Bali Bird Park dla mnie również był miejscem, które zrobiło duże wrażnie. Zdjęcia gadów pochodzą z maleńkiego parku, który jest tuż obok, ale nie wchodzi w skład parku ptaków. Po prostu jest blisko...i zwiedzanie tego parku gadów jest w cenie biletu do parku ptaków.
Nel , zdjęcia autorstwa twojego męża normalnie mistrzostow świata! fantastyczne te ptaki i gadziny ( tfu, czy ten zielony, uroczy na fotce wężyk, to ten słynny jadowity cuffii ?, nie bałaś się? , ja mam "alergię" na węże, wrr , no nie znoszę! ) ;
dużo się słyszy od osób wracających z Bali o agresji tych małp, podobno niektóre są tam specjalnie tresowane, żeby kraść różne rzeczy turystom, które potem przy wyjściu można "wykupić" ?
Nelu, zasiadam i ja do Twojej relacji z Bali. Byłam na tej wyspie tylko 3 dni, po objeździe Borneo, Flores i Komodo i w ogóle mi się nie podobało. Ale wychodzę z założenia, że po prostu nic nie widziałam. Pewnie Twoja relacja zmieni moje poglądy. Ja jestem mocno przyrodnicza, a u Ciebie już na drugiej stronie widzę dżunglę i małpiatki.
—
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
Jednym z pocztówkowych widoczków Bali są tarasowe wzgórza z polami ryżowymi. Jest ich trochę na wyspie,bo ryż jest świety,je sie go codzienie. Ryż sadzonny jest 4 razy do roku, Baliczycy zajmujący sie uprawą ryzu mają co robić.
Najbardziej znane tarasy są tuż przy Ubud, udajemy sie więc do Tegalalang ,aby je zobaczyć. Rosną tu tez palmy kokosowe i bananowce..
Pamietam z twojej relacji ,że przy tych tarasach była fajna hustawka z pieknym widokiem. Jak ja byłam to niestety jeszcze jej chyba nie było , a szkoda bo fajna atrakcja
Park super, chętnie pospacerowałbym wśród tych kwiatów i omszałych głazów. Pozdrawiam.
Bali Bird Park dla mnie również był miejscem, które zrobiło duże wrażnie. Zdjęcia gadów pochodzą z maleńkiego parku, który jest tuż obok, ale nie wchodzi w skład parku ptaków. Po prostu jest blisko...i zwiedzanie tego parku gadów jest w cenie biletu do parku ptaków.
Nel , zdjęcia autorstwa twojego męża normalnie mistrzostow świata! fantastyczne te ptaki i gadziny ( tfu, czy ten zielony, uroczy na fotce wężyk, to ten słynny jadowity cuffii ?, nie bałaś się? , ja mam "alergię" na węże, wrr , no nie znoszę! ) ;
dużo się słyszy od osób wracających z Bali o agresji tych małp, podobno niektóre są tam specjalnie tresowane, żeby kraść różne rzeczy turystom, które potem przy wyjściu można "wykupić" ?
Piea
Niestety musze zawiesic relację, z tak miłego powodu jakim jest wyjazd
Obiecuje dokończyc
No trip no life
Nelu, zasiadam i ja do Twojej relacji z Bali. Byłam na tej wyspie tylko 3 dni, po objeździe Borneo, Flores i Komodo i w ogóle mi się nie podobało. Ale wychodzę z założenia, że po prostu nic nie widziałam. Pewnie Twoja relacja zmieni moje poglądy. Ja jestem mocno przyrodnicza, a u Ciebie już na drugiej stronie widzę dżunglę i małpiatki.
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
muszę uspokoić Pieę (skąd ja ten nick znam??) - to tylko miły i spokojny zielony pytonek; zero jadu
papuas
Trochę przerwy była w relacji, ale już nadganiam
Jednym z pocztówkowych widoczków Bali są tarasowe wzgórza z polami ryżowymi. Jest ich trochę na wyspie,bo ryż jest świety,je sie go codzienie. Ryż sadzonny jest 4 razy do roku, Baliczycy zajmujący sie uprawą ryzu mają co robić.
Najbardziej znane tarasy są tuż przy Ubud, udajemy sie więc do Tegalalang ,aby je zobaczyć. Rosną tu tez palmy kokosowe i bananowce..
No trip no life
Super, że dalej piszesz.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Asia
Pamietam z twojej relacji ,że przy tych tarasach była fajna hustawka z pieknym widokiem. Jak ja byłam to niestety jeszcze jej chyba nie było , a szkoda bo fajna atrakcja
No trip no life
o Matyldo! jakie piękne te tarasy ryżowe no cudooo! a ta zieleń soczysta ....
Piea