Na mnie też Raffles wywarł olbrzymie wrażenie bardzo mi się podobal , dla mnie to nr 1 w Sin i jakbym miala dużą kaskę to bym z przyjemnością spędzła choć jedną nockę..
Nelcia, hotel cudowny, wystrój przepiękny, mogłabym zdecydowanie w nim zamieszkać zamiast w Marinie Bay...ale to na koniec moje spostrzeżenia będą
po ogrodach wracamy na promenadę, siadamy (a raczej leżymy) na drewnianych leżakach i obseruwjemy sesje ślubne, których wyjątkowo sporo tego wieczoru było
Na mnie też Raffles wywarł olbrzymie wrażenie bardzo mi się podobal , dla mnie to nr 1 w Sin i jakbym miala dużą kaskę to bym z przyjemnością spędzła choć jedną nockę..
No trip no life
Nelcia, to podobnie jak ja, prócz Raffles jeszcze te dwa mi sie bardzo podobają: Hotel Fullerton Singapore i Hotel Fullerton Bay
Fullerton tez mi sie podoabl ale Raffles przebija wszystkie inne.. co za klimat
do zoo nie dotarłam , bo już czasu nie mialam a widze ,że zwierzaczki super !!
No trip no life
ja wizytę u zwierzaków odpuściłem , co do hotelu Raffles , to rzeczywiście jest nr 1 w Singapurze , napewno kiedyś uda się przenocować
ja tez tak planuje, kiedyś na pewno!
no to lecimy dalej, po przystanku na pyszne, zimne piwko w barze hotelu Raffles idziemy spacerkiem dalej
Akurat trafił nam się bardzo słoneczny i tym samym goracy dzień, idziemy zatem na spacer w kierunku Mariny i potem do ogródów.
po drodze zaglądamy na chwilkę do hotelu Hotel Fullerton Bay, przepięne wnętzrze i super lokalizacja, no i kameralny obiekt, nie tak jak Marina Bay
droga do ogrodów prowadzi, tak jak wcześniej pisałam, przez Centrum handlowe oraz kładkę w Hotelu Marina Bay,
no i są ogrody! cudowne miejsce, naprawdę można sie tam zrealksować wśród zieleni, kwiatów, licznych ławek, alejek!
no i oczywiscie super tree, to punkt obowiazkowy Sinagpuru, koniecznie trzeba je zobaczyć zaróno w dzień jak i w nocy, robia niesamowite wrażenie
Fajne wnętrze w Fullerton, takie klimatyczne
No trip no life
Nelcia, hotel cudowny, wystrój przepiękny, mogłabym zdecydowanie w nim zamieszkać zamiast w Marinie Bay...ale to na koniec moje spostrzeżenia będą
po ogrodach wracamy na promenadę, siadamy (a raczej leżymy) na drewnianych leżakach i obseruwjemy sesje ślubne, których wyjątkowo sporo tego wieczoru było