--------------------

____________________

 

 

 



Krótki urlop w Górach Sowich

132 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 10 godzin 27 minut temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

i ja nie przepadam za "chlebokwasami" Biggrin , ale generalnie szczególnie na " wyjazdach" smakują mi różne dziwne wynalazki....   Girl crazy  których normalnie na co dzień nie tykam...

Piea

_Huragan_
Obrazek użytkownika _Huragan_
Offline
Ostatnio: 12 godzin 19 minut temu
Rejestracja: 13 cze 2015

Remont takiego zamku to dla prywatnej osoby zadanie na cale zycie,chyba,ze ma sie jakies nieograniczone fundusze.Dobrze,ze znajduja sie jacys "wariaci",ktorzy podejmuja sie takiego zadania,ale ma to chyba tylko sens,jesli taki obiekt mozna pozniej wykorzystac jako hotel,dom weselny,restauracje czy cos podobnego.Zycze im sukcesu.

https://marzycielskapoczta.pl/

Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci

Basia A.
Obrazek użytkownika Basia A.
Online
Ostatnio: 9 minut 14 sekund temu
Rejestracja: 15 lip 2017

Dolny Śląsk, a już w ogóle te rejony to miejsca, gdzie czasy Hitlera odcisnęły swoje piętno. O co dokładnie tam chodziło, to trudno się domyślić, a pewności nie będzie chyba nigdy.

W różnych częściach Gór Sowich i nie tylko (bo jeszcze zamek Książ)  Hitler postanowił stworzyć wielki podziemny kompleks o nazwie Riese - olbrzym. Historia tego miejsca jest bardzo długa i zawiła, a większość pozostaje niewiadomą - domyślać się można różnych rzeczy, jednak wiadomo jest, że w dzisiejszych czasach wciąż ktoś, lub coś, dba o to, aby za wiele nie odkryć. Zarówno w temacie dokumentów jak i samych wnętrz.

Włodarz, który odwiedziliśmy następnego dnia, to tak naprawdę trzeci skrawek obiektu udostępniony do zwiedzania. 

Pierwsze sztolnie udostępnione do zwiedzania to sztolnie walimskie, otwarte w 1995 roku, będące naprawdę małym skrawkiem kompleksu, następna była Osówka otwarta w 2006 roku, a Włodarza otwarto dopiero kilka lat temu. 

Poprzednie sztolnie mieliśmy przyjemność zobaczyć w przeszłości- zarówno Walim jak i Osówkę ja zwiedzałam kilkukrotnie i choć nie jestem fanką ani historii ani szczególnie okresu drugiej wojny światowej, tak ten aspekt, połączony z tym, co widzisi się na własne oczy, sprawia że jest to ciekawe, choć bardzo poruszające.

O szczegółach sztolni może nie będę pisać, oprócz tego, że wszystko zostało wybudowane przy pomocy najprawdopodobniej więźniów pobliskich obozów koncentracyjnych, czyli ludzi wygłodzonych i wychudzonych, zmuszanych do katorżniczej pracy. Wszystkie te budowy pochłonęły co najmniej dziesiątki tysięcy ofiar, Są to wielkie korytarze i hale, szyby wentylacyjne wykute w litej skale, przy użyciu dynamitu, ludzkiej siły i wiertarek udarowych. 

Przebadane są niewielkie obszary, na dalsze badania nie ma oficjalnych pozwoleń - wygląda to dość podejrzenia, bo nikt nie chce się zgodzić na dalsze wykopy i penetrację szybów, korytarzy i tak dalej. Jakby wiedzieli co tam się znajduje, albo się bali tego, co może się tam znaleźć. 

 

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 6 godzin 43 minuty temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...Asia-A,zawsze jestem "zaintrygowany" wszelakimi tajemniczymi miejscami ; ))

ale,co masz na myśli pisząc: cyt." nikt nie chce sie zgodzić na dalsze wykopy..."

"nikt" czyli kto dokładnie !???

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Basia A.
Obrazek użytkownika Basia A.
Online
Ostatnio: 9 minut 14 sekund temu
Rejestracja: 15 lip 2017

Potrzebne są zgody z wielu miejsc, z nadleśnictwa, władz województwa, pozwolenia budowlane itp. Przewodnik mówił nam, że pewnego razu Wołoszański dostał pozwolenie na odwierty, ale w pewnym momencie, gdy zaczął się do czegoś zbliżać, wszystkie pozwolnia zostały mu cofnięte i jedyne co wiadomo z jego działań, że jest kamienna ściana grubości 7m. 

W samym Włodarzu część znanych miejsc jest po prostu zalanych wodą, co utrudnia dostęp tam, ale z drugiej strony... jest to pewna atrakcja dla turystów:

 

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 18 godzin 17 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Tak jak Basia napisała aby móc dalej prowadzić poszukiwania oprócz kasy (a podobno chętnych aby wyłożyć swoją kasę jest sporo) trzeba mieć różne pozwolenia  i tu podobno jest blokowane. Nie wiadomo kto wyżej nad tym stoi i kto blokuje poszukiwania. Wszystko owiane jest tajemnicą i nie wiadomo jak długo tak pozostanie.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Online
Ostatnio: 5 minut 59 sekund temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

faktycznie ciekawe Crazy może za parę , parenaście lat dowiemy się więcej ?

No trip no life

_Huragan_
Obrazek użytkownika _Huragan_
Offline
Ostatnio: 12 godzin 19 minut temu
Rejestracja: 13 cze 2015

Bylem tam i Riese to naprawde bardzo fascynujace miejsce.Nie tylko korytarze,ale kilka tych duzych hal wykutych tam w tych skalach robi wrazenie.A odnosnie tych zezwolen ,to trzeba tez pamietac,ze te sztolnie to duzy cmentarz,bo zmarlo tam mnostwo osob (wiezniow przymusowych).Niektorzy twierdza,ze nadal znajduja sie tam szczatki niektorych tych nieszczescikow.Ostatnio chyba jednak udostepniono czesc tych korytarzy,ktore znajduja sie bezposrednio pod Zamkiem Ksiaz o ile sie nie myle.

https://marzycielskapoczta.pl/

Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci

Basia A.
Obrazek użytkownika Basia A.
Online
Ostatnio: 9 minut 14 sekund temu
Rejestracja: 15 lip 2017

Huragan - nie jestem pewna, czy udostępniono już, ale też słyszałam że pracują nad tym, jako część atrakcji Księża. 

Poza tym, nie wiadomo też, co tam się znajdzie, a jeśli to będzie coś cennego? To do kogo to będzie należeć? Mimo że minęło 80 lat, to podobno wciąż w okolicach mieszkają osoby, które mogły coś wiedzieć czy widzieć - podobno jakiś czas temu po śmierci osoby, która doglądała terenów Włodarza (zapewne od wojny) znaleziono w mieszkaniu tej osoby mundur SSmana. Bardzo możliwe jest, że Niemcy wciąż pamiętają o tym i wbrew temu co mówią, to istnieją jakieś plany itp. No ale to wszystko to spekulacje, 

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 18 godzin 17 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Podaje się, że prace  przy budowie Riese, w Górach Sowich rozpoczęły się już na jesieni 1943 roku. Jednak wiele wskazuje na to że jeszcze przed wojną trwały prace przygotowawcze i w tajemnicy wiercono sztolnie. Mialy tu powstać obiekty chroniące najwyższe dowództwo oraz wojsaka niemieckie, ale też obiekty przemysłowe , ale nie do końca wiadomo jakie. Cale przedsięwzięcie wymagało ogromnych ilości sprzętu specjalistycznego, materiałów budowlanych, wybuchowych. Do prac  zatrudniono robotników przymusowych z całej Europy, w tym architektów specjalistów od prac górniczych. Źródłem darmowej siły roboczej stał się Obóz Koncentracyjny Gross Rosen. W okolicy Głuszycy i Walimia powstało powstało wiele obozów pracy.

Prace przy obiektach Riese w Górach Sowich trwały do wiosny 1945 roku. Po wyzwoleniu na tereny te wkroczyły odziały Armii Czerwonej. Rozpoczął się wywóz maszyn, urządzeń, materiałów budowlanych do Związku Radzieckiego. Wstęp na teren budowy o kryptonimie „Olbrzym” był w tym czasie w zasadzie zabroniony. Dlatego dzisiaj jest bardzo trudno odpowiedzieć na pytanie co i gdzie rzeczywiście zdołali Niemcy wybudować i wydrążyć. Co zostało zniszczone lub ukryte i zamaskowane przez samych Niemców, a co zniszczyli Rosjanie lub nasze wojsko albo polskie służby bezpieczeństwa.

Więcej o obiektach Reissem można poczytać w internecie.

My zwiedzamy  Włodarza.

No to nie ma na co czekać, kupujemy bilety. Początkowo planowaliśmy zakup biletu pakietowego obejmującego również obiekt Molke w Ludwikowicach Śląskich (sławna muchołapka) – cena łączna za osobę 39,99 zł za osobę bo zamierzaliśmy tego dnia też tam pojechać. Niestety przy kasie coś tam nie wyszło i dostaliśmy bilety tylko na Włodarza (29,99 zł/osoba) , a jak się potem okazało dobrze, że tak wyszło.

Cena biletu obejmuje projekcję filmu o obiekcie Włodarz w podziemnym kinie, zwiedzanie sztolni z przewodnikiem , przeprawę lodżiami przez zalaną części sztolni.

Grupa zebrała się nawet spora. Wszyscy musieli mieć maseczki, dostaliśmy kaski ochronne oraz jednorazowe „czepeczki” pod kask  (dobre ze względów higienicznych).

 

Wchodzimy do sztolni wywierconych we wnętrzu góry. Sztolnie to poziome korytarze wywiercone we wnętrzu góry z niewielkim spadkiem w stronę wyjścia, tak aby spływała woda.

Niestety zdjęć mamy niewiele , bo dość ciemno było. Obiekt ciekawy, robi wrażenie.

Jeszcze kilka zdjęć z przeprawy zalanym korytarzem. Tak naprawdę uczestnicy płyną sami. Przewodnik nas wsadza i na „dziobie” lodzi umieszcza  silnego  mężczyznę ochotnika, który ciągnie za linę. Odbiera nas przewodnik, który „suchą stopą” przechodzi innym korytarzem.

 

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Strony

Wyszukaj w trip4cheap