Wstajemy skoro świt. O 3:30 wyruszamy na wycieczkę do Kanionu Colca.
Kanion najlepiej zwiedzić na własną rękę. I jeżeli kiedykolwiek wrócę do Peru, na pewno tak zrobię. Zdecydowanie na taka formę zwiedzania potrzeba ze 3 dni. My niestety wybieramy fakulteta z braku czasu.
Kanion Colca to kanion rzeki o tej samej nazwie. Zlokalizowany 160 kilometrów od Arequipy. Głęboki na 3270 metrów, uważany jest za najgłębszy kanion na Ziemi. Szczeliny ciągną się na długość 120 km. Dno Colci przypomina krajobraz księżycowy, zaś tarasy, zwane przez ludność andenes, nadają mu klimatu. Są tutaj też polskie akcenty. Pierwsze przepłynięcie pontonem miało miejsce w 1981 r, przez grupę Polaków z klubu kajakowego Bystrze. Wyczyn wpisano do Księgi Rekordów Guinnessa.
Po drodze zatrzymujemy się na śniadanko i potem już wjżdżamy do kanionu.
no tak , przygoda musi być he he
Wieczorem pewnie "konserwowaliście się " przed potencjalnym przeziebieniem?
No trip no life
Wulkan pięknie góruje nad miastem. Pstryki z rzecznej przeprawy to wspaniała pamiątka.
Kto Wam takie piękne zdjęcia na wodzie zrobił? Warunki były raczej trudne?
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Oczywiscie, wieczorem był peruwiański rum, po wszystkim padliśmy jak muchy.
Not all who wander are lost.
Asia, warunki średnie, i ludzie byli w różnym wieku, trzeba tylko mocno wiosłować czasem.
Zdjęcia robił jakiś zakumplowany fotograf z firmą od raftingu. Fajnie mu to wyszło. Jest pamiątka.
Not all who wander are lost.
Wstajemy skoro świt. O 3:30 wyruszamy na wycieczkę do Kanionu Colca.
Kanion najlepiej zwiedzić na własną rękę. I jeżeli kiedykolwiek wrócę do Peru, na pewno tak zrobię. Zdecydowanie na taka formę zwiedzania potrzeba ze 3 dni. My niestety wybieramy fakulteta z braku czasu.
Kanion Colca to kanion rzeki o tej samej nazwie. Zlokalizowany 160 kilometrów od Arequipy. Głęboki na 3270 metrów, uważany jest za najgłębszy kanion na Ziemi. Szczeliny ciągną się na długość 120 km. Dno Colci przypomina krajobraz księżycowy, zaś tarasy, zwane przez ludność andenes, nadają mu klimatu. Są tutaj też polskie akcenty. Pierwsze przepłynięcie pontonem miało miejsce w 1981 r, przez grupę Polaków z klubu kajakowego Bystrze. Wyczyn wpisano do Księgi Rekordów Guinnessa.
Po drodze zatrzymujemy się na śniadanko i potem już wjżdżamy do kanionu.
Not all who wander are lost.
Not all who wander are lost.
Pierwszy przystanek nad Kanionem. Było już po 9, słońce powoli wzbijało się nad góry.
Not all who wander are lost.
Not all who wander are lost.
Nooo... kanion mega !!! ależ to Peru ma duzo do zaoferowania
No trip no life