Wytwórnia figurek - jak ten człowiek z kawałka drewna może wykonać tak piękne zwierzaki i to ręcznie przy użyciu narzędzi typu dłutko, piła itp.... nie mam pojęcia
hipcio prawie gotowy
Tak wygląda drewno różane:
a tak surowy heban - ciężki jak kamień:
artysta w swoim sklepie:
—
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
Małpki słodziaki .Lamia masz tyle różnorodnych ujęć ,że nie wiem co jeszcze raz oglądać i na czym się skupić przystając na dłużej .Normalnie wciągnam wszystko i delektuję się .Niesamowite
Momi, wszyscy mówią, że nie gwarantują delfinków, ale nie słyszałam, żeby ich ktoś na tej trasie nie spotkał. Mijały nas jakieś 5 razy. Mieliśmy wyjątkowe szczęście - bo te ssaki pływały razem z nami. Co więcej - druga grupka z naszych płynąca z innym przewodnikiem natknęła się na 2 żółwie. Nie mogłam sobie darować, że nie wybraliśmy tamtego chłopaka.
Kiwi - skupić się na .... zwierzakach .....
—
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
Ja tychfigurek drewnianych kupiłam cała kolekcję , tak mi sie podobały . Były tanie a takie piekne Gorzej było potem , jak trzeba było to dżwigac w podręcznym do samolotu Teraz za to stoją w domu i codziennie je oglądam
Nelciu, ja ich też kupiłam sporo. Dobrze, że pozbyłam się nadbagażu w postaci ciuchów, butów, cukierków itp. bo na lotnisku ważyli nam wszystkie bagaże, włącznie z podręcznym. Na nas dwoje przypadało razem wszystkiego 50 kilo a waga wskazała .... 49,5 kg ....
—
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
Fajne te delfiny, z nami też pływały Kenijczycy potrafią tak gwizdać, że przywołują je by płynęły koło łodzi
Knajpka na Wasini przeszła jakąś przebudowę bo jak ja tam byłam to zamiast podłogi był biały piasek - przed wejściem zdejmowało się buty i chodziło na bosaka ... My jeszcze wychodziliśmy na taką ogromną łachę białego piasku (w czasie odpływu), załoga przytargała kokosy, trochę pospacerowaliśmy po tej "bezludnej wyspie" i trzeba było zmykać bo nadchodził przypływ. Jak odpływaliśmy to prawie nie było już jej widać Rejs na Wasini to bardzo sympatyczna wycieczka, bardzo mile ją wspominam
Lokalne biuro podróży:
Obowiązkowe targi w sklepie:
Wytwórnia figurek - jak ten człowiek z kawałka drewna może wykonać tak piękne zwierzaki i to ręcznie przy użyciu narzędzi typu dłutko, piła itp.... nie mam pojęcia
hipcio prawie gotowy
Tak wygląda drewno różane:
a tak surowy heban - ciężki jak kamień:
artysta w swoim sklepie:
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
delfinki - no umarłam z zazdrości - czy na tej wycieczce zawsze spotyka sie delfiny, czy Wy mieliście takie szczęscie?
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Małpki słodziaki .Lamia masz tyle różnorodnych ujęć ,że nie wiem co jeszcze raz oglądać i na czym się skupić przystając na dłużej .Normalnie wciągnam wszystko i delektuję się .Niesamowite
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
Momi, wszyscy mówią, że nie gwarantują delfinków, ale nie słyszałam, żeby ich ktoś na tej trasie nie spotkał. Mijały nas jakieś 5 razy. Mieliśmy wyjątkowe szczęście - bo te ssaki pływały razem z nami. Co więcej - druga grupka z naszych płynąca z innym przewodnikiem natknęła się na 2 żółwie. Nie mogłam sobie darować, że nie wybraliśmy tamtego chłopaka.
Kiwi - skupić się na .... zwierzakach .....
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
Ja tychfigurek drewnianych kupiłam cała kolekcję , tak mi sie podobały . Były tanie a takie piekne Gorzej było potem , jak trzeba było to dżwigac w podręcznym do samolotu Teraz za to stoją w domu i codziennie je oglądam
No trip no life
Nelciu, ja ich też kupiłam sporo. Dobrze, że pozbyłam się nadbagażu w postaci ciuchów, butów, cukierków itp. bo na lotnisku ważyli nam wszystkie bagaże, włącznie z podręcznym. Na nas dwoje przypadało razem wszystkiego 50 kilo a waga wskazała .... 49,5 kg ....
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
ja też umarłam,leżę obok Momi
Momi, Karisku, specjalnie dla Was:
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
kocham
Fajne te delfiny, z nami też pływały Kenijczycy potrafią tak gwizdać, że przywołują je by płynęły koło łodzi
Knajpka na Wasini przeszła jakąś przebudowę bo jak ja tam byłam to zamiast podłogi był biały piasek - przed wejściem zdejmowało się buty i chodziło na bosaka ... My jeszcze wychodziliśmy na taką ogromną łachę białego piasku (w czasie odpływu), załoga przytargała kokosy, trochę pospacerowaliśmy po tej "bezludnej wyspie" i trzeba było zmykać bo nadchodził przypływ. Jak odpływaliśmy to prawie nie było już jej widać Rejs na Wasini to bardzo sympatyczna wycieczka, bardzo mile ją wspominam