--------------------

____________________

 

 

 



Tioman - relaks i snurki na malezyjskiej wysepce.

75 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
glasvegas
Obrazek użytkownika glasvegas
Offline
Ostatnio: 2 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 16 lis 2013

cienkibolek :

A jakie mniej więcej były ceny za te wodne taksówki?

No niestety te taksowki wodne nie naleza do najtanszych. A to dlatego ze wyspa ktora ma 39km dlugosci i 12 szerokosci praktycznie nie ma drog. Jedyna droga ciagnie sie od promenady ABC przez cala dlugosc Tekek az do Berjaya Resort. To tylko pare kilometrów dwupasmowki. Jest jeszcze droga z Tekek do Juara Beach, jest to waska betonowa droga biegnaca ze wschodu na zachod. Pokonac ja moga tylko auta z napedem na 4 koła.

Za taxi z ABC do Panuba Inn placilismy 10 MYR za osobę (było nas 7) a to tylko 5 minut. Z Tekek do Juara czyli z zachodu na wschod trzeba liczyc za lodke 150 MYR. Za auto 4XDrive nawet wiecej krzyczeli. Z Monkey Bay albo Moneky Beach do Tekek to wydatek 100 ringgitow. Lokalesi to niestety wykorzystuja bo komu po calym dniu snurkow i paru piwkach chciałoby sie wracac dzungla, w której pot po tyłku sie leje.

My w wiekszosci przypadków z rana pelni energii szlismy na pieszo a wracalismy lodka. Lodki zawsze mozna z kims dzielic i wtedy koszty sie rozkladaja. Jest tez opcja around the island wtedy mozna wypozyczyc lodke za 250-400 MYR i oplynac cala wyspe dookola zatrzymujac sie w wybranych miejscach na snurki badz plazowanie.

Slyszelismy jeszcze o opcji kupienia biletu miedzy przystankami promow. Jest ich 4 i kilka na zadanie. Bilety można rezerwowac na easybook.com

Nam ta opacja sie nie oplacala bylo nas 7 osob wiec koszty zawsze dzielilismy.

Zelus witam takze i Ciebie, ciesze sie ze zajrzalas. 

Not all who wander are lost.

cienkibolek
Obrazek użytkownika cienkibolek
Offline
Ostatnio: 4 dni 3 godziny temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

A czy wędrowaliście też tą ścieżką przez dżunglę prowadzącą z Tekek w kierunku Juara?

glasvegas
Obrazek użytkownika glasvegas
Offline
Ostatnio: 2 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 16 lis 2013

cienkibolek :

A czy wędrowaliście też tą ścieżką przez dżunglę prowadzącą z Tekek w kierunku Juara?

Tak, poszlismy tam raz i powiedzielismy sobie juz nigdy wiecej. Droga jest strasznie stroma, prowadzi przez najwyzszy szczyt Tioman ok 1100m npm. Zabierzcie sporo wody, bo bedzie mega parno i duszno. Po drodze mijalismy wredne malpiszony i wielkie warany tzw monitor lizard ktore wielkoscia dorównują tym z Komodo Wacko 2

Not all who wander are lost.

cienkibolek
Obrazek użytkownika cienkibolek
Offline
Ostatnio: 4 dni 3 godziny temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Skoro juz o zwierzętach w dźungli mowa, to czy natknęliście się również na binturongi, wielkoloty czy kanczyle, które ponoć również tam żyją?

glasvegas
Obrazek użytkownika glasvegas
Offline
Ostatnio: 2 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 16 lis 2013

cienkibolek :

Skoro juz o zwierzętach w dźungli mowa, to czy natknęliście się również na binturongi, wielkoloty czy kanczyle, które ponoć również tam żyją?

Niestety obu garunkow nie widzielismy, nawet nie wiedzialem ze zamieszkuja wyspe. Jest tam za to cala chmara flying foxes, wieczorami niebo robi sie czarne od nich. 

Not all who wander are lost.

glasvegas
Obrazek użytkownika glasvegas
Offline
Ostatnio: 2 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 16 lis 2013

Jak juz mowimy o zwierzatkach to moze teraz pare slow o malpach. Na wyspie jest zatrzesienie makakow. Na poczatku wydaja sie przeslodkie i elegancko pozuja do zdjec. Po tym jak wybralem sie na samotny spacer zupelnie zmienilem o nich zdanie. ROFL Ide sobie wzdluz wioski i z daleka widze samotna malpke siedzaca na poreczy mostku, wcinajaca mango. Mysle sobie jaki slodziak i siegam po telefon z kieszeni by cyknac jej fotke. Chyba jej sie moj pomysl nie spodobal, ze  zamierzalem przeszkadzac jej we wcinaiu slodkiego miazszu owocu. Pokazala mi swoje dorodne zebiska i syczala przy tym jak wsciekly waz. Nie wiedzialem w ktora strone isc, czy nadal przed siebie, czy moze sie zawrocic i brac nogi za pas. Na szczescie przmowil rozsadek, udalem ze sie jej nie boje i w sumie to nie widze i szybkim krokiem przeszedlem obok tego  wrednego malpiska Whistle 3 Od tamtej pory mijalem je szerokim lukiem. Okazaly sie jeszcze wredniejsze, potrafily krasc jedzenie ze stolikow albo wciagac suszace sie kapielowki wysoko na drzewo. Sensored

Not all who wander are lost.

glasvegas
Obrazek użytkownika glasvegas
Offline
Ostatnio: 2 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 16 lis 2013

Oprocz malp, bylo tez duzo waranow, tzw monitor lizard, ktore moga osiagac dlugosc do 2m. W porownaiu do makakow byly one jednak lagodne jak baranki, bardzo plochliwe. Przy probie zblizenia sie spierdzielaly gdzie pieprz rosnie.

Not all who wander are lost.

glasvegas
Obrazek użytkownika glasvegas
Offline
Ostatnio: 2 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 16 lis 2013

Wieczorami naszym ulubionym zajeciem bylo chlodzenie sie zimnym piwkiem i ogladanie przepieknych zachodow slonca. 

Not all who wander are lost.

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Online
Ostatnio: 2 minuty 50 sekund temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...oglądam i czytam "od poczatku" !!!

powiem tak, nakręciłeś..."wyścig zbrojeń" ; )))

...superowsko,tak w piśmie jak i w obrazie !!!

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

cienkibolek
Obrazek użytkownika cienkibolek
Offline
Ostatnio: 4 dni 3 godziny temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

A czy owady dawały się mocno we znaki (szczególnie przy przechadzakach w dżungli i przy wodospadzie)? W jakim obuwiu poruszaliście się po dżungli?

Strony

Wyszukaj w trip4cheap