Korolowa...TY to masz reporterskie oko.... teraz mi takie Bali pokazałąs, że aż chce się jechać... wreszcie ktoś pokazał miejsce z charakterem....;-D PLAŻA Serferów, knajpa z widokiem.....pięknie! Taki Bali mi się podoba!
no dobrze, już ostatani partia zdjeć,wiem że idzie mi to opornie - ale to wynik braku czasu...
Wracmy do Singapuru pierwszym porannym lotem, została nam jedna noc, ale tak naprawdę przed nami prawie dwa dni, bo lot do Polski mmy dopiero o 23.00, wiec w perspektywie całkim sporo czaus na delektowanie się widokami. No ostatnią noc wybraliśmy Marina Bay - bo jakże miałoby być inaczej
Hotel olbrzymi i drohi, ale być w sIN i nie popluskać się w tym wiszącym basenie to byłby grzech
Pokój duży, komfortowy, nam sie dostaje z balkonem z widokiem na Ogrody.
Oczywiscie w pokoju tak naprawdę spędzymy najmniej czasu, bo to co najważniejsze to oczywiscie BASEN!
Wojtek, gdybyś miał tyle wielbicielek, co Korolowa wielbicieli... też byś udawał mumię
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...
Pijesz do tego surfera ?
Też zauważyłem jak patrzy na Korolową......
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/
Ostatnio tylko do lusterka
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...
ha ha ha bo ja sie tu pokazywać boje, więc się kamufluje dla niepoznaki
Korolowa...TY to masz reporterskie oko.... teraz mi takie Bali pokazałąs, że aż chce się jechać... wreszcie ktoś pokazał miejsce z charakterem....;-D PLAŻA Serferów, knajpa z widokiem.....pięknie! Taki Bali mi się podoba!
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
momita, dziękuje, mi też się chce tam jechać oj, wróciłabym od razu, jakoś nawet bardziej niz do Taj
Korolowa , to co chyba jeszcze wrócimy do Singapuru , tak na chwilkę choć
tak wrócimy, ale najwczesniej to po weekendzie tam zapraszam, widoki będa piękne!
no dobrze, już ostatani partia zdjeć,wiem że idzie mi to opornie - ale to wynik braku czasu...
Wracmy do Singapuru pierwszym porannym lotem, została nam jedna noc, ale tak naprawdę przed nami prawie dwa dni, bo lot do Polski mmy dopiero o 23.00, wiec w perspektywie całkim sporo czaus na delektowanie się widokami. No ostatnią noc wybraliśmy Marina Bay - bo jakże miałoby być inaczej
Hotel olbrzymi i drohi, ale być w sIN i nie popluskać się w tym wiszącym basenie to byłby grzech
Pokój duży, komfortowy, nam sie dostaje z balkonem z widokiem na Ogrody.
Oczywiscie w pokoju tak naprawdę spędzymy najmniej czasu, bo to co najważniejsze to oczywiscie BASEN!
widoki świetne i no sam fakt bycia w miejscu, które się oglądało na zdjęciach we wszelkich rankigach najlepszych basenów świata robi wrażenie.
Ale są i minusy, czyli multum ludzi, mnóstwo Chińczyków ...