Woda w morzu była mega ciepła, świat pod wodą wspaniały, żal było wychodzić. Zostawiamy jednak plażę i jedziemy na kolację do Labuan Bajo.
Labuan Bajo jest niewielkim miasteczkiem portowym na zachodnim krańcu Flores, tu przypływają promy, tu również kończą lub rozpoczynają się popularne kilkudniowe rejsy turystyczne do Parku Narodowego Komodo.
Miasto nie jest ładne. Jest tu jeden wielki bałagan. Są sklepiki, restauracje, jadłodajnie, hoteliki, pokoje do wynajęcia, meczety, kościół ( podobno blisko 90% mieszkańców wyspy to Katolicy) i mnóstwo agencji sprzedających wycieczki do Parku Komodo. W sumie nic ciekawego. Jest jednak pięknie położone i widoki z restauracji czy hoteli są cudowne.
Woda w morzu była mega ciepła, świat pod wodą wspaniały, żal było wychodzić. Zostawiamy jednak plażę i jedziemy na kolację do Labuan Bajo.
Labuan Bajo jest niewielkim miasteczkiem portowym na zachodnim krańcu Flores, tu przypływają promy, tu również kończą lub rozpoczynają się popularne kilkudniowe rejsy turystyczne do Parku Narodowego Komodo.
Miasto nie jest ładne. Jest tu jeden wielki bałagan. Są sklepiki, restauracje, jadłodajnie, hoteliki, pokoje do wynajęcia, meczety, kościół ( podobno blisko 90% mieszkańców wyspy to Katolicy) i mnóstwo agencji sprzedających wycieczki do Parku Komodo. W sumie nic ciekawego. Jest jednak pięknie położone i widoki z restauracji czy hoteli są cudowne.
Ulice Labuan Bajo
Sklepy są głównie spożywcze miałam problem by kupić pocztówki czy magnesy.
Meczet
Sympatyczni mieszkańcy
Restauracje
kolorowa taxi