To było 5 lutego, czyli w Chiński nowy rok, rozpoczynający rok świni. Jako, że jest mnóstwo chińskich turystów na Bali (niestety... - nie są to zbyt kuluralni w naszym odczuciu ludzie) było to dość hucznie obchodzone święto. Nasz hotel także w tym uczestniczył, był przystrojony, oferował wystawną kolację (chyba coś ok 200k za osobę) . Chyba jako wstęp do kolacji było małe show na recepcji z udziałem chińskiego smoka. My akurat wracaliśmy z wycieczki
Najpierw jedziemy do manufaktury srebra. Na zewnątrz przygotowane są warsztaty gdzie możemy przyglądać się w jaki sposób wyrabia się srebrne ozdoby. Potem oglądamy w salonie naprawdę piękne wyroby – ale tam już nie można robić zdjęć. Ceny w miarę przystępne, natomiast Kinga mówi nam, że ceny w Polsce są raczej lepsze. Nie pamiętam czy ktoś coś kupił.
Jedziemy do Ubud które jest celem wielu turystów, Jest to dobre miejsce do wypadów na różne wycieczki. Można to miejsce potraktować jako bazę do jednodniowych wycieczek praktycznie po całej wyspie. Ceny mieszkań są tu ż niższe niż w innych częściach wyspy. Podobno za cenę mieszkania wynajmowanego na południu można tu wynająć cały dom. Jest jedna niedogodność: duży ruch na ulicach i korki, które wydłużają znacznie czas dojazdu do pracy. Czyli coś za coś. Uliczki są wąskie i ruch odbywa się bardzo wolno. Kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość ale i być mistrzami kierownicy przy manewrach wymijania. W Ubud znaczna część zabudowy wykonana jest w tradycyjnym balijskim stylu wszystkie murki, bramy, dachy, okna, itp. wykończone są niezwykle ozdobnie. Jest wiele świątyń, warsztatów. Dużo manufaktur , które wyrabiają wyroby z drewna: Meble, drzwi, ozdoby. Jako ciekawska: jeśli chcielibyśmy kupić i przewieźć do Polski kawał drewna, przygotowane deski to się to nie opłaca ponieważ będzie to objęte dużym cłem. Jednak wystarczy do dechy przykręcić cztery nogi i stół jako wyrób jest z cła zwolniony. Muszę powiedzieć , że wyroby z drewna mnie zachwyciły chętnie bym nabyła jakiś mebelek.
To widoczki z okien autobusu.
Tu widać flagę Indonezji. Jak nasza , tylko odwrotnie powieszona
A jeszcze dodam że jak nasz kraj to nie Poland tylko Polandia. A najbardziej znany Polak to Lewandowski.
Autobus zostaje na parkingu w pewnej odległości od miejsc które odwiedzimy dlatego dostajemy mapkę gdyż wrócić mamy każdy indywidualnie. Idziemy razem zwiedzać , porem czas wolny na jedzenie i zakupy na targu.
Najpierw idziemy na teren Puri Saren Palace – Pałacu Królewskiego. Wyglądem przypomina kolejną świątynię. Potomkowie starożytnej rodziny królewskiej nadal mieszkają w tym pałacu, ale część jest udostępniona dla turystów.
Skoro podróżujecie z nami realizujemy dalszy plan wycieczki. Będzie ciekawie.
Udajemy się do Saraswati Temple. Wejście do niej jest zasłonięte przez restaurację i nie widać jej z ulicy. To piękna świątynia w samym centrum Ubud, blisko Pałacu Królewskiego, otoczona jeziorem porośniętym lotosami. Pięknie rzeźbione ściany świątyni otoczone są posągami potworów mających odstraszać demony.
Miejsce naprawdę urocze, co (wydaje mi się) udało się uchwycić na zdjęciach. To jedna ze świątyń, którą warto zobaczyć.
To było 5 lutego, czyli w Chiński nowy rok, rozpoczynający rok świni. Jako, że jest mnóstwo chińskich turystów na Bali (niestety... - nie są to zbyt kuluralni w naszym odczuciu ludzie) było to dość hucznie obchodzone święto. Nasz hotel także w tym uczestniczył, był przystrojony, oferował wystawną kolację (chyba coś ok 200k za osobę) . Chyba jako wstęp do kolacji było małe show na recepcji z udziałem chińskiego smoka. My akurat wracaliśmy z wycieczki
Następny dzień zaczynamy koło 12. Rano, po śniadaniu czas można spędzić na basenie. Plan wycieczki jest taki:
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Najpierw jedziemy do manufaktury srebra. Na zewnątrz przygotowane są warsztaty gdzie możemy przyglądać się w jaki sposób wyrabia się srebrne ozdoby. Potem oglądamy w salonie naprawdę piękne wyroby – ale tam już nie można robić zdjęć. Ceny w miarę przystępne, natomiast Kinga mówi nam, że ceny w Polsce są raczej lepsze. Nie pamiętam czy ktoś coś kupił.
Kpło warsztatu ładna roślinność.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Super
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Ciekawe doświadczenie przeżycie takiego chinskiego nowego roku ,dodatkowa atrakcja
Jedziemy do Ubud które jest celem wielu turystów, Jest to dobre miejsce do wypadów na różne wycieczki. Można to miejsce potraktować jako bazę do jednodniowych wycieczek praktycznie po całej wyspie. Ceny mieszkań są tu ż niższe niż w innych częściach wyspy. Podobno za cenę mieszkania wynajmowanego na południu można tu wynająć cały dom. Jest jedna niedogodność: duży ruch na ulicach i korki, które wydłużają znacznie czas dojazdu do pracy. Czyli coś za coś. Uliczki są wąskie i ruch odbywa się bardzo wolno. Kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość ale i być mistrzami kierownicy przy manewrach wymijania. W Ubud znaczna część zabudowy wykonana jest w tradycyjnym balijskim stylu wszystkie murki, bramy, dachy, okna, itp. wykończone są niezwykle ozdobnie. Jest wiele świątyń, warsztatów. Dużo manufaktur , które wyrabiają wyroby z drewna: Meble, drzwi, ozdoby. Jako ciekawska: jeśli chcielibyśmy kupić i przewieźć do Polski kawał drewna, przygotowane deski to się to nie opłaca ponieważ będzie to objęte dużym cłem. Jednak wystarczy do dechy przykręcić cztery nogi i stół jako wyrób jest z cła zwolniony. Muszę powiedzieć , że wyroby z drewna mnie zachwyciły chętnie bym nabyła jakiś mebelek.
To widoczki z okien autobusu.
Tu widać flagę Indonezji. Jak nasza , tylko odwrotnie powieszona
A jeszcze dodam że jak nasz kraj to nie Poland tylko Polandia. A najbardziej znany Polak to Lewandowski.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Autobus zostaje na parkingu w pewnej odległości od miejsc które odwiedzimy dlatego dostajemy mapkę gdyż wrócić mamy każdy indywidualnie. Idziemy razem zwiedzać , porem czas wolny na jedzenie i zakupy na targu.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Najpierw idziemy na teren Puri Saren Palace – Pałacu Królewskiego. Wyglądem przypomina kolejną świątynię. Potomkowie starożytnej rodziny królewskiej nadal mieszkają w tym pałacu, ale część jest udostępniona dla turystów.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
czytam, czytam i podziwiam
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Skoro podróżujecie z nami realizujemy dalszy plan wycieczki. Będzie ciekawie.
Udajemy się do Saraswati Temple. Wejście do niej jest zasłonięte przez restaurację i nie widać jej z ulicy. To piękna świątynia w samym centrum Ubud, blisko Pałacu Królewskiego, otoczona jeziorem porośniętym lotosami. Pięknie rzeźbione ściany świątyni otoczone są posągami potworów mających odstraszać demony.
Miejsce naprawdę urocze, co (wydaje mi się) udało się uchwycić na zdjęciach. To jedna ze świątyń, którą warto zobaczyć.
Czyż nie piękne krotony?
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!