--------------------

____________________

 

 

 



Indonezja - pierwsza przygoda z Azją

314 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Andrew
Obrazek użytkownika Andrew
Offline
Ostatnio: 1 miesiąc 2 tygodnie temu
admin
Rejestracja: 07 maj 2015

korolowa :

Andrew, jako że w piatek juz wylatuje to podpytam, czy będąc w Ubud robiłes jakies fakultety z agencją lub z przewodnikiem typu rafting, trekking, rowery?

Akurat w Ubud nic nie kombinowaliśy fakultatywnego. Musieliśmy trochę odpocząć po wyczynach na Jawie. Tu spędziliśmy 2 noce. Hotelik z basensm, masaże, pralnia, etc

No i te nieszczęsne pocztówki, które nigdy nie dotarły do Polski...

Andrew
Obrazek użytkownika Andrew
Offline
Ostatnio: 1 miesiąc 2 tygodnie temu
admin
Rejestracja: 07 maj 2015

ssstu-6 :

...intrygujące sa te "siatkowe przykrycia" na grobach !!!

to ochrona przed erozją, małpim apetytem (rosliny nagrobne) czy...zupełnie cos innego !???

Powiem szczerze, że też się zastanawiałem po co ta siatka. Być może przeciwko małpom Biggrin

Andrew
Obrazek użytkownika Andrew
Offline
Ostatnio: 1 miesiąc 2 tygodnie temu
admin
Rejestracja: 07 maj 2015

W Ubud zostaliśmy 2 noce. Trzeba było trochę odpocząć, oddać pranie do pralni, wypisać pocztówki, zrobić zakupy.

Oczywiście nie oznaczało to, że siedzimy w hotelu! Nic z tych rzeczy! Owszem - kąpiel w basenie czy masaż - wszystkim nam się należał Biggrin Okolice eksplorowaliśmy albo z buta, albo braliśmy taksówkę. Stawek za taksówkę nie pamiętam, ale jak się wszystko dzieli na 3 osoby, to koszty są do zniesienia.

Musieliśmy też podjąć decyzję dokąd lecimy dalej. Po głowie nam chodziły różne destynacje. A to Gili-Gili, a to Lombok, a to coś tam jeszcze.

Generalnie podjęliśmy decyzję, że 2 noce spędzimy na Nusa Penida. I to był strzał w dziesiątkę

Dzieciaki na zajęciach wuefu Biggrin

Bali jest buddyjską wyspą (przeważnie). Ciężko tu było spotkać jakieś siostrzyczki Biggrin

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 9 godzin 54 minuty temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Im bliżej Jawy czyli w zachodniej części Bali można juz spotkac pojedyńcze meczety Biggrin

No trip no life

Aga24
Obrazek użytkownika Aga24
Offline
Ostatnio: 4 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 01 lip 2014

Andrew doczytane. Pięknie, a Bali jak zwykle magiczne- dlaczego byliście tak krótko???

życie to nieustająca podróż

Andrew
Obrazek użytkownika Andrew
Offline
Ostatnio: 1 miesiąc 2 tygodnie temu
admin
Rejestracja: 07 maj 2015

Aga24 :

Andrew doczytane. Pięknie, a Bali jak zwykle magiczne- dlaczego byliście tak krótko???

Aga, plan był strasznie napięty i nie byliśmy w stanie dłużej zostać. A to oznacza, że jeszcze kiedyś trzeba będzie tam wrócić.

wiktor
Obrazek użytkownika wiktor
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 mar 2016

Andrew, opowiadaj o Nusa  Penida Pleasantry

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 9 godzin 54 minuty temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Andrew, coś zastopowałeś z pisaniem Sad

Pokaż nam Nusa Penida !! ja na tej wysepce nie byłam, choc pamietam,że z Sanur gdzie mieszkałąm , to był rzut beretem ..

No trip no life

Andrew
Obrazek użytkownika Andrew
Offline
Ostatnio: 1 miesiąc 2 tygodnie temu
admin
Rejestracja: 07 maj 2015

Witam, witam wszystkich czytelników. I przepraszam za zwłokę Biggrin

Na początek pokażę dla niezorientowanych, gdzie w ogóle leży ta Nusa Penida.

Nusa Penida to niewielka wyspa pomiędzy Bali, a Lombok. Dla nas to było odkrycie sezonu.

Po pierwsze Penida jest małozaludniona, po drugie czas tam zatrzymał się z 50 lat temu, a po trzecie nie ma tam tego całego komercyjnego zgiełku i jest kompletnym przeciwieństwem Bali. A my chcieliśmy sobie odpocząć obcując tylko z naturą.

Jedynym mankamentem jest fakt, że nad Penidą przebiega korytarz powietrzny dla samolotów lądujących na lotnisku w Denpasar i jak na mój gust zbyt często nad głową fruwały samoloty.

Dużo czasu spędziliśmy na dyskusjach dokąd się udać, aby pobyczyć się. Myśleliśmy o wyspach Gili-Gili, ale uznaliśmy, że popłyniemy na Nusę Penidę.

Dostać się tam można z Sanur. W zależności, który armator wykonuje rejs ceny też bywają różne. Można płynąć zwykłą łajbą za kilka tysięcy rupii, a można też w godzinkę popłynąć wodolotem, ale ta przyjemność jest dużo droższa.

Po przybyciu do portu w Sanur nalezy zgłosić się do biura armatora i dokonać nieskomplikowanej odprawy. Można zostawić bambetle - przewoźnik załaduje je na pokład.

Stragany na przystani w Sanur. Można zaopatrzyć się wodę, colę i coś zjeść.

My płynęliśmy wodolotem operatora Maruti Express

Wejście na pokład odbywa się po wodzie Biggrin

Wnętrze wodolotu jest bardzo przyjemne. Pasażerów dzięki Bogu niewielu.

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 9 godzin 54 minuty temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Ciekawa jestem bardzo co mnie ominelo..mam na mysli wyspe oczywiscie

Wodolot calkiem ok. Buaklo troche ?

No trip no life

Strony

Wyszukaj w trip4cheap