Ja byłam w tym roku, w pierwszej połowie maja i waranów widziałam chyba więcej i bliżej. Udało mi się zobaczyć też maluszka ukrytego wysoko na palmie (tak jak Nel) No i zdecydowanie więcej zieleni miałam ale to było po porze deszczowej Upał był niemiłosierny. W połączeniu z dużą wilgotnością trudny do wytrzymania dlatego pewnie nie wdrapywaliśmy się na żaden punkt widokowy - szkoda bo jak patrzę to widoki są tam cudne
Tu jedna twarz zamazana bo nie dostałam zgody na upublicznienie wizerunku Warana nie pytałam o zgodę Takie zdjęcia robili nam strażnicy parku za "małą opłatą" ale było warto.
Jest restauracja
i wodopój dla smoków
domki krabów
Smoki widzimy tylko w pobliżu strażników
i żegnamy Komodo
Niezawodni panowie na łodzi czekają z kolacją
Mrówka,
ja byłam kilka lat temu w pierwszej połowie czerwca.
Warany nam dopisały na obu wyspach..
nawet jęzor do nas wystawiał , całkiem zresztą długi he he
rzeczywiście za mojego pobytu było bardziej zielono ..
a na Komodo widzieliśmy nawet maluszka w dziupli na drzewie !!
No trip no life
Ja byłam w tym roku, w pierwszej połowie maja i waranów widziałam chyba więcej i bliżej. Udało mi się zobaczyć też maluszka ukrytego wysoko na palmie (tak jak Nel) No i zdecydowanie więcej zieleni miałam ale to było po porze deszczowej Upał był niemiłosierny. W połączeniu z dużą wilgotnością trudny do wytrzymania dlatego pewnie nie wdrapywaliśmy się na żaden punkt widokowy - szkoda bo jak patrzę to widoki są tam cudne
U mnie było tak:
Tu jedna twarz zamazana bo nie dostałam zgody na upublicznienie wizerunku Warana nie pytałam o zgodę Takie zdjęcia robili nam strażnicy parku za "małą opłatą" ale było warto.
Ale fajne smoki. Może kiedyś uda mi sie odwiedzić to miejsce.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!