--------------------

____________________

 

 

 



„Bali wyspa Bogów” – i duchów...

313 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 9 godzin 37 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...hmmm,myślę że nie po TAKIE plaże leci sie na Bali...

ale to tylko moje zdanie ; )

...ceny "za obiadek" mogą zaskoczyć !!!

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 1 dzień 15 godzin temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Tak Radek, plaża w Lovinie nie powala, ale na pewno różne miejsca trzeba zobaczyć, aby mieć obraz danego kraju/ wyspy. Bali to raczej nie rajskie plaże , choć są  takie, które mogą się podobać.

Obiadek bez szału. Fajne jedzonko trafiłyśmy w Benoa, na pobycie, ale o tym będzie później.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 1 dzień 15 godzin temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Następnie jedziemy  do Bedugul – miejscowości położonej w górach, nad brzegiem jeziora. Znajduje się tu jedna z najpiękniej położonych balijskich świątyń, poświęcona kultowi Śiwy i Buddy. Jednak zanim zaczniemy zwiedzanie udajemy się do obiecanej restauracji ze szwedzkim stołem. Ja z Basią i parę osób, które wczesnej jadły w restauracji posiłek nie jemy. Niestety, tutaj w górach pogoda już inna i mocno pada wiec musimy czekać pod dachem, bo pogoda nie zachęca do przechadzek.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Basia A.
Obrazek użytkownika Basia A.
Offline
Ostatnio: 2 godziny 49 minut temu
Rejestracja: 15 lip 2017

Do świątyni jedziemy górskimi, wąskimi drogami. My mamy duży autobus, podobno jeden z największych na wyspie, co nie ułatwia jazdy serpentynami. Leje, jest mgła, ale z dalszych siedzeń nie za bardzo widać to, co jest przed nami. A dzieje się pewnie wiele, bo co i rusz słychać "yyyy" z ust przewodniczki.  Zapewnia nas, że mamy dobrego kierowcę, ale inne samochody nie zawsze są gotowe na to, że zza ostrego zakrętu wyskoczy im autokar.

Co więcej, na swojej drodze mijamy mnóstwo indonezyjskich autokarów pełnych dzieci z innych części Indonezji, dla których jest to często jedyna możliwość, aby gdzieś pojechać dalej, zobaczyć coś innego niż miejsce, w którym mieszkają... W tym białego człowieka. Kinga nas ostrzegła, że dzieci te często będą prosiły o zdjęcie, zwłaszcza jeśli jest się jasnowłosym i to była prawda, chyba dwie grupy dzieci z Jawy pytały się, czy mogą sobie z nami zrobić zdjęcie i oczywiście się zgadzałyśmy.

Nie był to jeden, czy dwa autobusy, bo na samym parkingu przy świątyni było ich ze 20, albo 30. W trakcie całego pobytu je też widziałyśmy, ale już w mniejszym natężeniu po 2 max 3 naraz, nie tyle ile tamtego dnia.

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 1 dzień 15 godzin temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Po posiłku wsiadamy w autokar i podjeżdżamy na parking pod świątynią. Pobieramy od kierowcy autobusu ogromne parasole  i starając się nie przejmować pogodą idziemy zwiedzać .

Świątynia została zbudowana w XVII wieku na cześć głównej hinduskiej trójcy, Brahma-Wisznu-Shivy), a także bogini jeziora, Dewi Danu. Jest drugim najważniejszym świętym miejscem na wyspie bogów .

Wewnątrz kompleksu trzy główne świątynie.  Najwyższe, 11 warstwowe sanktuarium poświęcone jest Wisznu, 7 poziomowe Brahmie, a najniższe 3 poziomowe Sziwie.

Miejsce naprawdę pełne uroku: woda, góry piękna roślinność, świątynie. W słońcu wyszły by piękne kolory – lecz tego dnia mgła , chmury i deszcz – stwarzały niepowtarzalny klimat. Niestety ludzi było bardzo dużo.

Tak jak Basia wspomniała my biali byliśmy atrakcją dla dzieci szkolnych przybyłych na wycieczkę. Cierpliwie pozowałyśmy do zdjęć.

Charakterystyczna buddyjska stupa

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Dana_N
Obrazek użytkownika Dana_N
Offline
Ostatnio: 1 miesiąc 8 godzin temu
Rejestracja: 07 paź 2013

W końcu i ja tu dotarłam Smile

Super realacja, fajnie powspominać Smile

Co do małp, to ...Monkey Forest, który ja opisywałam w swojej relacji jest w Ubud.  To jest  Jalan Monkey Forest  - najpopularniejszy "Małpi Gaj" na Bali, tam nie ma nietoperzy, jest za to las deszczowy.

Miejsce, w którym Wy byłyście jest 25 km na zachód, w pobliżu  świątyni Taman Ayun Temple.

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 1 dzień 15 godzin temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Witaj Dana, razem podróżować raźniej.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 3 godziny 15 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

No tak, to wyjaśnia te nietoperze.. ja też byłam w Monkey Forest ale tym w Ubud

Ja do gór robiłam 3 podejścia  i dopiero za trzecim razem nie padało.. to miejsce jest pogodowo kapryśne

No trip no life

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 1 dzień 15 godzin temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Po powrocie do hotelu (koło 19) udajemy się na pobliską uliczkę na „małe co nie co”  do pobliskie jadłodajni – takiej bardziej miejscowej. Basia wybiera rybę (ku mojemu zdziwieniu bo dania z kościami i ościami są dla niej nie jadalne). Zarekomendowano nam to jako danie dla dwóch osób – więc ponieważ nie jesteśmy bardzo głodne bierzemy tylko jedną porcję. Okazuje się bardzo smaczne i wystarczające.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Basia A.
Obrazek użytkownika Basia A.
Offline
Ostatnio: 2 godziny 49 minut temu
Rejestracja: 15 lip 2017

Cóż, to danie miało jeden minus - sos w pudełeczku był odrobinę ostry, moją czkwawkę słyszał chyba cały lokal Help

Strony

Wyszukaj w trip4cheap