--------------------

____________________

 

 

 



QUE RICO MEXICO !

209 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 2 dni 4 godziny temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

no dobra... wprawdzie podobno zdjęcia zaczynają tu znikać, i nijak wam nie wyjasnię czemu tak się dzieje...? ale jade dalej, więc jak bedą slepe fotki- to dajcie znać! 

Z Teotihuacan mkniemy dalej w stronę stolicy, ale jeszcze zanim dojedziemy mamy przerwę na lunch, kawkę, piwko, zakupy - jest czas wolny, więc co tam kto sobie chce! 

wchodzących do środka czeka powitanko przy dźwiękach bębenków i azteckich pieśni....

dużo tu ludzi, hałas + azteckie śpiewy i muzykujący mariachi! wszystko bebni nad głową! jak tu jeść w takich warunkach? Wacko

jakas zupka nie pierwszych lotów; ni to rosół, ni pomidorowa, taka rozwodniona jarzynowa; na 3+

po tym Teotihuacan człek zgłodniał, ale to jedzonko tutaj powiem szczerze doopy nie urywało! ( tak to jest, jak coś jest "w cenie", bo to był lunch bez dodatkowych opłat, po prostu był w cenie; szwedzki bufet, więc kazdy cos tam przegryzł i tyle) 

Pani daje po tym bębnie aż mi widelec podskakuje! Blum 3

jakaś dokładka, ale nie szło mi to jedzonko tutaj....  oj nieee...  ; pogrzebałam na jednym talerzu, pogrzebałam na drugim, i gdyby nie owoce- to dalej byłabym głodna! 

za to piwko i owocki dostarczyły koniecznych kalorii! Yes 3 Biggrin

knajpka w "azteckich" klimatach 

ciekawa balustrada schodów- z bambusa; fajny patent- jak ktos ma dostęp do bambusa Biggrin

tołalety po mekskańsku Preved - wstęp dla Pań tylko ubranych w Pióropusz Montezumy  Biggrin

Panowie mają gorzej - żeby skorzystac z toalety muszą się wystylizowac na "ZERO-WOLFA" z Apocalypto ! Biggrin ROFL 

obok restauracji- mieścił sie spory sklep z pierdulansami dla turystów

tutaj znów słynna pół-kopia słynnej maski -pogrzebowej z Malinaltepeca

ceramiczka; ta jest inna niż pueblańska talavera; momentami przypomina nawet nasze "włocławki i bolesławce" Biggrin

maska wzorowana na oryginalnej, znalezionej w 1922 roku masce pogrzebowej z Malinaltepeca, z czasów Teotihuacan.

a na zewnątrz- przyroda! 

ale zamiast jakiegos kolorowego tukana czy papugi - jakis wróbel mi pozuje, też coś! Biggrin

"dziurawy" płotek przy knajpie Blum 3

 i gnamy już prosto do Ciudad de Mexico! 

przedmiescia....

tak tak... to stolica Meksyku! autobusy, tramwaje,  metrobusy, kolejki linowe, łódki, konie - co tylko, czym tylko da się jechac naprzód! Biggrin

i Mexico City przed nami 

cdn...

Piea

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 4 godziny 49 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

jakie kolorowe te przedmieścia ..czy to slumsy ?

Wszystkie fotki widoczne, tzn ja widzę

No trip no life

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Online
Ostatnio: 44 minuty 19 sekund temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...nio,"niewidoczne" zostały...usunięte...no i OK ; )

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 7 godzin 35 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Ja widzę zdjęcia.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 2 dni 4 godziny temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

ssstu-6 :

...nio,"niewidoczne" zostały...usunięte...no i OK ; )

Radek, nic nie usunęłam!, tylko je "przywrociłam" , a wręcz jeszcze kilka dołożyłam!  Yes

Nel, no tak to można nazwać, że te przedmieścia takie slumsowate, .... ale nie są to straszące "favele", bo jak widać akcja "farba" nadała temu miekjscu nawet kolorytu Biggrin

Piea

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 2 dni 4 godziny temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

No i dobrnęliśmy w końcu do ostatniego punktu naszej wycieczki – olbrzymiej stolicy - olbrzymiego kraju - do Miasta Meksyk- Ciudad de Mexico w skrócie zwane CDMX;

dziś to potężna aglomeracja, miasto gigant, miasto – moloch; - jedno z największych miast świata – zajmujące powierzchnię ca 2000km2, a całe megalopolis zamieszkuje tu ponad 25 mln ludzi !

 

Miasto Meksyk zostało założone w miejscu zniszczonego przez konkwistadorów starego miasta Azteków – Tenochtitlán, które istniało tu od XII wieku na  olbrzymim jeziorze Texcoco ze sporą wyspą pośrodku, na której Aztekowie zbudowali to miasto, które później rozbudowali jeszcze na tzw. pływających wyspach (sztucznie usypanych).; aztecki Tenochtitlán był zamieszkany przez ponad 200 tysięcy mieszkańców, co czyniło je jednym z największych miast ówczesnego świata – aż do roku 1521, kiedy to po zaciętych bojach Cortezowi udało się zająć aztecką stolicę, którą zdobywcy namiętnie burzyli, niszczyli i zamieniali wszystko w pył, zrównując to miasto z ziemią,  m.in. największą i najważniejszą świątynię Tenochtitlánu – Templo Mayor, wraz z setkami istniejących tu wówczas innych świątyń, pałaców i innych pięknych budynków, a z pozyskanego z tych ruin kamienia wznieśli tu, na zgliszczach Tenochtitlán – swoje nowe miasto – miasto Meksyk, które od ponad 500 lat wciąż rozrasta się tu na pra-kościach Azteków…..

Cortez, owszem burzył to miasto, ale nie chciał ofiar w ludziach;  to niejaki Pedro de Alvarado (jeden z oficerów Corteza) - żądny władzy i bogactwa, w czasie nieobecności Corteza, gdy ten gdzieś wyjechał w „ważnych sprawach”- wymordował  tu setki Indian i króla Montezumę II

Dzisiaj z dawnej potęgi Tenochtitlán nie zostało nic, poza niewielkim fragmentem kamiennych pozostałości jako taka „odkrywkowa wystawa” dawnego Centrum Ceremonialnego, przy którym powstał drugi na świecie -po pekińskim Tian’anmen– a największy Plac w mieście Meksyk – 2 hektarowy, słynny  plac Zocalo.

Pokażę Wam teraz ruiny Tenochtitlán, od czego zaczęłam opis Mexico City, choć zwiedzaliśmy to miejsce dopiero nazajutrz rano, ale że czasami lubię chronologię, to tak będzie bardziej przejrzyście, a do tego co było dzień wcześniej po południu wrócę potem; 

Jesteśmy w sercu centrum Mexico City - tutaj hipotetyczna rekonstrukcja wizualna Wielkiej Świątyni i miejsce, gdzie stała na tle dzisiejszych zabudowań ( i w skali porównawczej piramidy Słońca w Teotihuacan i obecnej Katedry) 

 a dokładnie tak to miejsce wygląda dzisiaj: widnieją tu odsłonięte spod ziemi ruiny ( podstawa Wielkiej Świątyni ) Templo Mayor 

gigantyczny kwiat agawy wyrósł tu na azteckich kościach....

makieta początków Tenochtitlán na nieistniejącym dziś jeziorze Texcoco

i kolejne etapy rozbudowy Tenochtitlán

i plan Tenochtitlán z czasów azteckich...

i to tyle, co pozostało z dawnego miasta - resztę, zbudowano tu na tym mieście, i do współczesnego CDMX zapraszam na dalsze zwiedzanie..... 

cofamy się dzień wcześniej, do popołudnia, kiedy dotarlismy do Mexioc City

Piea

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 2 dni 4 godziny temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

Odwiedzamy chyba najsłynniejsze miejsce w Mexico City (choć zupełnie nie najładniejsze), które  leży na dalekich przedmieściach miasta, w dzielnicy Gwadelupe; a jest to Katedra ze słynnym  obrazem Matki Boskiej z Gwadelupe zwanym cudownym! ; nowa Basilica de Nuestra Senora de Guadalupe - to najświętsze miejsce obu Ameryk, które z zewnątrz wygląda trochę jak jakiś stary spodkowaty stadion przykryty namiotowym dachem; Sanktuarium to jest zaraz po Watykanie, największym i najczęściej odwiedzanym miejscem kultu chrześcijańskiego na świecie; rocznie odwiedza to miejsce średnio ok 15- 20 milionów pielgrzymów.

Ten nowy kościół, o nowoczesnej bryle został zbudowany w latach 70-tych XX w w pobliżu wcześniejszej, XVI-wiecznej starej Bazyliki, która wybudowana na podmokłym gruncie i w wyniku wielu trzęsień ziemi zaczęła popadać w ruinę; i tak powstało to nowe Sanktuarium, do którego przeniesiono owy cudowny obraz.;

 

 Nowa Bazylika jest naprawdę ogromna - może pomieścić  50 tysięcy ludzi; jej wysokość to 42 metry, a średnica całej okrągłej struktury wynosi 100 metrów !

ciekawy patent:  żeby nie zakłócać spokoju modlącym i odprawianym tu nabożeństwom, oglądający obraz schodzą poziom niżej i na specjalnych ruchomych platformach od spodu mogą sobie popatrzeć na obraz w spokojnym tempie jadąc po takim ruchomym chodniku; jak komuś mało - to może taką rundkę powtarzać dowolną ilość razy; ciekawe rozwiązanie, bardzo praktyczne dla obu stron, modlący  się mają na górze ciszę i spokój , a ci, którzy chcą bez modlenia  tylko zerknąc i zrobić zdjęcie, nie muszą się czaić po cichu i z dołu wszystko dokładnie można sobie obejrzeć nikomu przy tym nie przeszkadzając. 

Pewnie znacie całą tą historię, ale wspomnę nieco, choć wiecie, że ja do „świętych” w sensie modlenia, wierzenia itd… nie należę i do tego tematu podchodzę sceptycznie  Angel Girl wink  Nea , ale cała ta historia jest dla mnie po prostu ciekawa, bez wnikania w te wszystkie cuda i objawienia a więc tę historię zapewne znacie ale może nie za dokładnie pamiętacie?  - jak to ubogiemu Indianinowi z ludu Cziczinaków - Juanowi Diego- objawiła się Panienka i nawet zagadała z nim w języku miejscowych - nahuatl. Fenomenem jest, że dzięki podobieństwu do wielkiej azteckiej bogini Tonantzin (Bogini-Matka ziemi, pożywienia, kukurydzy) , kult "indiańskiej Madonny" szybko rozniósł się po całym Meksyku, a z biegiem lat  rozpowszechnił się w całej Ameryce, a dla Azteków i wielu innych plemion indiańskich – ta chrześcijańska Panienka stała się ich „zaadoptowaną” własną boginią, którą zaczęli czcić, i nie była już dla nich tajemniczą i niedostępną Świętą importowaną z tajemniczej Europy przez hiszpańskich najeźdźców; i tak dla Azteków nasza Madonna stała się Boginią wielkiego kultu…. no i dalej już samo poleciało…. ; piękna historia, prawda?  Tender

i nasz "Arturo w czsie pracy  (w końcu wykonując taki zawód to osoba publiczna, więc wklejam... mozew mi głowy nie urwie) Girl crazy

Tylko czemu architektura tej nowej Bazyliki jest taka…. jaka jest? – do mnie zupełnie nie przemawia „coś takiego”; Sanktuarium zaprojektował znany  meksykański architekt Pedro Ramirez Vasquez (autor m.in. Muzeum Antropologicznego) i o ile nowoczesny budynek  muzeum z elementami nawiązującymi do historii Mezoameryki jest bardzo ciekawy, o tyle takie nowatorskie projekty na kościoły, jakoś moim zdaniem nie za bardzo wpasowują się „architektonicznie”.

Tak, wiem…, słuchałam naszego Arturo o historii tego projektu, że  Nowa Bazylika ma przypominać swoim kształtem wielki, okrągły namiot, jakie wznoszono niegdyś na pustyni, taki sam, który Bóg polecił Mojżeszowi wznieść u stóp góry Synaj…., ale mimo wszystko, to „nie te” klimaty!

Natomiast stojącą obok, stara, przekrzywiona Bazylika, której część przeznaczono na nieczynne dziś muzeum – architektonicznie urzeka takie dusze jak moja – znacznie bardziej.

a na zewnątrz.... tuż obok przepiękny stary Kosciół

Papa Giovanni Paolo Secundo- wciąż tam wielbiony, uwielbiany, kochany i ubóstwiany!; 

(Meksykanie jak nas pytają skąd jesteśmy? - zawsze odpowiadają : O! Polaco?  - Ach! - Papa Giovanni Paolo Secundo i  Leffandofsky!  Biggrin   Preved

słynna Aleja Pielgrzymów, którą w czasie świąt maryjnych  i pielgrzymek suną tędy tłumy wprost do Sanktuarium; dzisiaj na szczęście są tu pustki....

wielki Plac  Maryjny ze stara Bazyliką i  carillonem 

a tymczasem tuż obok....

O Kyrie Elejson! Wacko 2 

lokalny "dewocjonalia shop" ! 

wielki supermarket z Matkami Boskimi i innymi świętymi! Wacko 2 - w życiu czegoś podobnego jeszcze nie widziałam! Blum - ha! podróże kształcą! Biggrin

 

taśmowa produkcja Jezusów, Świętych Józefów, świetych Panienek- i świętych innych wszelakich  Angel

scenki z ulicy.....

i sklep z miotłami  Crazy 

 

a tak na maryginesie: jakież niezwykłe podobieństwo z podobnym sklepem - tylko z drugiego końca świata! Biggrin

(miotły z Tajlandii jednak znacznie bardziej "malownicze" ROFL 

 

 

ciag dalszy- pewnie jutro? 

Dobrej Nocki  Lazy

Piea

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 4 godziny 49 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Dzisus ależ to mega kolos !! i pod katem powierzchni i mieszkańców Biggrin i znowu bardzo smutna historia miasta...,

A jak powiedz z bezpieczeństwem ?

No trip no life

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 2 dni 4 godziny temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

Nel, z bezpieczeństwem w tym mieście niestety nie jest najlepiej; bardzo duża przestępczość! - rozboje i kradzieże sa tu na porządku dziennym; oczywiście w dzień w dodatku w sporej grupie i w miejscach typowo turystycznych nie czuje się niebezpieczeństwa, ale  Artur mówił i ostrzegał, że lepiej samemu nie zapuszczac się w nieznane... szczególnie wieczorami , że o nocy to już nie wspomnę... Hunter  Focus  Biggrin

Piea

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 4 godziny 49 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Piea :

Nel, z bezpieczeństwem w tym mieście niestety nie jest najlepiej; bardzo duża przestępczość! - rozboje i kradzieże sa tu na porządku dziennym; oczywiście w dzień w dodatku w sporej grupie i w miejscach typowo turystycznych nie czuje się niebezpieczeństwa, ale  Artur mówił i ostrzegał, że lepiej samemu nie zapuszczac się w nieznane... szczególnie wieczorami , że o nocy to już nie wspomnę... Hunter  Focus  Biggrin

tak myślałam Sad bezpieczniej w grupie 

No trip no life

Strony

Wyszukaj w trip4cheap