Jesteś tutajStrona główna | Forum turystyczne | Podróże - kierunki | Ameryka Północna i Środkowa | Meksyk | Relacje Meksyk
Facebook Like Google Plus One Share on Facebook Tweet Widget Mój Meksyk 2009. 21 posts / 0 nowych Zarejestruj się lub zaloguj aby dodać komentarz Ostatni wpis Strony« pierwsza ‹ 1 2 pon., 16/03/2015 - 21:53 #12 dzioby125 Offline Ostatnio: 6 lat 5 miesięcy temu Rejestracja: 03 wrz 2013 blushme : Witam się i ja Papugi bajeczne i niektórzy tubylcy też no nie wiem, ja tam się Ich boję pon., 16/03/2015 - 23:27 #13 Marabut21 Offline Ostatnio: 2 lata 9 miesięcy temu Rejestracja: 12 lut 2015 Tubylców czy papug? —Marabut21 pon., 16/03/2015 - 23:52 #14 Marabut21 Offline Ostatnio: 2 lata 9 miesięcy temu Rejestracja: 12 lut 2015 Papużki cd... —Marabut21 czw., 19/03/2015 - 11:07 #15 dzioby125 Offline Ostatnio: 6 lat 5 miesięcy temu Rejestracja: 03 wrz 2013 papużki cudne czw., 19/03/2015 - 14:04 #16 Marabut21 Offline Ostatnio: 2 lata 9 miesięcy temu Rejestracja: 12 lut 2015 Ok.Wracam z relacją. Następny trip to Playa del Carmen.Tym razem wybraliśmy się poza hotel i tam złapaliśmy busa, który zawiózł nas do centrum miasteczka. Tam oczywiście zakupy i po drodze zaliczonych kilka knajpek... Polecam pyszne lobstery, jak ktoś lubi... Bary ożywiały się oczywiście w porach nocnych... Dla odważnych dziewczyn... Po powrocie do hotelu - kolacja na którą jeździliśmy oczywiście takim "pendolino"... Potem kilka dni laby - głównie na plaży. Pewnego dnia postanowiliśmy wybrać się do Tulum.Wycieczkę wykupiliśmy w hotelu.Następnego dnia, po śniadaniu nieco zmęczeni po poprzedniej zakrapianej imprezce w barze stawiamy się w lobby.Najbardziej "zmęczony" byłem niestety ja, no ale cóż - trip opłacony więc trzeba jechać.Podjeżdża autokar w nim połowa miejsc już zajęta (goście z innych hoteli).Wsiadamy.Moja cała kompania usiadła z tyłu - ja z moją kamerą jak najbliżej przodu by móc filmować.Usiadłem koło kilku chinoli...Faktycznie byłem zmęczony, do tego klimatyzacja na full, do tego opalnizna taka, że prawie skóra z czoła zaczeła"schodzić" i ten kaszel.Chinole na mnie zerkają, co chwila z niepokojem, a mój kochany braciszek rzuca hasło na cały autokar "PIG FLU" Po minucie siedziałem sam, reszta stłoczona z tyłu - chinole w maskach!!! Brat ledwo się powstrzymał od wybuchu śmiechem. W końcu dotarliśmy do Tulum a tam takie widoczki... —Marabut21 czw., 19/03/2015 - 14:51 #17 dzioby125 Offline Ostatnio: 6 lat 5 miesięcy temu Rejestracja: 03 wrz 2013 cudownie 5av w Playa ma fajowy klimacik zakupowy, knajpowy czyli tak jak lubię a Tulum czw., 19/03/2015 - 15:25 #18 Katarina Offline Ostatnio: 7 lat 11 miesięcy temu Rejestracja: 17 gru 2013 Marabut, ale się uśmiałam z pig flu a mexico fantastico pt., 20/03/2015 - 13:12 #19 Marabut21 Offline Ostatnio: 2 lata 9 miesięcy temu Rejestracja: 12 lut 2015 Jeszcze kilka fotek z Playa.... Vicki... Shoping... I jeszcze kilka z hotelu.... I to tyle w tym temacie! —Marabut21 sob., 21/03/2015 - 15:07 #20 Makono Offline Ostatnio: 3 lata 7 miesięcy temu Rejestracja: 11 gru 2013 Mój wymarzony Meksyk. Fajnie tam —Bez podróży się duszę.... http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/ sob., 21/03/2015 - 16:42 #21 dzioby125 Offline Ostatnio: 6 lat 5 miesięcy temu Rejestracja: 03 wrz 2013 koniec Marabut, wielkie dzięki za tą relację super było pokręcić się z Wami po Mex pozdrowienia dla Twoich Dziewczyn i za poczucie humoru Brata Strony« pierwsza ‹ 1 2
no nie wiem, ja tam się Ich boję
Tubylców czy papug?
Marabut21
Papużki cd...
Marabut21
papużki cudne
Ok.Wracam z relacją.
Następny trip to Playa del Carmen.Tym razem wybraliśmy się poza hotel i tam złapaliśmy busa, który zawiózł nas do centrum miasteczka.
Tam oczywiście zakupy i po drodze zaliczonych kilka knajpek...
Polecam pyszne lobstery, jak ktoś lubi...
Bary ożywiały się oczywiście w porach nocnych...
Dla odważnych dziewczyn...
Po powrocie do hotelu - kolacja na którą jeździliśmy oczywiście takim "pendolino"...
Potem kilka dni laby - głównie na plaży. Pewnego dnia postanowiliśmy wybrać się do Tulum.Wycieczkę
wykupiliśmy w hotelu.Następnego dnia, po śniadaniu nieco zmęczeni po poprzedniej zakrapianej
imprezce w barze stawiamy się w lobby.Najbardziej "zmęczony" byłem niestety ja, no ale cóż - trip
opłacony więc trzeba jechać.Podjeżdża autokar w nim połowa miejsc już zajęta (goście z innych
hoteli).Wsiadamy.Moja cała kompania usiadła z tyłu - ja z moją kamerą jak najbliżej przodu by móc
filmować.Usiadłem koło kilku chinoli...Faktycznie byłem zmęczony, do tego klimatyzacja na full, do tego
opalnizna taka, że prawie skóra z czoła zaczeła"schodzić" i ten kaszel.Chinole na mnie zerkają, co
chwila z niepokojem, a mój kochany braciszek rzuca hasło na cały autokar "PIG FLU"
Po minucie siedziałem sam, reszta stłoczona z tyłu - chinole w maskach!!!
Brat ledwo się powstrzymał od wybuchu śmiechem. W końcu dotarliśmy do Tulum a tam takie widoczki...
Marabut21
cudownie
5av w Playa ma fajowy klimacik zakupowy, knajpowy czyli tak jak lubię
a Tulum
Marabut, ale się uśmiałam z pig flu
a mexico fantastico
Jeszcze kilka fotek z Playa....
Vicki...
Shoping...
I jeszcze kilka z hotelu....
I to tyle w tym temacie!
Marabut21
Mój wymarzony Meksyk. Fajnie tam
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
koniec
Marabut, wielkie dzięki za tą relację
super było pokręcić się z Wami po Mex
pozdrowienia dla Twoich Dziewczyn i za poczucie humoru Brata