Super filmik z poglądem na wszystkie miejsca, które zobaczyliście
Co do cen paliwa (ropa), to biorąc ceny od polskich autostrad, przez Niemcy (ok. 1,49), Austrię (1,45), Włochy (1,70) i Francję - to najtaniej tankowaliśmy właśnie na Lazurowym Wybrzeżu - w pobliżu Frejus tankowaliśmy za 1,37 euro, a w okolicy St Tropez było za 1,24 euro.
Wojtku tutaj masz 100% racji. Mysle ze jesli jeszcze kiedys pojedziemy w tamta strone to pewno tez samochodem, zeby wlasnie zabrac ze soba te wszystkie pysznosci mniaaam
To juz ci zazdroszcze tych pieknych lawendowych pol i pysznego francuskiego jedzonka
Tym razem nie Prowansja (będzie mi brakować lawendowych pol) , ale mało znana Dordonia, a po drodze Jura i jeszcze okolice Annecy. Ale i tak nastawiam sie na pyszne sery i wino
—
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Super filmik z poglądem na wszystkie miejsca, które zobaczyliście
Co do cen paliwa (ropa), to biorąc ceny od polskich autostrad, przez Niemcy (ok. 1,49), Austrię (1,45), Włochy (1,70) i Francję - to najtaniej tankowaliśmy właśnie na Lazurowym Wybrzeżu - w pobliżu Frejus tankowaliśmy za 1,37 euro, a w okolicy St Tropez było za 1,24 euro.
Marylka świetne podsumowanie wszystko pięknie podane "na tacy "
Marylka bardzo ładny filmik
...nieważne gdzie, ważne z kim...
Marylko , filmik zajefajny , za podsumowanie dzięki , a co do kosztów , cóż tanio nie jest , Francja chyba tak ma i już .....
Najważniejsze zadowolenie z wyjazdu , czasem warto za to zapłacić . Ja jednak , chyba zdecydował bym się na podróż
samochodem , koszty jak liczę , jakoś nie odbiegają od , zdecydowanie wygodniejszego , samolotu + wypożyczenia .
Samochód ma jednak spory bagażnik i wiele dobroci można przywieść , aby wspominać w domu udane wakacje
Wojtku tutaj masz 100% racji. Mysle ze jesli jeszcze kiedys pojedziemy w tamta strone to pewno tez samochodem, zeby wlasnie zabrac ze soba te wszystkie pysznosci mniaaam
http://www.addicted-to-passion.com
Marylka filmik super. Fajnie było wrócić do niektórych miejsc
Znowu mnie naszła ochota na Francję w przyszłym roku i ciesze się, że jedziemy
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
To juz ci zazdroszcze tych pieknych lawendowych pol i pysznego francuskiego jedzonka
http://www.addicted-to-passion.com
Tym razem nie Prowansja (będzie mi brakować lawendowych pol) , ale mało znana Dordonia, a po drodze Jura i jeszcze okolice Annecy. Ale i tak nastawiam sie na pyszne sery i wino
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Miasteczka piękne, ale te lawendowe pola to prawdziwa rewelacja... Pozdrawiam.