Witam....Aga, Lenuś,Kasik,Asia,Ela,Bea widzę że mnie znalazłyście...... no to ruszamy na spotkanie z przeszłością. Nie będę tu robić wykładu o tym kto, kiedy czy Co...postaram się nazwać poszczególne świątynie....... ale najpierw trzeba wstać o 4 rano, oczywiście nie jesteśmy jedynymi którzy o tej porze zmierzają do swoich tuków....żeby zdążyć na wschód słońca nad Angkor Wat......nasz driver młody chłopak, jedzie jak szatan, wuprzedza większość pojazdów, ale widać i czuć ze robi to w bezpieczny sposób, tym sposobem jesteśmy jednymi z pierwszych , którzy kupuja bilety wstępu na teren Parku Archeologicznego Angkor.... jeszcze tylko fotka, wydrukowany bilet w rękę.....i heja przed siebie..... Dojeżdżamy na parkin, a tu ludzi jak mrówek, idziemy za tłumem ja z niepokojem przyglądam sie jaśniejącemu na horyzoncie niebu.....nie wygląda to dobrze...jeszcze chwila i już wiem....WSCHODU nie będzie.....słońce sobie wschodzi ale za szczelnie zakrytym chmurami niebem.....dodatkowo staw w kt,órym odbija się Angkor to zaledwie marna sadzawka, z kilkoma nierozwinętymi nenufarami...wiec już wiemy ....nie będzie spektaktu kolorów....dlatego postanawiamy nie stać dłużej nad sadzwką tylko iść obejrzeć Angkor Wat...zanim na ten sam pomysł wpadnie cała ta horda
W tym momencie...słońca łaskawie wysunęło się znad chmur......
przyznaj Pumi-człowiek tego nie zrobił nie?? to jest niemożliwością że te wszystkie cudeńka czlowiek stworzyl!!!!!!!!!! wiem... nudna jestem ale MOJA Kambodża mnie oczarowała na maxa!!!!!!!!
Witam....Aga, Lenuś,Kasik,Asia,Ela,Bea widzę że mnie znalazłyście...... no to ruszamy na spotkanie z przeszłością. Nie będę tu robić wykładu o tym kto, kiedy czy Co...postaram się nazwać poszczególne świątynie....... ale najpierw trzeba wstać o 4 rano, oczywiście nie jesteśmy jedynymi którzy o tej porze zmierzają do swoich tuków....żeby zdążyć na wschód słońca nad Angkor Wat......nasz driver młody chłopak, jedzie jak szatan, wuprzedza większość pojazdów, ale widać i czuć ze robi to w bezpieczny sposób, tym sposobem jesteśmy jednymi z pierwszych , którzy kupuja bilety wstępu na teren Parku Archeologicznego Angkor.... jeszcze tylko fotka, wydrukowany bilet w rękę.....i heja przed siebie..... Dojeżdżamy na parkin, a tu ludzi jak mrówek, idziemy za tłumem ja z niepokojem przyglądam sie jaśniejącemu na horyzoncie niebu.....nie wygląda to dobrze...jeszcze chwila i już wiem....WSCHODU nie będzie.....słońce sobie wschodzi ale za szczelnie zakrytym chmurami niebem.....dodatkowo staw w kt,órym odbija się Angkor to zaledwie marna sadzawka, z kilkoma nierozwinętymi nenufarami...wiec już wiemy ....nie będzie spektaktu kolorów....dlatego postanawiamy nie stać dłużej nad sadzwką tylko iść obejrzeć Angkor Wat...zanim na ten sam pomysł wpadnie cała ta horda
W tym momencie...słońca łaskawie wysunęło się znad chmur......
Pumciu może nas jednak czymś zaskoczysz?
Rety Lenuś.......co masz na myśli ... mam Angkor przebudować...czy co
Pumcia rzeczywiście wody jak na lekarstwo ale za to fotki z Tobą wszystko wynagradzają!!!!!!!!!!!!! zajebiaszcze pumpy!!!!
Pumi nie mogę się napatrzeć na Ciebie
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Zanim pisałam swój post,to zdjęć jeszcze nie było ale teraz widzę fotki i jest pełne zaskoczenie,jednak słonko wyszło na Twój widok
Zajebiste Pumpy-Alladynki nam zapodałaś
Puma FANTASTYCZNIE!!!!!!!!!!!
No niestety Kasiku...nie tego sie spodziewałam.....opuszczamy Angkor Wat...i udajemy sie do następnej świątyni Bayon
Przyznam że była to jedna ze świątyń , kt,óra zrobiła na mnie duże wrażenie
Brama wjazdowa.....
Pracuje się ...tzn śpi
lubię tą sesję Pumi in Angkor
lubię tą sesję Pumi in Angkor
przyznaj Pumi-człowiek tego nie zrobił nie?? to jest niemożliwością że te wszystkie cudeńka czlowiek stworzyl!!!!!!!!!! wiem... nudna jestem ale MOJA Kambodża mnie oczarowała na maxa!!!!!!!!