--------------------

____________________

 

 

 



QUE RICO MEXICO !

209 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 1 dzień 10 godzin temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

jedziemy w takim razie do Miasta,  gdzie ludzie stają się bogami.....

po drodze cały czas kaktusarium

to są te słynne "Mexican fences" , czyli gatunek o bardzo wpadającej w ucho nazwie Marginatocereus marginatus Wacko 2 - jak byśmy je tak posadzili sobie ciasno obok siebie - to rosną równiutkie, prościutkie jak strzała!-  idealny, naturalny płotek! a jak ładnie dom by wyglądał  w takiej otoczce!  Yes 3 , tylko brakuje niestety odpowiedniego klimatu ... przyszedł by jakiś mrozek nocny i nasz płotek szlag by trafił Shok

Wjeżdżając na teren archeologiczny Teotihuacan - już z daleka widać ogromne piramidy, które stojąc dumnie w blasku rozpalonego słońca skrywają milczące tajemnice tych,  którzy żyli tu wieki temu….

My, nasze zwiedzanie rozpoczynamy od  Pałacu Quetzalpalotla –  Pierzastego Węża,  gdzie calkiem nieźle zachowały się malowidła, płaskorzeźby i reliefy - pełne symboli wody, ognia, ptaków, pół-ptaków i wielu innych bóstw ; znacznie większa część odkopanych tu rzeźb i artefaktów została przeniesiona stąd do Muzeum Antropologii w mieście Meksyk, które na żywo mogliśmy podziwiać tam nazajutrz.

Patio Jaguarów i Pierzastych Ślimaków  Scratch one-s head

  

 

 

Dziedziniec Filarów 

 

naturalne barwiniki (jeszcze oryginalne) 

Dziś wciąż nie wiadomo kto tak naprawdę jest  twórcą Teotihuacan?, bo nauka nie dowiedziała się tego do tej pory, a ludzie zamieszkujący to wielkie miejskie centrum wciąż pozostają tajemnicą (???) , my współcześni nie wiemy więc kim byli założyciele Teotihuacan? skąd pochodzili?  jakim mówili językiem?  i w końcu co się z nimi stało?

Wszystko tu owiane jest tajemnicą…., wiadomo jednak, że to miejsce zostało opuszczone nagle  przez swoich tajemniczych mieszkańców i  nikt jak dotąd nie udowodnił  z jakiego powodu to się stało? (więc ich losy były bardzo podobne do losów kultury Olmeków, którzy też zniknęli znienacka, o czym pisałam Wam przy okazji odwiedzin w La Venta w Villahermosa; czy to przypadek??? – tego nigdy się nie dowiemy….?  ) .

Rozpoczęcie budowy tego miasta datuje się na mniej więcej I w. n.e; miasto to jak na owe czasy było potężne, a pozwoli nam wyobrazić sobie jego skalę, fakt, że to miasto było większe i żyło tu więcej ludzi niż w ówczesnym starożytnym Rzymie. Shok

wchodzimy na teren miasta....

To miasto było dla  wielu plemion żyjących w Mezoameryce miejscem świętym!  - według mitów indiańskich to tu właśnie powstał Świat i tu nastąpiło oddzielenie światła od ciemności, gdzie powstały święte Słońce i Księżyc. Najprawdopodobniej w Teotihuacan powstał też caly system religijny przyjęty później przez inne ludy i plemiona całej Mezoameryki.

Gdy przybyli tu Aztekowie, milczący Teotihuacan stał już opuszczony przez swoich pierwszych właścicieli od 500 lat…. . a oprócz Azteków za spadkobierców kultury Teotihuacan uważa się również późniejszych Tolteków.

To właśnie Azteckie plemiona, osiedlając się tutaj -  nadały temu miejscu nazwę w języku nahuatl : „Tam, gdzie ludzie stają się bogami”  i od tamtej pory świat nazywa to miejsce - Teotihuacán.

Czekają tu na turystów jedne z największych piramid świata:  Piramida Słońca, Piramida Księżyca i Piramida Quetzalcoatla – Pierzastego Węża, które stoją wzdłuż niesamowitej Avenida de los Muertos - Alei Umarłych, posadowione wśród mnóstwa mniejszych budynków i piramid na tle surowego masywu Cerro Gordo.

Z Pałacu Pierzastego Węża udajemy się wprost na – długą na 2 kilometry i szeroką na 40 metrów - Aleję Umarłych aby z bliska zderzyć się tu z potęgą tych ogromnych piramid…. patrzę na to wszystko wokół w tym bezlitośnie palącym słońcu, gdzie nie znajdziecie ani jednego małego nawet drzewka, pod którym można by się schować w odrobinę cienia…  ale… aż nie wierzę, że naprawdę tu jestem… dech mi zaparło…  i sama nie wiem czy bardziej od tego upału czy jednak chyba z wrażenia?

przede mną Piramida Księżyca

no to znów trzeba się z nią zmierzyć.... ; powiem Wam, że nie jest to ani łatwe, ani tym bardziej przyjemne; strasznie wysokie są te schody, uch! 

za to widok..... warto było się pomęczyć..... 

przed oczami Avenida de los Muertos- Aleja Zmarłych; po lewej największa, ogromna Piramida Słońca; odległość zaburza tu jednak jej skalę, bo jest stąd oddalona

nie jest to miejsce tak piękne jak majańskie miasta zatopione w dżungli, bo pozbawione zupełnie zieleni; tutaj wszędzie wokół jest pustynia, ale jednak ogrom tego wszystkiego.... no robi wielkie wrażenie.... , choć zdjęcia- wiadomo - nigdy nie oddadzą rzeczywistości... 

Zanim jednak chętni do wspinaczki pod górę zmierzą się z setkami tych wysokich i  „trudnych”  schodów - jeszcze gorszych do mozolnego i męczącego zejścia z nich, trzeba zaznajomić się nieco z historią tego  miejsca i wysłuchać opowieści naszego przewodnika….

Największa z piramid - Słońca (Pirámide del Sol) posiada wysokość  64 metry i jest najbardziej oblegana przez rzesze odwiedzających a do wejścia na jej szczyt jest nawet spora kolejka; nieopodal , tu gdzie właśnie stoję, jest nieco niższa Piramida Księżyca (Pirámide de la Luna) na szczycie której odprawiano ceremonie poświęcone Wielkiej Bogini Teotihuacan - opiekunce wody, ziemi i urodzaju.

Opowieści przewodnika odsłaniają przed nami okrutną prawdę jakimi potwornymi rzeźnikami byli Aztekowie i jakich krwiożerczych żądnych niezliczonych ilości ludzkich istnień czcili Bogów!.

Na szczyty tych piramid codziennie wprowadzano tu setki, zdrętwiałych ze strachu ludzi, którzy szli na górę na rzeź, a nic nie warte dla ówczesnych ich życie - składano na ołtarzach ofiarnych ku chwale Bogów, gdzie kapłani pozbawiali ich ostatniego tchu - wyrywając z ich wymalowanych ciał obsydianowymi nożami - bijące jeszcze serca – oddając je ku chwale wciąż głodnych krwi Bogów by ubłagać ich o opady deszczu i zapewnić ziemi płodność!

-   to obrazki, które wszyscy znamy choćby z superprodukcji Gibsona „Apocalypto” … resztę zrobi tu nasza wyobraźnia!

No cóż….. przez te krwawe praktyki, Aztekowie nie mają w naszych oczach zbyt dobrej opinii; owszem, doceniamy,  że  rozbudowali to wspaniałe rozciągające się od Zatoki Meksykańskiej po wybrzeże Pacyfiku potężne Imperium, którego kres położyło dopiero przybycie Corteza, ale jednak to ich okrucieństwo i praktykowane rytuały  nie przedstawiają ich w dobrym świetle…, ale z drugiej strony… sama tak się nad tym zastanowiłam…. , bo jak sobie tak uczciwie uświadomimy co się działo w tym czasie i nieco później w Europie? - to Aztekowie na tle naszych „braci” nie wypadają wcale znów aż tak strasznie! – wystarczy wspomnieć te wszystkie nasze średniowieczne wynalazki, które „uprzyjemniały” co niektórym zejście z tego świata! np: machiny tortur:, choćby „garoty”, „żelazne dziewice” ‘koziołki” do męczarni jelitowych czy „buciki hiszpańskie” Wacko 2 , a stosy palonych niewinnych kobiet ?, które za nieco więcej oświecenia płaciły życiem jako czarownice! Girl witch , a obdzieranie żywcem ze skóry? że nie wspomnę już o dziesiątkach lat „praktyk” Wielkiej Inkwizycji! – i to wszystko nie było ku chwale żadnego z Bogów tylko w zupełnie innym celu… no powiem Wam, że jak się tak nad tym głębiej zastanowić… to przy tych wszystkich „europejskich pomysłach” śmierć przez strzał obsydianowym nożem prosto w serce – w sumie wydaje się niezwykle humanitarna  Shok

No dobra… to może już wystarczy na dziś tych makabrycznych rozważań....

 

Piramida Słońca

 

 

 jedyne, czego bardzo żałuję, to że nie było czasu,żeby sobie tu spokojnie pochodzić, spędzić wiecej czasu, dokładnie się  wszystkiemu poprzyglądacć... jak to zwykle bywa na wycieczkach!

Piea

mabro
Obrazek użytkownika mabro
Online
Ostatnio: 1 min 37 sekund temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Piea, czytam cały czas - piękne zdjęcia Good Jak dojadę do końca to coś więcej napiszę Biggrin

Jorguś
Obrazek użytkownika Jorguś
Offline
Ostatnio: 10 godzin 19 minut temu
Rejestracja: 13 wrz 2013

Piea, jak otworzą granice, to tam polecę.

Co tu komentować, jest wiara w człowieka, który to zbudował.

P.S. Zarzucano Gibsonowi po filmie "Apocalypto", że pomieszał kulturę Majów i Azteków, tak odległych.

To prawda, ale Mel odpowiedział, że to jest jego wizja fiction  Biggrin

Jorguś

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 16 godzin 41 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Bardzo mi się tu podoba , takiee inne te piramidy.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 1 dzień 10 godzin temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

mabro, Jorgus, Asia - witajcie, fajnie że zaglądacie

Jorguś, a propos "Apocalypto" - no wiadomo, że Gibsona trochę tam fantazja poniosła... Wacko 2 , bo pokazał w filmie rytuały typowo azteckie, ale już wygląd miasta, budowle, ozdoby, wymalowania - to typowy styl Puuc - czyli kultura majańska *biggrin*,  ( a jakaby nie było między Majami a Aztekami- parę wieków minęło...) ale powiem Ci, że dopiero teraz (po wizycie w Meksyku) zwróciłam na to uwagę, kiedyś, jak oglądałam ten film po raz pierwszy - jakoś mi to wtedy nie przeszkadzało....  Pilot ; za to zdjęcia w tym filmie , dźwięk, kostiumy - no dla mnie to arcydzieło! mimo słów krytyki wielu! 

Piea

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 1 dzień 10 godzin temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

wracając do Teotihuacan ; takie ciekawe "zjawisko" nas tam spotkało - byl upał, zero wiatru, zadnego nawet najmniejszego podmuchu..... a tu nagle przed nami unosi sie taki wir piaskowy- :przeszedł" sobie  koło nas i powędrował gdzieś hen wzdłuż Alei Umarłych ....; Arturo mówił, że to duch  samego Quetzalpalotla (Pierzastego Węża) - objawił nam się osobiscie ... Biggrin 

Piea

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 7 godzin 57 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...hmmm, nie wiem czemu niektóre fotki "zaniknęły" !???

a lokacja superowska,fajniejsza...jak dla...mnie niż Chichen Itza....

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 1 dzień 10 godzin temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

ssstu-6 :

...hmmm, nie wiem czemu niektóre fotki "zaniknęły" !???

a lokacja superowska,fajniejsza...jak dla...mnie niż Chichen Itza....

o kurcze! to nie wiem co i dlaczego tak się dzieje? ja widzę wszystkie ( a możesz powiedziec w którym konkretnie poście poznikały (nr #) ? (wrzucam zdjęcia z róznych albumów, z dwóch aparatów, z kilku kart + z telefonów, i mam to wszystko w róznych Albumach, ale wszystkie są udostepnione, więc???? znów czary-mary?  Wacko 2

Piea

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 7 godzin 57 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...np. na tej stronie (14-sta), pierwsza fotka -"kaktusy" WIDZĘ  ale nastepne dwie- NIE WIDZĘ

kloejne zdjęcie z tablicą-WIDOCZNE , następne NIE WIDAĆ itp.,itd

sporo jest fotek "w zaniku" a szkoda bo,jak juz pisałem,lokacja COOL....

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 1 dzień 10 godzin temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

udostępniłam jeszcze raz.... ciekawe czy dalej są niewidoczne? czy sie pokazały? 

Piea

Strony

Wyszukaj w trip4cheap