zainteresowanie
glasvegas - "kurcze jaki folklor na maksa, nie zdawalem sobie sprawy ze az taki. Szok " - No ja tez sobie nie zdawałam sprawy, ponieważ nigdzie wczesniej takich fotek z plazy coron coron w relacjach nie widziałam, ale teraz z pełną odpowiedzialnością stwierdzam, że z całego pobytu na Filipinach było to najgorsze miejsce na jakie sie natkneliśmy, wszędzie indziej było znacznie lepiej. Szkoda , że nie mam innych zdjęć z tego akurat miejsca, ale jak wczesniej napisałam, aparat poprostu został schowany bo naprawde było głupio tam fotki robić. Na takie rozwalające sie lokale w których mieszkało po 10 luda natknęłam sie pierwszy raz- z tąd totalne zaskoczenie, a tak naprawde wielki smutek i łzy w oczach, że ludzie tak żyją. Żal chyba najbardziej tych dzieciaczków, które za zabawki miały wszelakie śmieci walające sie wokoło.... Bardzo smutny widok, dlatego juz więcej tamtędy nie chodzilismy. Na nasze nieszczęscie cały ten pierdolnik znajdował się odrazu przy naszym zakwaterowaniu, więc tak , czy siak nie dało się czasami tego uniknąć. Nie każdy lubi włazić w takie miejsca i zaglądać ludziom tam żyjącym przysłowiowo w dupe... ja przynajmniej do takich ludzi nie należę, nie widzę w tym żadnej atrakcji- bo jaka to niby atrakcja?? takie widoki mamy na codzień wszędzie w tv, i sama raczej również bym nie chchiała, aby ktoś wchodził z butami w moje zycie i oglądał co i jak...powiem ci, że nawet po tych ludziach czasami było to widać, że nie byli wcale przyjaznie nastawieni, ich wzrok sugerował raczej odwrotne spostrzeżenie... Natomiast podkreslam- że to było na plazy coron coron, na Las Cabanas, czy Nacpan beach takich nie widziałam.
Bea 37 - dziekuje za poparcie i mądre spostrzeżenie- że " Twoje oczy tak to widzą ! Tak czujesz, Ty tam byłas nie ja, nie my " - wszystko sie zgadza, ale nie wszyscy to rozumieją
"Nie rozumiem tych tripów A, B, C.." - te tripy to nic innego jak całodniowe wycieczki organizowane w El Nido, zwane ISLAND HOPPINGAMI. Każdego dnia inna trasa, inne plazyczki i atrakcje. więc temat łatwy do ogarnięcia. Każda z literek ma swoją trasę, płyniesz łodzia i poprostu trafiasz do raju Dostepne równiez w róznych innych konfiguracjach, mogą być tez jako prywatne tylko dla danej grupy bądź dwóch osób, ba pewnie dla jednej również- ale tu zasada , że im więcej ludków na łodzi tym lepiej na private tours. Natomiast agencji sprzedającyh island hoppingi na miejscu jak grzybów po deszczu, także mozna wybierać i przebierac jak sie podoba.
Do odwiedzenia Filipin bardzo namawiam jesli jestes na nie gotowa, ale tu tez bez przesady- można tam pojechac na total wypasie i rozkoszować sie wyłacznie piękną stroną tego miejsca. U mnie będzie i pieknie i brzydko, bo my tak juz podrózujemy , troche lepszego i toche złego, dla kontrastu, aby nie widzieć wyłacznie samych pozytywów- choc w El Nido warto wybrac dobrze!!!
Kienia- ty krejzolko Szpilki do El Nido??? no ja raczej bym sie na to nie pisała, ale buty do biegania musowo bierz- trasa mega wypasiona do pobiegania, np. z centrum do las cabanas, akurat twój dystans- jak znalazł !!! widziałam tam kilka takich smiałków co w tym upale w dzień dawali rade- a mi sie na ich widok az słabo robiło, heheheh, widoki na trasie do las cabans mega mega wypasione. A i ważna informacja- wieczorami była tam naprawde spoko temperatura, plus ten wiaterek naprawde przyjemny, także naprawde sa dogodne warunki. Ta super pogoda wieczorami mnie zaskoczyła, zero duchoty, zero wilgoci, no sama nawet przez moment o tym pomyślałam, że można by było mały dystans pierdyknąć- tylko nie jak jest ciemno - chyba że ci zycie nie miłe heheheheh. Nie wiem jaka masz dalej trase, ale chyba jednak te szpilki...hmmm...no ja sama nie wiem
Mara - ostani wpis mega w samo sedno, ale cóż kobieta kobietę zrozumie może lepiej, chociaż mój Łukasz te same doznania miał co ja i zgodnie stwiedzilismy, że gdyby nie ta wtopa na coron coron , która zepsuła mimo wszystko połowicznie pobyt w El Nido byłoby mega super, gdyz cała reszta nam sie juz podobała i to bardzo. Więc do El Nido owszem ponownie bysmy wrócili, ale wyłacznie na las cabanas albo do centrum - jak turyści juz nie plecakowicze!!!
Ewelina EM - trzeci raz powracacie, wiem wiem i trzymam kciuki za wasze mega wakacje, lecicie na Bohol więc będzie naprawde super - tam juz inna bajka, czy lepsza widokowo nie wiem, ale napewno na relaks i odpoczynek w pieknym Panglao, szczególnie na naszej ulubionej plazy w Dumaluan Beach, White beach raj murowany My tam bylismy przez chwile w istnej bajce
"Powiem szczerze, że chatki są klimatycznie, folklor pęłną gębą - miejscowe życie obok..co też świadczy na korzyść casy bo warto uszczknąć życia mieszkańców od kuchni....to pewnie miałabym podobne odczucia jak Ty (zdjęcia), niemniej zawsze trza podejść pozytywnie do tematu: taka przygoda, że hej!!!" - Ewelina nic dodać nic ująć, ale za te chatki i folklor to ja juz podziekuje Raz starczyło i tak o 6 dnocy za długo w tym klimacie , hehehe, przygoda była i dobrze, że szybko mineła...wiecej ich lokalnego zycia nie mam ochoty oglądac na urlopie wole na discovery chanel Potem napisze o jednym takim wieczorze z lokalesami- no to faktycznie był bardzo udany wieczór mocno zakropiony rumem
Duzy Zajączku - witam cię serdecznie! Tu odrazu pozdrowienia dla ANI, której jakoś szkoda, że sie wczesniej nie posłuchałam odnosnie kwaterunku- totalnie gdzies mi to umknęło w tym całym filipińskim zamieszaniu i konieczności szybkiego planowania . Coż mam powiedzieć - napisałeś właściwie wszystko to co juz od dłuższego czasu chciałam napisać i co mi sie cineło na usta, ale wiesz, człowiek grzecznie wysłucha, przemysli, a potem żałuje , że wogóle coś napisał...*sad* Faktycznie jest zauważlny fakt, że specjalistów od Filipin to my tutaj mamy więcej niż samych relacji, hehehe. W związku z powyższym wszystkich niezadowolonych zapraszam , a wręcz zachęcam do napisania własnej relacji gdzie mogą wyrazić swoje opinie, swoje odczucia, przedstawic swój punkt widzenia i pokazać kraj własnymi oczyma,,,bo każdy z nas ma własne oczy i inaczej rejestruje zastane obrazy ! ! To co kogos szokuje dla innych jest normą.....no cóż dla mnie było własnie tak a nie inaczej!! ale chyba dalej będa już wyłacznie lazury
Super fotki z plazy i hoteliku...takie warunki są równiez tam dostepne . Namiary poprosze na priva
LENUSIA - no kobito ty to masz rajski urlop i jestesmy cały czas w kontakcie na fejsowym privie Ekstra opcja z żarełkiem w Puero Princessie. Nastepnym razem również sie tam zatrzymam bardzo chetnie bo załuje, że jednak zamiast dwóch dni w El Nido nie wybralismy Puerto, ale to dobry powód na powrót!!!! Super wszystko zaplanowałaś, kwatery tez super, korzystaj ile wlezie!!! Zazdroszcze ci, że tam jesteś i zaraz zobaczysz najpiekniejsze miejsca na island hoppingach - warto sie tam naprawde wybrać chociazby dla tych pieknych cudów!
cytat: wiesz co? duzy zajac? fajnie ze piszesz ale faktycznie ta relacja przestaje byc relacja AGI. piszcie swoje...dajcie jej troche przestrzeni...Kazdy z was ma tyle do powiedzenia...a JA CHCE POSŁUCHAC AGI -
Otóż czytaj kobieto ze zrozumieniem, bo widzę, że nie dotarło do Ciebie to co w swoim tekście napisałem...
Nie chodziło mi o nic innego, tylko o to, żeby dać Adze spokój i przestać komentować w nachalny sposób każdą jej wypowiedż w formie kontry...
I mam nadzieję, że teraz bez usłużnych komentarzy uda się jej dokończyć relację, którą też jestem bardzo zainteresowany, bo miejsca w których była zamierzamy odwiedzić podczas klejnego wyjazdu...
wiesz co? duzy zajac? fajnie ze piszesz ale faktycznie ta relacja przestaje byc relacja AGI. piszcie swoje...dajcie jej troche przestrzeni...Kazdy z was ma tyle do powiedzenia...a JA CHCE POSŁUCHAC AGI
wasze tez poczytam TOMKU ZAJACU i wszystkich was...ale spokojnie...powoli...na WASZYCH watkach
dajcie tej dziewczynie szanse
lata raz na rok
czeka na wyjazd
umiecie uszanowac to zw chce tu pisac?
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
Oczywiście
Nie mam intencji spierania się, zwłaszcza, że z wiekszością się z Agą zgadzam. Skoro jednak jest to odbierane opacznie przez czytających to już milknę. Poczytam i nie będe przeszkadzał.
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/
Witam wszystkie nowe osoby w relacji i dziekuje za zainteresowanie
glasvegas - "kurcze jaki folklor na maksa, nie zdawalem sobie sprawy ze az taki. Szok " - No ja tez sobie nie zdawałam sprawy, ponieważ nigdzie wczesniej takich fotek z plazy coron coron w relacjach nie widziałam, ale teraz z pełną odpowiedzialnością stwierdzam, że z całego pobytu na Filipinach było to najgorsze miejsce na jakie sie natkneliśmy, wszędzie indziej było znacznie lepiej. Szkoda , że nie mam innych zdjęć z tego akurat miejsca, ale jak wczesniej napisałam, aparat poprostu został schowany bo naprawde było głupio tam fotki robić. Na takie rozwalające sie lokale w których mieszkało po 10 luda natknęłam sie pierwszy raz- z tąd totalne zaskoczenie, a tak naprawde wielki smutek i łzy w oczach, że ludzie tak żyją. Żal chyba najbardziej tych dzieciaczków, które za zabawki miały wszelakie śmieci walające sie wokoło.... Bardzo smutny widok, dlatego juz więcej tamtędy nie chodzilismy. Na nasze nieszczęscie cały ten pierdolnik znajdował się odrazu przy naszym zakwaterowaniu, więc tak , czy siak nie dało się czasami tego uniknąć. Nie każdy lubi włazić w takie miejsca i zaglądać ludziom tam żyjącym przysłowiowo w dupe... ja przynajmniej do takich ludzi nie należę, nie widzę w tym żadnej atrakcji- bo jaka to niby atrakcja?? takie widoki mamy na codzień wszędzie w tv, i sama raczej również bym nie chchiała, aby ktoś wchodził z butami w moje zycie i oglądał co i jak...powiem ci, że nawet po tych ludziach czasami było to widać, że nie byli wcale przyjaznie nastawieni, ich wzrok sugerował raczej odwrotne spostrzeżenie... Natomiast podkreslam- że to było na plazy coron coron, na Las Cabanas, czy Nacpan beach takich nie widziałam.
Bea 37 - dziekuje za poparcie i mądre spostrzeżenie- że " Twoje oczy tak to widzą ! Tak czujesz, Ty tam byłas nie ja, nie my " - wszystko sie zgadza, ale nie wszyscy to rozumieją
"Nie rozumiem tych tripów A, B, C.." - te tripy to nic innego jak całodniowe wycieczki organizowane w El Nido, zwane ISLAND HOPPINGAMI. Każdego dnia inna trasa, inne plazyczki i atrakcje. więc temat łatwy do ogarnięcia. Każda z literek ma swoją trasę, płyniesz łodzia i poprostu trafiasz do raju Dostepne równiez w róznych innych konfiguracjach, mogą być tez jako prywatne tylko dla danej grupy bądź dwóch osób, ba pewnie dla jednej również- ale tu zasada , że im więcej ludków na łodzi tym lepiej na private tours. Natomiast agencji sprzedającyh island hoppingi na miejscu jak grzybów po deszczu, także mozna wybierać i przebierac jak sie podoba.
Do odwiedzenia Filipin bardzo namawiam jesli jestes na nie gotowa, ale tu tez bez przesady- można tam pojechac na total wypasie i rozkoszować sie wyłacznie piękną stroną tego miejsca. U mnie będzie i pieknie i brzydko, bo my tak juz podrózujemy , troche lepszego i toche złego, dla kontrastu, aby nie widzieć wyłacznie samych pozytywów- choc w El Nido warto wybrac dobrze!!!
Kienia- ty krejzolko Szpilki do El Nido??? no ja raczej bym sie na to nie pisała, ale buty do biegania musowo bierz- trasa mega wypasiona do pobiegania, np. z centrum do las cabanas, akurat twój dystans- jak znalazł !!! widziałam tam kilka takich smiałków co w tym upale w dzień dawali rade- a mi sie na ich widok az słabo robiło, heheheh, widoki na trasie do las cabans mega mega wypasione. A i ważna informacja- wieczorami była tam naprawde spoko temperatura, plus ten wiaterek naprawde przyjemny, także naprawde sa dogodne warunki. Ta super pogoda wieczorami mnie zaskoczyła, zero duchoty, zero wilgoci, no sama nawet przez moment o tym pomyślałam, że można by było mały dystans pierdyknąć- tylko nie jak jest ciemno - chyba że ci zycie nie miłe heheheheh. Nie wiem jaka masz dalej trase, ale chyba jednak te szpilki...hmmm...no ja sama nie wiem
Mara - ostani wpis mega w samo sedno, ale cóż kobieta kobietę zrozumie może lepiej, chociaż mój Łukasz te same doznania miał co ja i zgodnie stwiedzilismy, że gdyby nie ta wtopa na coron coron , która zepsuła mimo wszystko połowicznie pobyt w El Nido byłoby mega super, gdyz cała reszta nam sie juz podobała i to bardzo. Więc do El Nido owszem ponownie bysmy wrócili, ale wyłacznie na las cabanas albo do centrum - jak turyści juz nie plecakowicze!!!
Ewelina EM - trzeci raz powracacie, wiem wiem i trzymam kciuki za wasze mega wakacje, lecicie na Bohol więc będzie naprawde super - tam juz inna bajka, czy lepsza widokowo nie wiem, ale napewno na relaks i odpoczynek w pieknym Panglao, szczególnie na naszej ulubionej plazy w Dumaluan Beach, White beach raj murowany My tam bylismy przez chwile w istnej bajce
"Powiem szczerze, że chatki są klimatycznie, folklor pęłną gębą - miejscowe życie obok..co też świadczy na korzyść casy bo warto uszczknąć życia mieszkańców od kuchni....to pewnie miałabym podobne odczucia jak Ty (zdjęcia), niemniej zawsze trza podejść pozytywnie do tematu: taka przygoda, że hej!!!" - Ewelina nic dodać nic ująć, ale za te chatki i folklor to ja juz podziekuje Raz starczyło i tak o 6 dnocy za długo w tym klimacie , hehehe, przygoda była i dobrze, że szybko mineła...wiecej ich lokalnego zycia nie mam ochoty oglądac na urlopie wole na discovery chanel Potem napisze o jednym takim wieczorze z lokalesami- no to faktycznie był bardzo udany wieczór mocno zakropiony rumem
Duzy Zajączku - witam cię serdecznie! Tu odrazu pozdrowienia dla ANI, której jakoś szkoda, że sie wczesniej nie posłuchałam odnosnie kwaterunku- totalnie gdzies mi to umknęło w tym całym filipińskim zamieszaniu i konieczności szybkiego planowania . Coż mam powiedzieć - napisałeś właściwie wszystko to co juz od dłuższego czasu chciałam napisać i co mi sie cineło na usta, ale wiesz, człowiek grzecznie wysłucha, przemysli, a potem żałuje , że wogóle coś napisał...*sad* Faktycznie jest zauważlny fakt, że specjalistów od Filipin to my tutaj mamy więcej niż samych relacji, hehehe. W związku z powyższym wszystkich niezadowolonych zapraszam , a wręcz zachęcam do napisania własnej relacji gdzie mogą wyrazić swoje opinie, swoje odczucia, przedstawic swój punkt widzenia i pokazać kraj własnymi oczyma,,,bo każdy z nas ma własne oczy i inaczej rejestruje zastane obrazy ! ! To co kogos szokuje dla innych jest normą.....no cóż dla mnie było własnie tak a nie inaczej!! ale chyba dalej będa już wyłacznie lazury
Super fotki z plazy i hoteliku...takie warunki są równiez tam dostepne . Namiary poprosze na priva
LENUSIA - no kobito ty to masz rajski urlop i jestesmy cały czas w kontakcie na fejsowym privie Ekstra opcja z żarełkiem w Puero Princessie. Nastepnym razem również sie tam zatrzymam bardzo chetnie bo załuje, że jednak zamiast dwóch dni w El Nido nie wybralismy Puerto, ale to dobry powód na powrót!!!! Super wszystko zaplanowałaś, kwatery tez super, korzystaj ile wlezie!!! Zazdroszcze ci, że tam jesteś i zaraz zobaczysz najpiekniejsze miejsca na island hoppingach - warto sie tam naprawde wybrać chociazby dla tych pieknych cudów!
życie to nieustająca podróż
Edi - dziekuje za wsparcie naprade bardzo chchiałbym dokonczyć i pokazać te Filipiny na które namawiam z całego serca!!!
życie to nieustająca podróż
Jutro więc część dalsza i wkoncu te najpiekniejsze miejsca bo jakos znowu nie miałam szansy fot z tour B wstawić :):):)
życie to nieustająca podróż
do edyta11
cytat: wiesz co? duzy zajac? fajnie ze piszesz ale faktycznie ta relacja przestaje byc relacja AGI. piszcie swoje...dajcie jej troche przestrzeni...Kazdy z was ma tyle do powiedzenia...a JA CHCE POSŁUCHAC AGI -
Otóż czytaj kobieto ze zrozumieniem, bo widzę, że nie dotarło do Ciebie to co w swoim tekście napisałem...
Nie chodziło mi o nic innego, tylko o to, żeby dać Adze spokój i przestać komentować w nachalny sposób każdą jej wypowiedż w formie kontry...
I mam nadzieję, że teraz bez usłużnych komentarzy uda się jej dokończyć relację, którą też jestem bardzo zainteresowany, bo miejsca w których była zamierzamy odwiedzić podczas klejnego wyjazdu...
Duży Zając
i o to chodzilo.
i nie deberwuj sie bo nic złego nie napisałam:)
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
Ludzie cisza już tutaj bo na gołą DUPE przyjadę i dam stawiam wszystkim Rum na zgodę i czuje już większą przestrzeń.... Hahaha.
życie to nieustająca podróż
Aga, czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy Twojej relacji...
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...
Zameldowanko
Aga ja też czekam na cd.
Casa Avelina ma na FB 20 znajomych z czego połowa to z naszego forum