Klima tak samo piękna w dzień , jak i w zachodzącym słońcu
Podczas naszego spaceru po Klimie , słońce było jeszcze dość daleko do zachodu , ale słyszałam ,że pięknie tam jest o tzw. złotej godzinie , więc poniżej jedno foto z tej magicznej pory w Klima
Następnego dnia trafia się w końcu bezwietrzna pogoda , wykorzystujemy ją zatem na zwiedzanie pólnocy wyspy , skąd zazwyczaj mocno dmie.
Jedziemy najpierw na najbardziej znaną plaże na milos -Sarakiniko , jesteśmy już około 9:30 na miejscu , bo chcieliśmy ,żeby nie było dużo ludzi , ale po krótkim poskakaniu po białych skałach postanawiamy wócić tu później , gdy na plaże będzie padać słońce. Wykalkulowałam ,że powinno , to być nie szybciej niż ok 14
Jedziemy zatem dalej po północnej części wyspy i zajeżdzamy do wioski mniej znanej niż Klima , ale równiż ładnej Mandraki. Wioska jest malutka , ale posiada kilka sarmat czyli kolorowych garaży dla łodzi , ławeczki do posiedzenia , kościólek oraz od strony otwartego morza restaurację z typową grecką kuchnią.
Pan w garażu- sarmacie , majstrował przy swojej łodzi i psiul leżał na górze i obserwował sobie okolicę
Po środku syrmat ulokowana jest restauracja , świetne miejsce na kolacje przy zachodzie słońca.
Za restauracją znajduję się wąski pas piaszczystej plaży , wypożyczlnia popularnych na Milos kajaków oraz pomost z ławkami
Klima tak samo piękna w dzień , jak i w zachodzącym słońcu
Podczas naszego spaceru po Klimie , słońce było jeszcze dość daleko do zachodu , ale słyszałam ,że pięknie tam jest o tzw. złotej godzinie , więc poniżej jedno foto z tej magicznej pory w Klima
ale fota !!! pocztóweczka
No trip no life
To foto z net, ale oddaje piękno miejsca
Wow ale pięknie i kolorowo
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Alamed, to prawda, nie dość, że pełno kolorowych skał na milos, to jeszcze miasteczka
Cieszę się że zwiedzasz ze mną, tą wyjątkową wysepkę
Te biale domki to takie typowe dla Grecji-wrecz znak rozpoznawczy.Pieknie w kompozycji z tym morzem wygladaja
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Następnego dnia trafia się w końcu bezwietrzna pogoda , wykorzystujemy ją zatem na zwiedzanie pólnocy wyspy , skąd zazwyczaj mocno dmie.
Jedziemy najpierw na najbardziej znaną plaże na milos -Sarakiniko , jesteśmy już około 9:30 na miejscu , bo chcieliśmy ,żeby nie było dużo ludzi , ale po krótkim poskakaniu po białych skałach postanawiamy wócić tu później , gdy na plaże będzie padać słońce. Wykalkulowałam ,że powinno , to być nie szybciej niż ok 14
Jedziemy zatem dalej po północnej części wyspy i zajeżdzamy do wioski mniej znanej niż Klima , ale równiż ładnej Mandraki. Wioska jest malutka , ale posiada kilka sarmat czyli kolorowych garaży dla łodzi , ławeczki do posiedzenia , kościólek oraz od strony otwartego morza restaurację z typową grecką kuchnią.
Pan w garażu- sarmacie , majstrował przy swojej łodzi i psiul leżał na górze i obserwował sobie okolicę
Na moich foto z Mandraki nie było pełnego słońca , które oświetlałoby ładnie wodę , myślę ,że warto tu być nie wcześniej niż południe
wrzucę jedno zapożyczone foto , ale właśnie w pełnym słońcu
Powiem ci,że super te domki dla łódek
bramy jak kolorystycznie dobrane do barw otoczenia
No trip no life