a ja na Paxos nie popłynęłam.... bo...... my bylibyśmy właśnie taką wycieczką z Korfu! , więc żeby uniknąć "złych spojrzeń" jako na wycieczkowiczów - nie popłynęliśmy tam !
O Wow! te białe klify- niesamowite! widoki miodzio! i juz żałuję, że nie popłynęłam na tą jednodnoową wycieczkę! , a niech by nas tam unikali!
Piea ja właśnie na takiej 1 dniowej wycieczce z Korfu byłam za moim pierwszym razem na wyspie, kilkanascie lat temu i bardzo mile wspominam, więc warto . Wiedziałam juz czego mniej wiecej sie spodziewać. Tym razem opływając wyspy jachtem zobaczylismy duzo wiecej , bo bylismy dłużej ...i tak tez warto
czy to jest jakiś katamaran czy dwie takie same łódeczki obok siebie tak równiutko stoją? bo tak patrzę i juz sama nie wiem...
niesamowite te klify! CUDO, przypominają mi nieco te na Zakynthos..., choć są mniej białe jak tamte! no i w zestawie z tym kolorem wody po prostu mega!
czy to jest jakiś katamaran czy dwie takie same łódeczki obok siebie tak równiutko stoją? bo tak patrzę i juz sama nie wiem...
niesamowite te klify! CUDO, przypominają mi nieco te na Zakynthos..., choć są mniej białe jak tamte! no i w zestawie z tym kolorem wody po prostu mega!
Piea, tak to katamaran,ale też musialam się dobrze przyjrzec he he . Katamarany są fajne , bo mniej bujają - są bardziej stabilne. Ale to co dla mnie jest atutem ( ze względu na chorobę morską) dla prawdziwych żeglarzy jest minusem. Oni wolą jak buja a im większe przechyły tym lepiej bo dużo większa zabawa i adrenalina się wzmaga
Co ciekawe Paxos porośniete jest gajami oliwnymi , posadzanymi jeszcze przez ...Wenecjan. Jest to gówny towar exportowy wyspy . A kto jest głónym odbiorcą ? oczywiście Włochy he he
Rolnictwo więc i turystyka to głowne żródło dochodów wyspy.
Przy pięknych klifach robi sie coraz gęściej widac już zbliżające się statki wycieczkowe wypełnione turystami . Płyną na 1 dniową wycieczkę z Korfu
Odpływamy więc dalej wzdłuż klifów, bo one ciągną się kilometrami.Mijamy rózne małe zatoczki i cumujące łódki.Jest gorąco więc i nam się chceI nam kąpieli. Stajemy na kotwicy ,aby sie popluskac Woda jest ciepła jak zupa..Część osób kąpie się przy łodce, niektórzy dopływają do brzegu. Spaceruję sobie troche po brzegu ,ale spacer po kamieniach to nie to samo co po milutkim piasku. Wracając na łajbę, coś mnie kusi aby dopłynąc do małej skałki . Wdrapuje sie na nią i tak przyjemnie się siedzi jak kolejne fale chłodzą.Niestety skałka ma mały " kruczek" , porośnieta jest jakimis wodorostami .Wchodzę na łajbę , okazuje sie ,że tą częśc nóg, którymi dotykałam wodorosty, jest teraz w bąblach no masakra po prostu...
Piea ja właśnie na takiej 1 dniowej wycieczce z Korfu byłam za moim pierwszym razem na wyspie, kilkanascie lat temu i bardzo mile wspominam, więc warto . Wiedziałam juz czego mniej wiecej sie spodziewać. Tym razem opływając wyspy jachtem zobaczylismy duzo wiecej , bo bylismy dłużej ...i tak tez warto
No trip no life
Ok, to jeszcze pare fotek z pięknych skałek
No trip no life
czy to jest jakiś katamaran czy dwie takie same łódeczki obok siebie tak równiutko stoją? bo tak patrzę i juz sama nie wiem...
niesamowite te klify! CUDO, przypominają mi nieco te na Zakynthos..., choć są mniej białe jak tamte! no i w zestawie z tym kolorem wody po prostu mega!
Piea
Och te kolory...
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Piea, tak to katamaran,ale też musialam się dobrze przyjrzec he he . Katamarany są fajne , bo mniej bujają - są bardziej stabilne. Ale to co dla mnie jest atutem ( ze względu na chorobę morską) dla prawdziwych żeglarzy jest minusem. Oni wolą jak buja a im większe przechyły tym lepiej bo dużo większa zabawa i adrenalina się wzmaga
No trip no life
Piękne są te skały
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
...taaa, myślę że to jednak dwie "bliźniacze " jednostki a nie katamaran ; )
po pierwsze są DWA maszty,po drugie dwa RÓŻNE oznaczenia na kadłubach...
ale...nie będe sie upierał ; )))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Co ciekawe Paxos porośniete jest gajami oliwnymi , posadzanymi jeszcze przez ...Wenecjan. Jest to gówny towar exportowy wyspy . A kto jest głónym odbiorcą ? oczywiście Włochy he he
Rolnictwo więc i turystyka to głowne żródło dochodów wyspy.
Przy pięknych klifach robi sie coraz gęściej widac już zbliżające się statki wycieczkowe wypełnione turystami . Płyną na 1 dniową wycieczkę z Korfu Odpływamy więc dalej wzdłuż klifów, bo one ciągną się kilometrami. Mijamy rózne małe zatoczki i cumujące łódki. Jest gorąco więc i nam się chceI nam kąpieli. Stajemy na kotwicy ,aby sie popluskac Woda jest ciepła jak zupa.. Część osób kąpie się przy łodce, niektórzy dopływają do brzegu. Spaceruję sobie troche po brzegu ,ale spacer po kamieniach to nie to samo co po milutkim piasku. Wracając na łajbę, coś mnie kusi aby dopłynąc do małej skałki . Wdrapuje sie na nią i tak przyjemnie się siedzi jak kolejne fale chłodzą. Niestety skałka ma mały " kruczek" , porośnieta jest jakimis wodorostami .Wchodzę na łajbę , okazuje sie ,że tą częśc nóg, którymi dotykałam wodorosty, jest teraz w bąblach no masakra po prostu...No trip no life
A to pech, jak sobie poradzilas z taką silną reakcją skóry.....
To jakaś szarańcza (przepraszam może ie powinnam tak pisać)
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!