Około 17tej opuszczamy Legoland i jedziemy do następnego miejsca nolcegowego. Dojeżdżamy do Feldkirch w Austrii, gdzie będziemy nocować w schronisku mlodzieżowym :-). Miejsce jest bardzo klimatyczne- historia budynku sięga 700 lat wstecz. Pokoje i łazienki (na korytarzu) bardzo czyste. W schronisku nie ma restauracji, więc na kolację lądujemy u chińczyka pod drugiej stronie ulicy.
Budynek schroniska od frontu
A to chyba na niegrzecznych gości schroniska
Budynek od strony ogrodu
—
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Następnego dnia wstajemy wcześnie rano, jemy śniadanie na dworzu i ruszamy. Długa droga przed nami - w planach dojazd wieczorem w Alpy francuskie w okolice Chamomix. Po drodze jednak mamy w planie podziwianie szwajcarskich widoków.
Jedziemy przez Austrię, a w Liechtensteinie stajemy na lunch.
Kilka fotek z tego małego, aczkolwiek pełnego uroku Państwa
—
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
My zazwyczaj nie zatrzymujemy się w schroniskach (szczególnie jak jedziemy z dziećmi), ale tam było naprawdę fajowo i czyściutko
hardkorowo mówiąc miałam na myśli kraty .A miały ,biały domek z niebieskimi okiennicami tonący w kwiatach ( ost.foto)z takim widokiem na góry ,na stare latka byłby mile widziany
hardkorowo mówiąc miałam na myśli kraty .A miały ,biały domek z niebieskimi okiennicami tonący w kwiatach ( ost.foto)z takim widokiem na góry ,na stare latka byłby mile widziany
Domyśliłam się, że chodzi o kraty woleliśmy nie zględać co za nimi jest
—
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Około 17tej opuszczamy Legoland i jedziemy do następnego miejsca nolcegowego. Dojeżdżamy do Feldkirch w Austrii, gdzie będziemy nocować w schronisku mlodzieżowym :-). Miejsce jest bardzo klimatyczne- historia budynku sięga 700 lat wstecz. Pokoje i łazienki (na korytarzu) bardzo czyste. W schronisku nie ma restauracji, więc na kolację lądujemy u chińczyka pod drugiej stronie ulicy.
Budynek schroniska od frontu
A to chyba na niegrzecznych gości schroniska
Budynek od strony ogrodu
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
I tu mi się bardziej podoba ,hardcorowo jest
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
Następnego dnia wstajemy wcześnie rano, jemy śniadanie na dworzu i ruszamy. Długa droga przed nami - w planach dojazd wieczorem w Alpy francuskie w okolice Chamomix. Po drodze jednak mamy w planie podziwianie szwajcarskich widoków.
Jedziemy przez Austrię, a w Liechtensteinie stajemy na lunch.
Kilka fotek z tego małego, aczkolwiek pełnego uroku Państwa
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Góry ,domki i winnice na tle błękitnego nieba powalające.Żyć nie umierać.
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
My zazwyczaj nie zatrzymujemy się w schroniskach (szczególnie jak jedziemy z dziećmi), ale tam było naprawdę fajowo i czyściutko
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
No to wjeżdżamy do Szwajcarii, która mnie zauroczyła. Widoki, świeże powietrze, dźwięk dzwonków pasących się krów...
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
Jedziemy dalej i robi się coraz piękniej. Chcemy dojechać do przełęczy Furka
Drogi są kręte
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Domyśliłam się, że chodzi o kraty woleliśmy nie zględać co za nimi jest
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Krajobrazy
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...