kolejny hotel na trasie w okolicach Uxmal, nawet o takiej samej nazwie - obiekt bardzo przyzwoity; pokoje duże, wygodne, fajne; wokół pięknie i ... pustka totalna, bo ten hotel to jedyny budynek w okolicy... wokół chaszcze i jakiś dżunglowato-krzaczasty last i nic w zasięgu kilku kilometrów : ni budki, ni kiosku! - tylko my i ptaszory na niebie i drzewach
i widok z balkonu
dziś pokażę Wam Uxmal - miasto powstałe i rozbudowywane pomiędzy VI a XI wiekiem n.e - najpierw przez Majów, później przez Tolteków, choć znalezione przez naukowców ślady, wskazują, że pierwsi mieszkańcy pojawili się tu już ok. 800 p.n.e, więc sporo wcześniej zanim Uxmal rozkwitło;
(ponieważ mamy bliziutko, więc jesteśmy tu wczesnym rankiem pierwsi (reszta turystów, która niebawem tu przybędzie, musi tu jeszcze dojechać); zwiedzamy więc w pełnym luziku jako jedyna grupa
przed nami- jako pierwsza wyłania się Piramida Wróżbity
W Uxmal znajdziemy kilka ciekawych obiektów zaliczanych do stylu Puuc, rozwiniętego w tzw. okresie klasycznym: w oczy rzuca się tu najpierw wspaniała Piramida Wróży, zwana potocznie Wróżbity lub też Piramidą Wieszcza albo Czarownika; jest dość nietypowa jak na majańskie piramidy , bo charakterystyczna - posiada zaokrąglone boczne naroża na eliptycznej podstawie, jest dośyć wysoka - mierzy 38 metrów a na każdym poziomie znajduje się aż pięć świątyń, każdy z tych poziomów dobudowywany był w ciągu czterech kolejnych wieków.
W czasach majańskich świątynie te pomalowane były oczywiście na kolorowo, jak większość miast prekolumbijskich, było tu więc jaskrawo czerwono-żółto-czarno-niebiesko i zapewne wyglądało to zapewnie pięknie.
Nazwa Uxmal (czytaj: Uszmal) oznacza dosłownie: „Trzykrotnie Budowane”, co dokładniej oznacza dobudowywanie kolejnych poziomów i świątyń w ciągu kilkuset lat.( choc idąc za historią i etymologią słowa, miasto powinno nazywać się: pięciokrotnie budowane a nie tylko trzy! )
pięknie oświetlona w blasku porannego słonka
jeszcze kilka lat temu można było na nia wejść; niestety dziś jest to niemozliwe o odkąd zdarzyl się tu wypadek (spadła ze schodów tej piramidy amerykańska turystka); postawili więc barierki i... mają z głowy
Nieopodal Piramidy Wróżbity znajduje się spory kompleks jednopoziomowych budynków wzniesionych na kamiennym cokole w kształcie czworokąta, w środku którego znajduje się duży kwadratowy plac – to tzw. Czworokąt Mniszek lub Dom Mniszek; miejsce to było kiedyś prawdopodobnie akademią wojskową albo szkołą królewską ; Fasady usytuowanych tu budynków są przepięknie zdobione, z całym mnóstwem misternych dekoracji i detali, przedstawiających węże, wizerunki Boga Chaca, i wszelkiego rodzaju ozdobne mozaiki.; tuż za czworokątem Mniszek znajdziemy boisko do gry w pelotę, które znajduje się w zasadzie w każdym majańskim mieście. Zaraz za boiskiem dojdziemy do kolejnych obiektów, takich jak Pałac Gubernatora, Domu Żółwia, Gołębnika czy Domu Starej Kobiety. Najbardziej okazały jest tu Pałac Gubernatora, który przypuszcza się pełnił prawdopodobnie funkcję Pałacu Królewskiego; został wzniesiony na wysokiej platformie dzięki czemu pozwalał na obserwację okolicy, a dzisiaj turyści mają stąd niezłe widoki.
Piękne zdjęcia Gdyby nie ten koronawirus to pewnie zaraz bym rezerwowała wycieczkę Zachęciłas mnie bardzo a Merida w Twoim obiektywie całkiem, całkiem... Zupełnie niepotrzebnie się jej "czepiają"
Co do spotkania z Daną na wycieczce to rzeczywiście niesamowita historia
Dana, wiem że Piea czyta, kto tu zagląda czyta Twoje relacje bo są super ciekawe i z mało uczęszczanych miejsc. To taki trochę zaczepny wpis był. Ja niby wiem jak wyglądasz ale w naturze chyba bym nie poznała, ponadto tak jak piszesz trzeba się choć domyślać, że na wyciecze jest ktoś znajomy. Teraz widać, że jest głęboki sens tej odliczanki.
Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy. Dan może uzupełnisz swoimi spostrzeżeniami i zdjęciami?
Relacje, ktore pisze Piea sa od dawna jednymi z moich ulubionych, wiec pewnie nie bede chciala przeszkadzac. Do zdjec nie moge sie na razie dostac, nie mam tu nawet swojego laptopa,zeby je zrzucic z aparatu, a z telefonu nie moge pisac postow na forum.
Oj tam, już mnie tak nie "mistrzujcie" Dziewczyny, bo wpadnę jeszcze w jakiś samozachwyt i obrosnę w piórka !
Dana, absolutnie nie bedziesz mi tu przeszkadzać, wpisuj swoje spostrzeżenia - jak i gdzie tylko chcesz, uzupełniaj wpisy o swoje wrażenia i zdjęcia też z różnych miejsc jak najbardziej porządane.
kontynuując zwiedzanie Uxmal zapraszam do dalszych spacerów wśród tych urokliwych majańskich ruin...
wejście na dziedziniec Czworokąta Mniszek:
dziś główny, frontowy budynek dziedzińca Czworokata Mniszek wyglada jak wygląda ale kiedyś był piękny, kolorowy.... pokażę to za chwilę
kiedyś , w czasach Majów- dokładnie to samo miejsce wyglądało tak (obrazek wizualizacyjny z sieci ze stronkio Mezoameryce) , co pokazuje nam - jak wyglądały kiedyś wszystkie prekolumbijskie miasta w tej części świata:
a ten "zielony tron" ( będący stelą nagrobną pokrytą majańskimi inskrypcjami) na środku schodów - do naszych czasów przetrwał w takiej postaci:
jeszcze stara rycina tego niesamowitego miejsca, z czasów odkrycia dla nowożytnych:
(widzicie tego kamiennego węża po prawej, z głową w głowie? )
do dziś zachował się wspaniale:
ciepłolubni mieszkańcy ruin i zwolennicy kamieni....
Nelcia, przypomniałaś mi o tych "gruszkach na wierzbie"
świetne są te gruchy zwisające z drzewa...
a tak naprawdę to piękne drzewo seiba - inaczej drzewo kapokowe, a fachowo - jak by powiedział dendrolog: Puchowiec Pięciopręcikowy!
Puchowiec ten występuje na Karaibach pod postacią kilku różnych podgatunków; niektóre okazy, szczególnie te leciwe, potrafią wyglądać niesamowicie "drapieżnie", jak np. ten tu osobnik:
a tu mam fotkę takiego samego delikwenta, tylko cyknietą po przeciwległej do Meksyku - stronie Atlantyku
kolejny hotel na trasie w okolicach Uxmal, nawet o takiej samej nazwie - obiekt bardzo przyzwoity; pokoje duże, wygodne, fajne; wokół pięknie i ... pustka totalna, bo ten hotel to jedyny budynek w okolicy... wokół chaszcze i jakiś dżunglowato-krzaczasty last i nic w zasięgu kilku kilometrów : ni budki, ni kiosku! - tylko my i ptaszory na niebie i drzewach
i widok z balkonu
dziś pokażę Wam Uxmal - miasto powstałe i rozbudowywane pomiędzy VI a XI wiekiem n.e - najpierw przez Majów, później przez Tolteków, choć znalezione przez naukowców ślady, wskazują, że pierwsi mieszkańcy pojawili się tu już ok. 800 p.n.e, więc sporo wcześniej zanim Uxmal rozkwitło;
(ponieważ mamy bliziutko, więc jesteśmy tu wczesnym rankiem pierwsi (reszta turystów, która niebawem tu przybędzie, musi tu jeszcze dojechać); zwiedzamy więc w pełnym luziku jako jedyna grupa
przed nami- jako pierwsza wyłania się Piramida Wróżbity
W Uxmal znajdziemy kilka ciekawych obiektów zaliczanych do stylu Puuc, rozwiniętego w tzw. okresie klasycznym: w oczy rzuca się tu najpierw wspaniała Piramida Wróży, zwana potocznie Wróżbity lub też Piramidą Wieszcza albo Czarownika; jest dość nietypowa jak na majańskie piramidy , bo charakterystyczna - posiada zaokrąglone boczne naroża na eliptycznej podstawie, jest dośyć wysoka - mierzy 38 metrów a na każdym poziomie znajduje się aż pięć świątyń, każdy z tych poziomów dobudowywany był w ciągu czterech kolejnych wieków.
W czasach majańskich świątynie te pomalowane były oczywiście na kolorowo, jak większość miast prekolumbijskich, było tu więc jaskrawo czerwono-żółto-czarno-niebiesko i zapewne wyglądało to zapewnie pięknie.
Nazwa Uxmal (czytaj: Uszmal) oznacza dosłownie: „Trzykrotnie Budowane”, co dokładniej oznacza dobudowywanie kolejnych poziomów i świątyń w ciągu kilkuset lat.( choc idąc za historią i etymologią słowa, miasto powinno nazywać się: pięciokrotnie budowane a nie tylko trzy! )
pięknie oświetlona w blasku porannego słonka
jeszcze kilka lat temu można było na nia wejść; niestety dziś jest to niemozliwe o odkąd zdarzyl się tu wypadek (spadła ze schodów tej piramidy amerykańska turystka); postawili więc barierki i... mają z głowy
Nieopodal Piramidy Wróżbity znajduje się spory kompleks jednopoziomowych budynków wzniesionych na kamiennym cokole w kształcie czworokąta, w środku którego znajduje się duży kwadratowy plac – to tzw. Czworokąt Mniszek lub Dom Mniszek; miejsce to było kiedyś prawdopodobnie akademią wojskową albo szkołą królewską ; Fasady usytuowanych tu budynków są przepięknie zdobione, z całym mnóstwem misternych dekoracji i detali, przedstawiających węże, wizerunki Boga Chaca, i wszelkiego rodzaju ozdobne mozaiki.; tuż za czworokątem Mniszek znajdziemy boisko do gry w pelotę, które znajduje się w zasadzie w każdym majańskim mieście. Zaraz za boiskiem dojdziemy do kolejnych obiektów, takich jak Pałac Gubernatora, Domu Żółwia, Gołębnika czy Domu Starej Kobiety. Najbardziej okazały jest tu Pałac Gubernatora, który przypuszcza się pełnił prawdopodobnie funkcję Pałacu Królewskiego; został wzniesiony na wysokiej platformie dzięki czemu pozwalał na obserwację okolicy, a dzisiaj turyści mają stąd niezłe widoki.
i co powiecie na to, ze Majowie znali Euro?
ciąg dalszy może jutro...
Dobrej Nocki!
Piea
Piękne zdjęcia Gdyby nie ten koronawirus to pewnie zaraz bym rezerwowała wycieczkę Zachęciłas mnie bardzo a Merida w Twoim obiektywie całkiem, całkiem... Zupełnie niepotrzebnie się jej "czepiają"
Co do spotkania z Daną na wycieczce to rzeczywiście niesamowita historia
Jak tu nie podziwiać? Piękne i solidnie zrobione. Przetrwało tyle lat.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
...Asia-A, a,propos "solidnie zrobione"
ja też,ogladając fotki,myślałem że to budowle na wzór egipskich czy choćby greckich...
...a "na żywo" okazało sie że to "kupki kamieni" efekciarsko wykończone ; )))
ale wrażenie robią,fakt !!! : )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Relacje, ktore pisze Piea sa od dawna jednymi z moich ulubionych, wiec pewnie nie bede chciala przeszkadzac. Do zdjec nie moge sie na razie dostac, nie mam tu nawet swojego laptopa,zeby je zrzucic z aparatu, a z telefonu nie moge pisac postow na forum.
Dana, szkoda. Ja też uważam ,że Piea jest mistrzem, ale dopiski innych zawsze są dla mnie cenne.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Oj tam, już mnie tak nie "mistrzujcie" Dziewczyny, bo wpadnę jeszcze w jakiś samozachwyt i obrosnę w piórka !
Dana, absolutnie nie bedziesz mi tu przeszkadzać, wpisuj swoje spostrzeżenia - jak i gdzie tylko chcesz, uzupełniaj wpisy o swoje wrażenia i zdjęcia też z różnych miejsc jak najbardziej porządane.
Piea
kontynuując zwiedzanie Uxmal zapraszam do dalszych spacerów wśród tych urokliwych majańskich ruin...
wejście na dziedziniec Czworokąta Mniszek:
dziś główny, frontowy budynek dziedzińca Czworokata Mniszek wyglada jak wygląda ale kiedyś był piękny, kolorowy.... pokażę to za chwilę
kiedyś , w czasach Majów- dokładnie to samo miejsce wyglądało tak (obrazek wizualizacyjny z sieci ze stronkio Mezoameryce) , co pokazuje nam - jak wyglądały kiedyś wszystkie prekolumbijskie miasta w tej części świata:
a ten "zielony tron" ( będący stelą nagrobną pokrytą majańskimi inskrypcjami) na środku schodów - do naszych czasów przetrwał w takiej postaci:
jeszcze stara rycina tego niesamowitego miejsca, z czasów odkrycia dla nowożytnych:
(widzicie tego kamiennego węża po prawej, z głową w głowie? )
do dziś zachował się wspaniale:
ciepłolubni mieszkańcy ruin i zwolennicy kamieni....
i cała rodzinka
Piea
Uxmal robi wrażenie!! pieknie
Fajne ujecie
No trip no life
Nelcia, przypomniałaś mi o tych "gruszkach na wierzbie"
świetne są te gruchy zwisające z drzewa...
a tak naprawdę to piękne drzewo seiba - inaczej drzewo kapokowe, a fachowo - jak by powiedział dendrolog: Puchowiec Pięciopręcikowy!
Puchowiec ten występuje na Karaibach pod postacią kilku różnych podgatunków; niektóre okazy, szczególnie te leciwe, potrafią wyglądać niesamowicie "drapieżnie", jak np. ten tu osobnik:
a tu mam fotkę takiego samego delikwenta, tylko cyknietą po przeciwległej do Meksyku - stronie Atlantyku
(kuzyn z Madery )
Piea