Witaj Wiktorze, świat pod wodą był cudowny, dużo różnych form koralowców, kolorowe rybki, woda idealnie ciepła... ach,nie sposób pokazać to wszystko na zdjęciach .
Mrówka, cieszę się że piszesz dalej Widoki z górki piękne, zwłaszcza kolor wody ale wdrapać się tam w upale - nie zazdroszczę. Za to bardzo zazdroszczę Ci widoków podwodnych - cudowne i kolorowe Ja niestety nie umiem pływać i boję się wody więc mogę tylko popatrzeć na cudze fotki
Mrówka. Piękne okazy pod woda upolowałaś. Uwielbiam oglądać podwodny świat i wiem ,że pod wodą nie jest łatwo zrobić ciekawe zdjęcie – ryby rzadko pozują. Bardzo chciałabym zobaczyć te miejsca.
ja niestety jak byłam w tych rejonach jeszcze nie snurkowałam ( trochę claustrofobia) więc niestety wszystkie te cudne widoki pod wodą mnie ominęły, czego bardzo, bardzo teraz żałuję.Widzę,że jest tam co oglądać !!
Ja miałam hotel też na wzgórzu ale bardziej na prawo patrząc na zdjęcia. Widoki za milion ..
Nel, na twoich fotach jest pięknie, tak zielono, soczyście aż wierzyć się nie chce ,że parę miesięcy póżniej będzie żółto i tak bardzo sucho jak było u nas. Piękny jest ten świat.
Z Labuan Bajo mieliśmy lot na Lombok linią Wings Air .Trochę się bałam, bo linia ta znajduje się na czarnej liście UE. Problemy były ale drobne
Szukając biletów korzystaliśmy ze strony Lion Air. Bilety kupiliśmy 4 miesiące przed wylotem. Był problem z zakupem , gdyż nie można było zapłacić polską kartą. Wszysko szło sprawnie do momentu zakupu , w momencie płacenia klapa
Ostatecznie kupiliśmy przez pośrednika.
Samolot niewielki, lot o czasie. Do samolotu szliśmy po płycie lotniska prosto z terminalu. Stały dwa samoloty. Do naszego wsiadła grupa z Hiszpanii, która powinna była lecieć tym drugim. Było trochę zamieszania.
Więc te lotniskowe procedury jeszcze w tej linii szwankują. Poza tym lot krótki start 9:05 lądowanie na Lomboku 10:25.Piękne widoki za oknem.
Mieliśmy też niemiłą sytuację z hotelowym transportem.
Poprosiliśmy o hotelowy transport z lotniska na Lomboku do hotelu na Gili Meno. Wydawało się,że wszystko załatwione, uzgodnione . Przed wylotem z Polski potwierdziliśmy. Otrzymaliśmy wiadomość, że przedstawiciel hotelu będzie czekał na lotnisku, samochodem dużymm!!! i z walizami zawiozą nas do portu w Senggigi i dalej hotelową łodzią podpłyniemy pod sam hotel. No super, o to chodziło
Poproszono nas jednak by dzień przed jeszcze się przypomnieć i tu zaczeły się problemy. Nasze maile wysyłane z telefonów nie doszły, próbowaliśmy się dodzwonić z Flores na Gili , ale rozmowa ciągle była zrywana. Miły pan z recepcji na Gili zaproponował rozmowę przezWhatsApp.Dzień przed wylotem o 21 dowiedzieliśmy się,że nie mamy hotelowego transportu, że jest późno etc miły pan stwierdził jednak, że ma przyjaciela, który temat ogarnie i transport będzie nawet tańszy niż ten hotelowy.
albo kurczak
Witaj Wiktorze, świat pod wodą był cudowny, dużo różnych form koralowców, kolorowe rybki, woda idealnie ciepła... ach,nie sposób pokazać to wszystko na zdjęciach .
Kończymy nasz pobyt na Flores. Jutro fruniemy na Gili Meno.
Mrówka, cieszę się że piszesz dalej
Widoki z górki piękne, zwłaszcza kolor wody ale wdrapać się tam w upale - nie zazdroszczę. Za to bardzo zazdroszczę Ci widoków podwodnych - cudowne i kolorowe 
Ja niestety nie umiem pływać i boję się wody 
więc mogę tylko popatrzeć na cudze fotki 
Mrówka. Piękne okazy pod woda upolowałaś. Uwielbiam oglądać podwodny świat i wiem ,że pod wodą nie jest łatwo zrobić ciekawe zdjęcie – ryby rzadko pozują. Bardzo chciałabym zobaczyć te miejsca.
Mrówka,
ja niestety jak byłam w tych rejonach jeszcze nie snurkowałam ( trochę claustrofobia) więc niestety wszystkie te cudne widoki pod wodą mnie ominęły, czego bardzo, bardzo teraz żałuję.Widzę,że jest tam co oglądać !!
Ja miałam hotel też na wzgórzu ale bardziej na prawo patrząc na zdjęcia. Widoki za milion ..
No trip no life
Hej dziewczyny . Miło mi, że się podoba.
Nel, na twoich fotach jest pięknie, tak zielono, soczyście aż wierzyć się nie chce ,że parę miesięcy póżniej będzie żółto i tak bardzo sucho jak było u nas. Piękny jest ten świat.
Zapraszam na Gili Meno.
Z Labuan Bajo mieliśmy lot na Lombok linią Wings Air .Trochę się bałam, bo linia ta znajduje się na czarnej liście UE. Problemy były ale drobne
Szukając biletów korzystaliśmy ze strony Lion Air. Bilety kupiliśmy 4 miesiące przed wylotem. Był problem z zakupem , gdyż nie można było zapłacić polską kartą. Wszysko szło sprawnie do momentu zakupu , w momencie płacenia klapa
Ostatecznie kupiliśmy przez pośrednika.
Samolot niewielki, lot o czasie. Do samolotu szliśmy po płycie lotniska prosto z terminalu. Stały dwa samoloty. Do naszego wsiadła grupa z Hiszpanii, która powinna była lecieć tym drugim. Było trochę zamieszania.
Więc te lotniskowe procedury jeszcze w tej linii szwankują. Poza tym lot krótki start 9:05 lądowanie na Lomboku 10:25.Piękne widoki za oknem.
Mieliśmy też niemiłą sytuację z hotelowym transportem.
Poprosiliśmy o hotelowy transport z lotniska na Lomboku do hotelu na Gili Meno. Wydawało się,że wszystko załatwione, uzgodnione . Przed wylotem z Polski potwierdziliśmy. Otrzymaliśmy wiadomość, że przedstawiciel hotelu będzie czekał na lotnisku, samochodem dużymm!!! i z walizami zawiozą nas do portu w Senggigi i dalej hotelową łodzią podpłyniemy pod sam hotel. No super, o to chodziło
Poproszono nas jednak by dzień przed jeszcze się przypomnieć i tu zaczeły się problemy. Nasze maile wysyłane z telefonów nie doszły, próbowaliśmy się dodzwonić z Flores na Gili , ale rozmowa ciągle była zrywana. Miły pan z recepcji na Gili zaproponował rozmowę przezWhatsApp.Dzień przed wylotem o 21 dowiedzieliśmy się,że nie mamy hotelowego transportu, że jest późno etc
miły pan stwierdził jednak, że ma przyjaciela, który temat ogarnie i transport będzie nawet tańszy niż ten hotelowy. 
Nasz samolocik
Żegnamy Flores
i jeszcze raz nasz hotel i górka z lotu ptaka