Sniadanie jest wybuchowe smakowo. Przede wszystkim indyjsko-aromatyczne, nawet jajka były w curry. Postanowiłam absolutnie nie jeść niczego co znam i co jadłam dotychczas. Czas na eksperymenty. Nowe doznania. Zachwycały mnie wszelkie placuszki i masale
Co chwilę podchodził ktoś i dodawał, dolewał, dopytywał, przynosił. Chyba z 5 różnych osób. W pewnym momencie zaczęlam się zastanawiać czy wogóle dadzą mi zjeść te pyszności. A gdy podszedł kolejny człowiek i zapytał czy nam się pokój podoba i czy był wczoraj odpowiednio przygotowany czułam się jak ankietowana
Założenie było takie że najpierw dochodzimy do siebie po 4 godzinach spania i pływamy na basenie.
Wyjście z pokoju było bardzo ładne- za drewnianą zasłoną bambusy na tle.
Przychodzimy na basen i szok. Na nasz widok biegnie Wesoły Romek - śniadolicy i juz szykuje na łoża...W wielu miejscach basenowi ścielili leżaki ale nie tak...pod głowe kolejny odpowiednio złożony w trójkąt...pod nogi trzeci...Teraz to ja wiem co znaczy leżeć na leżaku.
Pan nam demonstrował prysznic w kształcie słonia, masaż brzucha w jakuzzi. Stał dyskretnie wycofany ale w każdej chwili gotowy do biegu start.
Sniadanie jest wybuchowe smakowo. Przede wszystkim indyjsko-aromatyczne, nawet jajka były w curry. Postanowiłam absolutnie nie jeść niczego co znam i co jadłam dotychczas. Czas na eksperymenty. Nowe doznania. Zachwycały mnie wszelkie placuszki i masale
Co chwilę podchodził ktoś i dodawał, dolewał, dopytywał, przynosił. Chyba z 5 różnych osób. W pewnym momencie zaczęlam się zastanawiać czy wogóle dadzą mi zjeść te pyszności. A gdy podszedł kolejny człowiek i zapytał czy nam się pokój podoba i czy był wczoraj odpowiednio przygotowany czułam się jak ankietowana
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
Założenie było takie że najpierw dochodzimy do siebie po 4 godzinach spania i pływamy na basenie.
Wyjście z pokoju było bardzo ładne- za drewnianą zasłoną bambusy na tle.
Przychodzimy na basen i szok. Na nasz widok biegnie Wesoły Romek - śniadolicy i juz szykuje na łoża...W wielu miejscach basenowi ścielili leżaki ale nie tak...pod głowe kolejny odpowiednio złożony w trójkąt...pod nogi trzeci...Teraz to ja wiem co znaczy leżeć na leżaku.
Pan nam demonstrował prysznic w kształcie słonia, masaż brzucha w jakuzzi. Stał dyskretnie wycofany ale w każdej chwili gotowy do biegu start.
No wreszcie wakacje!!!
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
Kasik Kienia Lenus Bepi - miło was widzieć.
Ja juz pełny relaks na basenie. Zdążyłyście. trochę poodpoczywamy ale nie za długo bo marinik zwieje
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
he he
No trip no life
W tle za mna ta z daszkiem.. to nasza restauracja na otwartym powietrzu
a ten słoń z tyłu to prysznic:)
no i jedyny muffinek
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
Edzia nie tak szybko z tego basenu,chcę popływać trochę
hehe ... mufinek jak ta lala
fajnie zielono, super wyglądają te ukwiecone balkony i Ty cała w kwiatuszkowym pareo
i jak ciepło bo dzisiaj w Poznaniu 3 stopnie, brrr
Jeszcze chwilę popływamy
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
Edi - nie no spoko - leń się leń, popatrzę i na lenistwo.
Moje Pstrykanie i nie tylko