Rzym przywitał nas straszną ulewą i bardzo niską temperaturą ok 12 stopni co było dużym szokiem bo na Cyprze temperatura nie spadała poniżej 30 stopni! Z lotniska do stacji termini dostaliśmy się busem Terravision. Nocleg mieliśmy poza miastem na campingu. Wszystko byłoby ok gdyby dwie różne stacje nie miały identycznej nazwy. Wiedziałam, że mamy się dostać do stacji La Giustiniana, więc znaleźliśmy linię metra, a następnie pociąg i do takiej stacji dojechaliśmy. Znów zaczęło lać, a my w letnich ciuchach, bo innych nie mieliśmy ze sobą, zaczęłam szukać osób by popytać o nasz camping. Gdy pierwsza osoba powiedziała mi, że to jakieś 10 km pomyślałam, że nas nie zrozumiał, ale gdy kolejna z rzędu albo nie wiedziała gdzie to jest albo kazała nam iść 10 km to miałam już dosyć. Zaczepiłam kolejną osobę i miła kobieta, chyba jej było żal mnie zmokniętej w japonkach choć nie wiedziała gdzie jest nasz cel, zaczęła szukać na mapie, w końcu zadzwoniła na camping i jak się okazało wysiedliśmy nie na tej La Giustinianie, ta prawidłowa była właśnie 10 km dalej. Do naszego campingu musieliśmy podjechać sobie autobusem. Tego dnia już zmęczeni i zmarznięci daliśmy sobie spokój ze zwiedzaniem zwłaszcza że do wieczora lało.
Anusia jak warunki na campingu, jak z dojazdem do miasta? Bo to jest taki mó plan na oszczędną formę zwiedzania - jakiś tani bileci pluc camping - jak tam z zapleczem - coś można zjęść, kupic?
Anusia jak warunki na campingu, jak z dojazdem do miasta? Bo to jest taki mó plan na oszczędną formę zwiedzania - jakiś tani bileci pluc camping - jak tam z zapleczem - coś można zjęść, kupic?
Powiem Ci, że camping w Wenecji był fajny, mieliśmy w swojej chatce, prawie nowej łazienkę z ciepłą wodą, na capingu basen, a ten w Rzymie ...jak jest ciepło to ok, my też mieliśmy te najtańsze campingi i kibel był na dworze, ale jakieś były na pewno z łazienką w chatce. Na terenie capingu był sklepik i pizzeria. No z dojazdem to już większy problem bo campingi zawsze są poza miastem i dojazd trochę czasu zajmuje. Z campingu z Rzymu jeżdził bezpłatny autobus i dowoził chętnych na stację kolejową, a pociągiem kilka stacji i byłaś w Watykanie, więc nie tak źle. Na campingach są najczęściej młodzi ludzie, są dyskoteki chyba codziennie i było w nocy głośno co mnie do szału doprowadzało bo ja mam problemy ze snem
W drodze do Pafos raz jeszcze zajechaliśmy na Skałę Afrodyty
wieczorem pokręciliśmy się po marinie w Paphos
wcześnie rano mieliśmy lot do Rzymu.
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Skala Ok a gdzie Afrodyta
z Apollo w krzaczorach
Puma znalazła się Afrodyta i Adonis
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Oj cos mi sie wydaje, ze nastepny jesienny urlop spedzimy na Cyprze Anusia, Damian pieknie
No i od razu jest piknie
Rzym przywitał nas straszną ulewą i bardzo niską temperaturą ok 12 stopni co było dużym szokiem bo na Cyprze temperatura nie spadała poniżej 30 stopni! Z lotniska do stacji termini dostaliśmy się busem Terravision. Nocleg mieliśmy poza miastem na campingu. Wszystko byłoby ok gdyby dwie różne stacje nie miały identycznej nazwy. Wiedziałam, że mamy się dostać do stacji La Giustiniana, więc znaleźliśmy linię metra, a następnie pociąg i do takiej stacji dojechaliśmy. Znów zaczęło lać, a my w letnich ciuchach, bo innych nie mieliśmy ze sobą, zaczęłam szukać osób by popytać o nasz camping. Gdy pierwsza osoba powiedziała mi, że to jakieś 10 km pomyślałam, że nas nie zrozumiał, ale gdy kolejna z rzędu albo nie wiedziała gdzie to jest albo kazała nam iść 10 km to miałam już dosyć. Zaczepiłam kolejną osobę i miła kobieta, chyba jej było żal mnie zmokniętej w japonkach choć nie wiedziała gdzie jest nasz cel, zaczęła szukać na mapie, w końcu zadzwoniła na camping i jak się okazało wysiedliśmy nie na tej La Giustinianie, ta prawidłowa była właśnie 10 km dalej. Do naszego campingu musieliśmy podjechać sobie autobusem. Tego dnia już zmęczeni i zmarznięci daliśmy sobie spokój ze zwiedzaniem zwłaszcza że do wieczora lało.
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Anusia jak warunki na campingu, jak z dojazdem do miasta? Bo to jest taki mó plan na oszczędną formę zwiedzania - jakiś tani bileci pluc camping - jak tam z zapleczem - coś można zjęść, kupic?
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Powiem Ci, że camping w Wenecji był fajny, mieliśmy w swojej chatce, prawie nowej łazienkę z ciepłą wodą, na capingu basen, a ten w Rzymie ...jak jest ciepło to ok, my też mieliśmy te najtańsze campingi i kibel był na dworze, ale jakieś były na pewno z łazienką w chatce. Na terenie capingu był sklepik i pizzeria. No z dojazdem to już większy problem bo campingi zawsze są poza miastem i dojazd trochę czasu zajmuje. Z campingu z Rzymu jeżdził bezpłatny autobus i dowoził chętnych na stację kolejową, a pociągiem kilka stacji i byłaś w Watykanie, więc nie tak źle. Na campingach są najczęściej młodzi ludzie, są dyskoteki chyba codziennie i było w nocy głośno co mnie do szału doprowadzało bo ja mam problemy ze snem
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Następnego dnia wstaliśmy wcześnie i ruszyliśmy na podbój Rzymu. Pierwszy nasz przystanek to Watykan
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/