Dochodzimy do placu Katedralnego który jest centralnym punktem Cytadeli. Na wprost widzimy katedrę do której prowadzą schody. Przed wejściem do katedry stoi pomnik św. Jana Pawła II. Katedra Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny jest siedzibą arcybiskupa diecezji Gozo od czasu jej utworzenia w 1864.
Kupujemy bileciki (dostajemy wraz z folderem) i idziemy zwiedzać zaczynając od Katedry. Wchodzimy od zakrystii.
Katedra w stylu barokowym dość podobna do tych które już widzieliśmy. A co ją wyróżnia? Katedra nie posiada prawdziwej kopuły, tak charakterystycznej dla Malty. Projekt przewidywał, ale w trakcie budowy brakło funduszy. Ale będąc w środku, patrząc na sklepienie widzimy malowidło do złudzenia przypominające prawdziwą kopułę. Świetnie to zostało pomyślane i wykonane.
no fakt, w życiu nigdzie nie widziałam tylu kościołów na tak małej powierzchni co na Malcie i Gozo! ;choc ja nie weszłam nawet do połowy tego co Asia! ; jakoś mi nie po drodze z "odpuszczaniem grzechów" ;
ale ten Św. Jerzezgo na Gozo - pamiętam! wybitnie piękne barokowe wnetrza , no i to fantastyczne Cyborium!
ja też, o ile mogę zaglądam do każdego napotkanego kościoła i to zupełnie nie w celu pokuty czy odpuszczania grzechów wnętrza, często zdobione przez wieki, zawierają niezłe dzieła sztuki a wspomniane przez Pieę cyborium zacne tu w katedrze ciekawe te iluzje kopuły - wymalowania czasem naśladują zdobienia i rzeźby, ale o kopule pierwszy raz słyszę
Dalej idziemy do muzeum katedralnego z kolekcją przedmiotów ze srebra oraz obrazów od XV wieku po czasy współczesne. Muzeum zwiedzamy na tym samym bilecie. Będzie na bogatoi elegancko.
I opuszczamy muzeum, by udać się na mury cytadeli i pooglądać widoki.
Nad muzea przedkładam widoki więc po wyjściu z pomieszczeń spacerując po murach cytadeli mogę być usatysfakcjonowana. Pogoda jest piękna więc roztacza się szeroki widok na miasto i okolice. A właściwie na prawie całą wyspę.
Dochodzimy do placu Katedralnego który jest centralnym punktem Cytadeli. Na wprost widzimy katedrę do której prowadzą schody. Przed wejściem do katedry stoi pomnik św. Jana Pawła II. Katedra Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny jest siedzibą arcybiskupa diecezji Gozo od czasu jej utworzenia w 1864.
Kupujemy bileciki (dostajemy wraz z folderem) i idziemy zwiedzać zaczynając od Katedry. Wchodzimy od zakrystii.
Katedra w stylu barokowym dość podobna do tych które już widzieliśmy. A co ją wyróżnia? Katedra nie posiada prawdziwej kopuły, tak charakterystycznej dla Malty. Projekt przewidywał, ale w trakcie budowy brakło funduszy. Ale będąc w środku, patrząc na sklepienie widzimy malowidło do złudzenia przypominające prawdziwą kopułę. Świetnie to zostało pomyślane i wykonane.
To ta "kopuła" w górneh części zdjęcia.
...heh, tak sobie myślę że po ilośći odwiedzin "świetych przybytków" grzechy masz odpuszczone do...3000-nego roku ; )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Ha, ha, ha, żeby to bylo takie proste

no fakt, w życiu nigdzie nie widziałam tylu kościołów na tak małej powierzchni co na Malcie i Gozo!
;choc ja nie weszłam nawet do połowy tego co Asia! ; jakoś mi nie po drodze z "odpuszczaniem grzechów"
;
ale ten Św. Jerzezgo na Gozo - pamiętam! wybitnie piękne barokowe wnetrza , no i to fantastyczne Cyborium!
Piea
papuas
Dalej idziemy do muzeum katedralnego z kolekcją przedmiotów ze srebra oraz obrazów od XV wieku po czasy współczesne. Muzeum zwiedzamy na tym samym bilecie. Będzie na bogatoi elegancko.
I opuszczamy muzeum, by udać się na mury cytadeli i pooglądać widoki.
Nad muzea przedkładam widoki więc po wyjściu z pomieszczeń spacerując po murach cytadeli mogę być usatysfakcjonowana. Pogoda jest piękna więc roztacza się szeroki widok na miasto i okolice. A właściwie na prawie całą wyspę.
Spacerujemy jeszcze po Cytadeli oglądając widoki w różnych kierunkach i zaglądając przez okienka, które pokazują jak są grube mury.
Ta czerwona kopuła to Bazylika św. Jerzego, w którym wczesnej byliśmy.
Czas udać się dalej więc powoli opuszczamy Cytadelę . Trafiamy jeszcze na armaty, które są nieodłączną częścią Malty i Gozo.
Wracamy tą samą drogą do samochodu z przerwą po drodze na małe co nie co