Apisku,nie wiem, czy na Alasce nie było przypadkiem chłodniej... u nas najniższa zanotowana przez nas temperatura to 5˚ , która mocno dawałą nam się we znaki w Akureyri, dawnej stolicy Islandii.
Wiktor... wbrew pozorom wszystko co chcieliśmy zobaczyliśmy przy sprzyjającej aurze . za dwa jak pojechalismy na lodowce, było piękne słońce
Kolejnym naszym punktem był wodospad SKÓGAFOSS, położony raptem 29 km od Seljalandsfoss. Słychać go już było z dalszej odległości.... ten huk spadającej wody, do dzisiaj szumi mi w uszach
Tu już lało konkretnie . Do tego mgiełka wody i wystarczyło parę sekund, żeby być kompletnie przemoczonym... na górę wodospadu można wejść schodami znajdującymi się obok. Jedno zdjęcie z góry i jedziemy dalej
Lordziu, dla mnie trochę za zimna kraina, więc się raczej nie wybiorę....
Ale widoczki - nawet przy gorszej pogodzie - w twoim wykonaniu jak zwykle bombowe.
Jest wszystko co lubię: wodospady, góry, lodowce, jeziorka, gejzery, ogromne przestrzenie i brak tłumów!!!
Mariola
Szkoda że taka niesprzyjająca pogoda sie trafiła.
Dobrze , że chociaz na koniec słońce do was wyjrzało.
Apisku,nie wiem, czy na Alasce nie było przypadkiem chłodniej... u nas najniższa zanotowana przez nas temperatura to 5˚ , która mocno dawałą nam się we znaki w Akureyri, dawnej stolicy Islandii.
Wiktor... wbrew pozorom wszystko co chcieliśmy zobaczyliśmy przy sprzyjającej aurze . za dwa jak pojechalismy na lodowce, było piękne słońce
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...
Kolejnym naszym punktem był wodospad SKÓGAFOSS, położony raptem 29 km od Seljalandsfoss. Słychać go już było z dalszej odległości.... ten huk spadającej wody, do dzisiaj szumi mi w uszach
Tu już lało konkretnie . Do tego mgiełka wody i wystarczyło parę sekund, żeby być kompletnie przemoczonym... na górę wodospadu można wejść schodami znajdującymi się obok. Jedno zdjęcie z góry i jedziemy dalej
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...
Zimno tu u Ciebie Lordziu, ale pięknie Zakładaj konto na insta, bo Twoje foty musi zobaczyć cały świat
Lordziu, w lipcu na Alasce bywało i 25 stopni, ale wyżej w górach było oczywiście chłodniej.
Najzimniej było w okolicach lodowców, tam to już wiał lodowaty wiatr, ale to były tylko chwile....
Na naszej mecie w okolicy Denali National Park codziennie wieczorem moczyliśmy się w jaccuzi koło domku i było fajnie.
Mariola
Malaria
Apisku... to to my się moczyliśmy praktycznie codziennie... ale nie w jaccuzi tylko od deszczu
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...
Lordziu, w czerwcu to ja też w Toskanii przeżyłam taką ulewę, jakiej nigdy nie widziałam w tropikach.
A jedna pani napisała w książce, że tam tylko słońce i słońce....
Mariola
Jak na taką burą pogodę to fotki i tak fajne.
Wulkana Ejafjula pamiętam aż za dobrze. Skasował mi wtedy opłacony wylot do Tajlandii. Dwa dni potem samoloty latały już normalnie...
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/
Apisku... u mnie na Sardynii w lipcu też ulewy... jak rok w rok o tej porze lasy płonęły
Tomek pamiętam Twoje przygody z tym wulkanem.. jeszcze chyba ze starego forum... pogoda widać nie wybiera... trzeba latać z biurami
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...