14. Akwarium ( tu trafiliśmy na promocję ) 12,00 eur x 2 = 24,00 eur 101,00 zł
czyli koszty podstawowe to ok. 4.231,00 zł
do tego oczywiście doliczyć trzeba, koszty dojazdu do apartamentu, koszt wyżywienia, napoje itd........ wniosek jest jeden bez szaleństw, a my raczej unikaliśmy drogich turystycznych restauracji, ale dochodził nam koszt śniadan........ trzeba uznać ze Barcelona tania nie jest kosztowała nas około 6.000 zł.......ale ........reszta w podsumowaniu
Zuzia.....no przeginają trochę......ale może przez to mniej ludzi tam będzie.....chociaż mocno w to wątpię, zresztą co widać w relacji Marinika i mojej na przestrzeni 2 lat wszystkie ceny poszły do góry srednio o 2-4 euro ....no ale maja na czym to zarabiają
Podsumowanie będzie krótkie.......Mnie osobiście Barcelona zauroczyła, chociaż jechałam tam trochę z takim nastawieniem sceptycznym, ciekawe czym sie Ci wszyscy ludzie tak zachwycają a przyznam że w tej chwili doskonale ich rozumiem, jak pisałam wcześniej niespecjalnie ciągnie mnie do zwiedzania miast...chociaż mam swój ulubiony Krak,ów, gdzie godzinami mogę włóczyc się po Kazimierzu i małych uliczkach wokół rynku. Pewnie Barcelona byłaby zupełnie innym miastem, gdyby nie to że mieszkał i tworzył w nim Antonio Gaudi......mnie jego twórczość, jego wyobraźnia, zauroczyły całkowicie...na 1. miejscu Sagrada...następne to Casa Mila, Casa Batlo, Park Guell.....ale równie zachwycona byłam spacerując waskimi uliczkami średniowiecznej Barri Gotic, La Ribera, czy w koncu mojej kolorowej El Raval......najmniej podobało mi sie na deptaku La Rambla....chociaż i przy niej jest kilka perełek architektonicznych.....świetne miejsce do odpoczynku to Park Ciutadella.....Barcelonetta ... nie zostawiła żadnych wrażen...jakos plażowanie w mieście to nie moja bajka, Akwarium.....fajna sprawa dla dzieci, ale rekin pływajacy nad głową w szklanym tunelu....już robi wrażenie.
Reasumując Barcelona to miasto , które według mnie jest obowiązkowo do zobaczenia dla wszystkich, no może jednak nie powinni wybierac się tam Ci, których zwiedzanie miast wogóle nie kręci......bo przecież każdy z nas lubi coś innego, jedno co to nie wyobrazam sobie Barcelony na 2 czy 3 dniowy wypad........pozostał by zbyt wielki niedosyt........może...kiedyś ......kiedy Sagrada bedzie juz skończona...zawitam tam ponownie.....
Następne na mojej liście to Rzym, Wenecja i Bolonia.....chociaż małż staje okoniem......ale teraz moja kolej na realizowanie swoich marzeń..bo barcelona to było bardziej jego marzenie...niż moje a prawda jest taka , że to mój większy kawałek serca tam pozostał, niż jego
Hapolku.....no tez tak zawsze liczyłam, i dlatego zamiast w Pradze ....ciągle lądowałam na plaży.....chociaż w koncu i do Pragi udało mi się dotrzeć.....ale no właśnie....samo plażowanie to ja już w tym roku miałam i miałam niedosyt zwiedzania, ale być w Barcelonie i nie być w tych miejscach ...to lepiej nie jechać wogóle, bo przypominałoby to lizanie cukierka przez papierek.....a o ile zawsze można obciąć koszty na dolocie ( np. tylko z podręcznym, albo szukac super promocji na lotnisko El Prat w Barcelonie) odpadnie koszt dojazdu Barcelona Bus, taksówek do hotelu, nocleg tez można znależć tanszy.....tyle że dalej od wszystkich atrakcji, albo wynając tylko pokój, a nie samodzielne mieszkanie......na jedzeniu chyba taniej sie nie da ...... naprawdę jedaliśmy bardzo smacznie, ale niedrogo.....itd to mimo wszystko ...... bardzo tanio się nie da...
pumcia , a ja czekam na pdosumowanie,żeby podziękować ostatecznie no więc .... czekamy złap wenę raz dwa
Moze dzisiaj Karissko zlape
Pumciu...pięknie...brawo......Jeszcze podsumowanko i na wiosne Twoimi sladami lece do Barcelony *biggrin*...choć na kilka dni
Bebet Barcelona piekna w Twoim wydaniu i jeszcze do tego z Twoim usmiechem to juz wogole.
Pomimo ze Barcelona nie nalezy do tanich polecam kazdemu.
Dziekuje za mega fotki.
Barcelona już za nami czas na podliczenie kosztów.....na marginesie tak jak Holi napisała powyżej, Barcelona do tanich miast nie należy
Zestawienie kosztów dotyczy pobytu, dolotu i wejściówek dla 2 osób wszystkie wartości euro przeliczone na polskie złowe wg kursu euro = 4,2
czyli koszty podstawowe to ok. 4.231,00 zł
do tego oczywiście doliczyć trzeba, koszty dojazdu do apartamentu, koszt wyżywienia, napoje itd........ wniosek jest jeden bez szaleństw, a my raczej unikaliśmy drogich turystycznych restauracji, ale dochodził nam koszt śniadan........ trzeba uznać ze Barcelona tania nie jest kosztowała nas około 6.000 zł.......ale ........reszta w podsumowaniu
Pumciu, bylo bosko dziekuje .
Barcelona wpisana na liste , moze kiedys sie uda .
Jeszcze tylko male info, od 25 pazdziernika wstep do Parku Guell bedzie platny, bilety przez internet 7€ , na miejscu w kasie 8€ .
Zuzia.....no przeginają trochę......ale może przez to mniej ludzi tam będzie.....chociaż mocno w to wątpię, zresztą co widać w relacji Marinika i mojej na przestrzeni 2 lat wszystkie ceny poszły do góry srednio o 2-4 euro ....no ale maja na czym to zarabiają
Pumi.....noooo to faktycznie tanio nie jest za 6 tysi idzie wyczarować porządne dwutygodniowe wczasy
Podsumowanie będzie krótkie.......Mnie osobiście Barcelona zauroczyła, chociaż jechałam tam trochę z takim nastawieniem sceptycznym, ciekawe czym sie Ci wszyscy ludzie tak zachwycają a przyznam że w tej chwili doskonale ich rozumiem, jak pisałam wcześniej niespecjalnie ciągnie mnie do zwiedzania miast...chociaż mam swój ulubiony Krak,ów, gdzie godzinami mogę włóczyc się po Kazimierzu i małych uliczkach wokół rynku. Pewnie Barcelona byłaby zupełnie innym miastem, gdyby nie to że mieszkał i tworzył w nim Antonio Gaudi......mnie jego twórczość, jego wyobraźnia, zauroczyły całkowicie...na 1. miejscu Sagrada...następne to Casa Mila, Casa Batlo, Park Guell.....ale równie zachwycona byłam spacerując waskimi uliczkami średniowiecznej Barri Gotic, La Ribera, czy w koncu mojej kolorowej El Raval......najmniej podobało mi sie na deptaku La Rambla....chociaż i przy niej jest kilka perełek architektonicznych.....świetne miejsce do odpoczynku to Park Ciutadella.....Barcelonetta ... nie zostawiła żadnych wrażen...jakos plażowanie w mieście to nie moja bajka, Akwarium.....fajna sprawa dla dzieci, ale rekin pływajacy nad głową w szklanym tunelu....już robi wrażenie.
Reasumując Barcelona to miasto , które według mnie jest obowiązkowo do zobaczenia dla wszystkich, no może jednak nie powinni wybierac się tam Ci, których zwiedzanie miast wogóle nie kręci......bo przecież każdy z nas lubi coś innego, jedno co to nie wyobrazam sobie Barcelony na 2 czy 3 dniowy wypad........pozostał by zbyt wielki niedosyt........może...kiedyś ......kiedy Sagrada bedzie juz skończona...zawitam tam ponownie.....
Następne na mojej liście to Rzym, Wenecja i Bolonia.....chociaż małż staje okoniem......ale teraz moja kolej na realizowanie swoich marzeń..bo barcelona to było bardziej jego marzenie...niż moje a prawda jest taka , że to mój większy kawałek serca tam pozostał, niż jego
Hapolku.....no tez tak zawsze liczyłam, i dlatego zamiast w Pradze ....ciągle lądowałam na plaży.....chociaż w koncu i do Pragi udało mi się dotrzeć.....ale no właśnie....samo plażowanie to ja już w tym roku miałam i miałam niedosyt zwiedzania, ale być w Barcelonie i nie być w tych miejscach ...to lepiej nie jechać wogóle, bo przypominałoby to lizanie cukierka przez papierek.....a o ile zawsze można obciąć koszty na dolocie ( np. tylko z podręcznym, albo szukac super promocji na lotnisko El Prat w Barcelonie) odpadnie koszt dojazdu Barcelona Bus, taksówek do hotelu, nocleg tez można znależć tanszy.....tyle że dalej od wszystkich atrakcji, albo wynając tylko pokój, a nie samodzielne mieszkanie......na jedzeniu chyba taniej sie nie da ...... naprawdę jedaliśmy bardzo smacznie, ale niedrogo.....itd to mimo wszystko ...... bardzo tanio się nie da...