--------------------

____________________

 

 

 



Magiczne Południe - drugi raz w Maroko

325 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 2 tygodnie 1 dzień temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Teraz widać. Drzwi superkowe.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 5 godzin 16 minut temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

no to czary-mary jakieś.... , ale fajnie że widać, tylko ciekawe jak długo ? Biggrin

Piea

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 2 tygodnie 1 dzień temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Piea, w jakim miesiącu byłaś – bo trochę inna roślinki kwitną u Ciebie.

Miejsce jest naprawdę piękne. Ci co tu mieszkali mieli prawdziwy azyl spokoju. Idziemy dalej.

Przy basenie mamy poczęstunek herbatą. Pije się tu herbatę zieloną parzoną ze  świeżą miętą. Jest mocno słodzona. Ja generalnie nie słodzę i nie lubię słodkiej herbaty, ale trzeba próbować lokalne smaki. Podobno jak w Maroku podadzą gościom niesłodką herbatę to znak, że osoby nie są mile widziane w tym domu.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 2 tygodnie 1 dzień temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Jeszcze chwilę kręcimy się  robimy zdjęcia.

Na zdjęciu widać „urządzenie Tour Guide” – przy pomocy słuchawek mieliśmy możliwość słuchać Pilotki nawet podczas spaceru po mieście.

I wracamy do autobusu.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 2 tygodnie 1 dzień temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Taroudant – stara część otoczona jest murami. Mury są oryginalne, ale  odnowione. Mają około 6 km (dla porównania w Marrakeszu około 16 km). Bramy były na noc zamykane.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 4 godziny 52 minuty temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Asiu, to pilotka nie byla z wami razem ?

No trip no life

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 2 tygodnie 1 dzień temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Pilotka była cały czas z nami ale wygodniej, aby nie przekrzykiwać innych, oraz gdy podążaliśmy w szeregu jeden za drugim wąskimi uliczkami Taroudant (o czym będzie dalej) mogła cały czas „nadawać do nas” przez Tour Guide i do pewnej odległości była słyszalna.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 4 godziny 52 minuty temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Ma to sens Biggrin

No trip no life

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 5 godzin 16 minut temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

Asiu, byłam w końcówce marca na przełomie kwietnia; było bardzo kolorowo, tam zawsze coś kwitnie... a pogoda - no upał! (nie będę Ci sie tu wcinać, ani wklejać zdjęć, bo sama mam zamiar kiedyś pokazać Wam moje Maroko... kiedyś tam w przyszłości....

( a propos systemu tour-guide i stosowanej p/ Rainbow polityki zajmowania miejsc: kilkakrotnie w ciągu ostatnich powiedzmy 3 lat spotkaliśmy się z "przydzielonymi miejscami" - tak więc jest to już wariant stosowany p/ Rainbow powszechnie na większości wycieczek (choc pewnie nie na wszystkich) ; my i tak zawsze lądujemy na końcu, bo najczęściej kupujemy lasty Biggrin

co do tour guide jest to o tyle wygodne, że nie muszę stać obok przewodnika w wianuszku słuchających, tylko zawsze odchodzę sobie gdzies na bok i słuchając cykam swobodnie fotki, ale w wąskich uliczkach i wyższych zabudowaniach ten system sie nie sprawdza: glos zanika, słychac tylko poszarpane końcówki słów, radyjko pierdzi i chrząka, i generalnie w Maroku np. gdzie często chodzi się po wąskich i ciasnych zaułkach Medin - to się nie sprawdzalo, ale na dużych przestrzeniach, szerokich ulicach, placach itd, jest to świetne rozwiązanie)

Piea

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 2 tygodnie 1 dzień temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Piea z tym „Tour Guide” jest tak jak piszesz, jak przewodnik się oddali, lub przejdzie do innego pomieszczenia w budynku to głos zanika. Mimo wszystko i tak uważam, że urządzonko ma sens.

Zapraszam na dalszy ciąg wycieczki.

Idziemy  zwiedzać starą część „małego Marakeszu”. Idziemy wąskimi uliczkami, jeden za drugim bo ruch mimo wszystko duży. Mijamy stragany, sklepiki. Przyglądamy się domom.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Strony

Wyszukaj w trip4cheap