Filipiny nie byly u mnie w planie, jakos w ogóle nie brałam ich pod uwagę. Twoja relacja jednak podziała na mnie, wiec jak pojawi sie jakas fajna cenka na lot, to juz nie wykluczam tego kierunku i też sie troche pojadą ponudzić, bo akurat ten rodzaj nudy mi pasi
Malario.......w mordę ....fajnie się do kogoś zwracać per "ciężka chorobo przenoszona przez samice komarów" ale skoro tak to niech będzie. Oby nie malario mózgowa !!
Obiecuję , że będę knuł ile wlezie jak tylko ochota wróci (pewnie po sezonie grzybowym)....
Kariss - Aledziękujębardzoteżsięcieszę
Nelcia- to dobrze. Wygrzej kości zanim przyjdzie wielkie zlodowacenie. Chociaż "nie wykluczam tego kierunku" brzmi trochę jak "nigdy tam nie pojadę"
Mam pomysł. Założymy się o butelke piwa ? Będziesz mieć dodatkową motywację , żeby nie przegrać Trzymam też kciuki za promocje lotnicze !!
Nelcia- to dobrze. Wygrzej kości zanim przyjdzie wielkie zlodowacenie. Chociaż "nie wykluczam tego kierunku" brzmi trochę jak "nigdy tam nie pojadę"
Mam pomysł. Założymy się o butelke piwa ? Będziesz mieć dodatkową motywację , żeby nie przegrać Trzymam też kciuki za promocje lotnicze !!
Tomku , zupelnie nie planowalam wyspy wielkanocnej a polecialam Za to moje plany letnie, totalnie legły w gruzach, bo zycie naspisało swój własny scenariusz Stawiam wiec piwo walkowerem, napijmy sie razem a Antarktyda,Alaska etc mi sie cały czas marzą
Dzięki i polecam się na przyszłość. Wiem , że każdy z Was i tak przędzej czy później tam poleci bo to jedne z miejsc typu MUST SEE. Nawet jak ma się inne priorytety i ulubione inne kierunki, to kiedys przyjdzie "kryska na matyska".
Myślałam, że nie dożyję tej chwili - chyba się zaraz rozpłacze....
A tak poważnie to był taki czas, że myślałam, ze FIlipiny sa przereklamowane , ładne i ciekawe, ale nie tyle, zeby taki kawał świata jechać- teraz zdanie zmieniłam - te mały plażyczki ukryte gdzieś w labiryntach skał, ta krystaliczna woda, chatka samotnika, lewitujący inkasent - piasek bielszy od mąki - o rany!!! RAJ UTRACONY!
i WCALE SIĘ nie dziwie, ze dopadło Cię zmęczenie materiału, musisz odsapnąć, aby złapać dystans i ostrość widzenia po takich przezyciach. Jak już skonczy się sezon na grzybki, to może najdzie Cie ochota na bardziej meksykańskie klimaty..:-D
DZIĘKI ZA relację i przecudne foty - gołym okiem widać, że z wyjazdu na wyjazd twoje umiejętności focenia wskakują na wyższe podium.
Jedynie mnie martwi fakt, że Twoje relację źle wpływaja na Bepi przy następnej relacji, trzeba będzie pod jej domem postawić "erkę" w razie nadmiernego pobudzienia lazurkami...:)
Tomku,
Filipiny nie byly u mnie w planie, jakos w ogóle nie brałam ich pod uwagę. Twoja relacja jednak podziała na mnie, wiec jak pojawi sie jakas fajna cenka na lot, to juz nie wykluczam tego kierunku i też sie troche pojadą ponudzić, bo akurat ten rodzaj nudy mi pasi
No trip no life
Malario.......w mordę ....fajnie się do kogoś zwracać per "ciężka chorobo przenoszona przez samice komarów" ale skoro tak to niech będzie. Oby nie malario mózgowa !!
Obiecuję , że będę knuł ile wlezie jak tylko ochota wróci (pewnie po sezonie grzybowym)....
Kariss - Aledziękujębardzoteżsięcieszę
Nelcia- to dobrze. Wygrzej kości zanim przyjdzie wielkie zlodowacenie. Chociaż "nie wykluczam tego kierunku" brzmi trochę jak "nigdy tam nie pojadę"
Mam pomysł. Założymy się o butelke piwa ? Będziesz mieć dodatkową motywację , żeby nie przegrać Trzymam też kciuki za promocje lotnicze !!
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/
Tomku , zupelnie nie planowalam wyspy wielkanocnej a polecialam Za to moje plany letnie, totalnie legły w gruzach, bo zycie naspisało swój własny scenariusz Stawiam wiec piwo walkowerem, napijmy sie razem a Antarktyda,Alaska etc mi sie cały czas marzą
No trip no life
Nie walkowerem tylko awansem.....
Awansem chętnie przyjmę i sam postawię . Może w końcu popłyniemy w krainę skutą lodem i misiami polarnymi
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/
Tomek , fajna felacja i bardzo dla mnie inspirująca , szkoda że mi się trochę , w firmie , kryzysowo
zrobiło , już bym booknął bilety lotnicze na wiosnę .... ale przynajmniej na realcję pogapię się
Kurna - nuuuuda uzaleznia, sie przenosi, sie rozprzestrzenia. Dzieki Tom za zarazenie nudą.
Moje Pstrykanie i nie tylko
Wow Tom super tasiemiec Ci wyszedł napewno nie raz do niego jeszcze wrócę
Wojtek, Marinik,Peg
Dzięki i polecam się na przyszłość. Wiem , że każdy z Was i tak przędzej czy później tam poleci bo to jedne z miejsc typu MUST SEE. Nawet jak ma się inne priorytety i ulubione inne kierunki, to kiedys przyjdzie "kryska na matyska".
Pozdrawiam
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/
bardzo dobrze powiedziane
Myślałam, że nie dożyję tej chwili - chyba się zaraz rozpłacze....
A tak poważnie to był taki czas, że myślałam, ze FIlipiny sa przereklamowane , ładne i ciekawe, ale nie tyle, zeby taki kawał świata jechać- teraz zdanie zmieniłam - te mały plażyczki ukryte gdzieś w labiryntach skał, ta krystaliczna woda, chatka samotnika, lewitujący inkasent - piasek bielszy od mąki - o rany!!! RAJ UTRACONY!
i WCALE SIĘ nie dziwie, ze dopadło Cię zmęczenie materiału, musisz odsapnąć, aby złapać dystans i ostrość widzenia po takich przezyciach. Jak już skonczy się sezon na grzybki, to może najdzie Cie ochota na bardziej meksykańskie klimaty..:-D
DZIĘKI ZA relację i przecudne foty - gołym okiem widać, że z wyjazdu na wyjazd twoje umiejętności focenia wskakują na wyższe podium.
Jedynie mnie martwi fakt, że Twoje relację źle wpływaja na Bepi przy następnej relacji, trzeba będzie pod jej domem postawić "erkę" w razie nadmiernego pobudzienia lazurkami...:)
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/