Witaj Tom. Myślę, że jeszcze inne miejsca nam się powtórzą, bo to jeszcze nie koniec mojej relacji. Wydaje mi się, że miałeś też w planach Porto (będzie i u mnie) i chyba Sintrę (równiez czeka na opisanie), no i Cabo da Roca. Za chwilę biorę się za Bragę, a oprócz wyżej wymienionych chciałabym jeszcze pokazać Fatimę, Coimbrę, Cascais, no i naszą prywatną objazdówkę po Algarve.
Oczywiście liczę również na Twoją relację z portugalskiej przygody. Zgadzam się, że Portugalii nie sposób zobaczyć i poznać w dwa tygodnie. Ta mnogość zabytków i całkiem zwyczajnych uroczych małych miejscowości, nie mówiąc już o wybrzeżu... Każdy znajdzie tam coś dla siebie. I naprawdę kąpałeś się w listopadzie w oceanie? Ja na początku października weszłam na chwilę po pachy i jakoś nie bardzo miałam ochotę na dalszą kąpiel. Za zimna woda- zmarzluch się zrobiłam.
Miasto zwane często w przewodnikach portugalskim Rzymem. Portugalia jest jednym z najbardziej religijnych państw Europy, a Braga- najbardziej religijnym miastem Portugalii i jednym z najstarszych miast chrześcijańskich na świecie. Historia miasta sięga bowiem 27 r. p.n.e., kiedy to zostało założone jako Bracara Augusta. W mieście wciąż stoi ponad 30 kościołów i najciekawsze, najważniejsze uroczystości kościelne odbywaja się właśnie tu. Największą atrakcją znajdującą się jednak poza granicami miasta jest kompleks kościelny Bom Jesus z najczęściej fotografowanymi w Portugalii barokowymi schodami, poświęconymi Pięciu Zmysłom i Trzem Cnotom Głównym.
Kościół stoi na wzgórzu, skąd można podziwiać piękną panoramę Bragi
Po każdym piętrze schodów znajduje się fontanna, przedstawiająca jeden ze zmysłów (tu chyba zmysł smaku- woda wylewa się z ust delikwenta)
miasto szczyci się najstarszą katedrą w Portugalii, a określenie "stary jak katedra w Bradze" weszło do potocznego języka. Poniżej Katedra Se - jest to najważniejszy zabytek Starego Miasta. Katedra została wzniesiona w 1070 roku, po zakończeniu rekonkwisty. Z początku romańska budowla, z biegiem czasu wzbogaciła się o elementy gotyckie, renesansowe i barokowe.
No proszę, Braga- równie ładnie jak w innych miasteczkach. Czyli gdzie by nie pojechać bedzie dobrze.
Kąpiele w oceanie -jak najbardziej. Woda cieplutka, cieplejsza niż latem w polskim morzu. Fale ogromne.
Co do miejsc -no to jakby wiecej wspólnych mianowników bedzie. U nas były : Albufeira/Lagos/Sines/kilka miasteczek na południu i kilka na Costa Vincentina/ Coimbra/Aveiro/Porto/Sintra/plaże przy Cascais/Cabo da Roca ale nocą bo nie starczyło czasu/Lizbona/Fatima. Krótka relacja za jakis czas bo na razie ogrom roboty powyjazdowej.
Ja w tamtym roku przed rejsem byłem tylko 2 dni w Lizbonie i zaraziłem sie Portugalią.Śledze teraz każdą relacje .Dobrze,że jest tak dużo miejsc do zwiedzania,bo kazdy pokazuje cos nowego.Ja mam w planie 15 dniową objazdówkę po Hiszpani i Portugalii z Itaką ,tylko problem,bo muszę sam jako singiel,bo żony juz objazdówki nie ciekawią.
Piekne te elewacje w mozaikach i te place wybrukowane w niesamowite wzory.
czekam na wiecej
—
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Tom, ja wiem, że woda cieplejsza niż w Bałtyku... ale jednak zimna. Może gdybym miała więcej czasu na plażę, skusiłabym się na kąpiel. Niestety, wszędzie w biegu, a jak już na 2 godzinki wpadliśmy na jakąś plażę, to chciałam trochę powygrzewać kościska . Miałam w planie 2 ostatnie dni spędzić w całości na plaży i wtedy może zażyc kąpieli, no i jak na złość schrzaniła nam się pogoda- lało i nie było mozliwości korzystania z plaży.
joasiamac, będą jeszcze kolejne piękne i klimatyczne...
jajnus- Portugalią rzeczywiście można się zarazić. Chętnie wróciłabym tam na jakiś dłuższy weekend- teraz juz indywidualnie. A Hiszpanię zostawiamy sobie na przyszłość, teraz chcielismy w miarę możliwości zobaczyć najwięcej w Portugalii, a i tak czujemy niedosyt, choć program był dość intensywny i ambitny- jak to określiła nasza pilotka (cuuuudowna zresztą)
Miasteczko leżące w najdalej na północ wysuniętym fragmencie wybrzeża, zwanym Costa Verde (zielone wybrzeże). Dzięki żyznym glebom i dużej wilgoci jest tu rzeczywiście zielono, a okolica słynie również z długich i piaszczystych plaż. Viana do Castelo leży w wyjątkowo malowniczym miejscu- u ujściu rzeki Limy do oceanu, co najpiękniej widać ze wzgórza św. Łucjii.
Zobaczymy tu również urokliwe kręte uliczki i przeniesione jakby z czasów średniowiecznych place, np. Praca da Republica- główny plac miasta z XVI -wieczną fontanną.
Na początek widoczki ze wzgórza św. Łucjii na miasteczko i rzekę Limę. Co ciekawe- National Geographic podobno uznał ten widok za najpiękniejszy na świecie. Widok jest rzeczywiście piękny, ale chyba bez przesady...?
A to już wzniesiony na wzgórzu Templo de Santa Luzia, kościół zbudowany w latach 1898-1926 na wzór paryskiego Sacre Coeur. Najładniej prezentuje sie wnętrze świątyni, bogato zdobione pastelowymi freskami i kolorowymi witrażami w kształcie rozety.
Witaj Tom. Myślę, że jeszcze inne miejsca nam się powtórzą, bo to jeszcze nie koniec mojej relacji. Wydaje mi się, że miałeś też w planach Porto (będzie i u mnie) i chyba Sintrę (równiez czeka na opisanie), no i Cabo da Roca. Za chwilę biorę się za Bragę, a oprócz wyżej wymienionych chciałabym jeszcze pokazać Fatimę, Coimbrę, Cascais, no i naszą prywatną objazdówkę po Algarve.
Oczywiście liczę również na Twoją relację z portugalskiej przygody. Zgadzam się, że Portugalii nie sposób zobaczyć i poznać w dwa tygodnie. Ta mnogość zabytków i całkiem zwyczajnych uroczych małych miejscowości, nie mówiąc już o wybrzeżu... Każdy znajdzie tam coś dla siebie. I naprawdę kąpałeś się w listopadzie w oceanie? Ja na początku października weszłam na chwilę po pachy i jakoś nie bardzo miałam ochotę na dalszą kąpiel. Za zimna woda- zmarzluch się zrobiłam.
Piękna jest Portugalia...te wszystkie miasteczka mają jakby swoją duszę... czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy.
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...
No to Braga
Miasto zwane często w przewodnikach portugalskim Rzymem. Portugalia jest jednym z najbardziej religijnych państw Europy, a Braga- najbardziej religijnym miastem Portugalii i jednym z najstarszych miast chrześcijańskich na świecie. Historia miasta sięga bowiem 27 r. p.n.e., kiedy to zostało założone jako Bracara Augusta. W mieście wciąż stoi ponad 30 kościołów i najciekawsze, najważniejsze uroczystości kościelne odbywaja się właśnie tu. Największą atrakcją znajdującą się jednak poza granicami miasta jest kompleks kościelny Bom Jesus z najczęściej fotografowanymi w Portugalii barokowymi schodami, poświęconymi Pięciu Zmysłom i Trzem Cnotom Głównym.
Kościół stoi na wzgórzu, skąd można podziwiać piękną panoramę Bragi
Po każdym piętrze schodów znajduje się fontanna, przedstawiająca jeden ze zmysłów (tu chyba zmysł smaku- woda wylewa się z ust delikwenta)
Witaj LORD
no to trochę fotek z miasta
wszechobecne azulejos
trafiliśmy na jakiś pochód
miasto szczyci się najstarszą katedrą w Portugalii, a określenie "stary jak katedra w Bradze" weszło do potocznego języka. Poniżej Katedra Se - jest to najważniejszy zabytek Starego Miasta. Katedra została wzniesiona w 1070 roku, po zakończeniu rekonkwisty. Z początku romańska budowla, z biegiem czasu wzbogaciła się o elementy gotyckie, renesansowe i barokowe.
Ogrody św. Barbary przy Pałacu Biskupim (październikowa flora Portugalii)
No proszę, Braga- równie ładnie jak w innych miasteczkach. Czyli gdzie by nie pojechać bedzie dobrze.
Kąpiele w oceanie -jak najbardziej. Woda cieplutka, cieplejsza niż latem w polskim morzu. Fale ogromne.
Co do miejsc -no to jakby wiecej wspólnych mianowników bedzie. U nas były : Albufeira/Lagos/Sines/kilka miasteczek na południu i kilka na Costa Vincentina/ Coimbra/Aveiro/Porto/Sintra/plaże przy Cascais/Cabo da Roca ale nocą bo nie starczyło czasu/Lizbona/Fatima. Krótka relacja za jakis czas bo na razie ogrom roboty powyjazdowej.
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/
I kolejne piękne miasteczko. Na pewno będę z Twojej relacji korzystać przy planowaniu naszej podróży. Jejku, jak fajnie
Umilka,
Ja w tamtym roku przed rejsem byłem tylko 2 dni w Lizbonie i zaraziłem sie Portugalią.Śledze teraz każdą relacje .Dobrze,że jest tak dużo miejsc do zwiedzania,bo kazdy pokazuje cos nowego.Ja mam w planie 15 dniową objazdówkę po Hiszpani i Portugalii z Itaką ,tylko problem,bo muszę sam jako singiel,bo żony juz objazdówki nie ciekawią.
Piekne te elewacje w mozaikach i te place wybrukowane w niesamowite wzory.
czekam na wiecej
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Tom, ja wiem, że woda cieplejsza niż w Bałtyku... ale jednak zimna. Może gdybym miała więcej czasu na plażę, skusiłabym się na kąpiel. Niestety, wszędzie w biegu, a jak już na 2 godzinki wpadliśmy na jakąś plażę, to chciałam trochę powygrzewać kościska . Miałam w planie 2 ostatnie dni spędzić w całości na plaży i wtedy może zażyc kąpieli, no i jak na złość schrzaniła nam się pogoda- lało i nie było mozliwości korzystania z plaży.
joasiamac, będą jeszcze kolejne piękne i klimatyczne...
jajnus- Portugalią rzeczywiście można się zarazić. Chętnie wróciłabym tam na jakiś dłuższy weekend- teraz juz indywidualnie. A Hiszpanię zostawiamy sobie na przyszłość, teraz chcielismy w miarę możliwości zobaczyć najwięcej w Portugalii, a i tak czujemy niedosyt, choć program był dość intensywny i ambitny- jak to określiła nasza pilotka (cuuuudowna zresztą)
No to jedziemy dalej
VIANA DO CASTELO
Miasteczko leżące w najdalej na północ wysuniętym fragmencie wybrzeża, zwanym Costa Verde (zielone wybrzeże). Dzięki żyznym glebom i dużej wilgoci jest tu rzeczywiście zielono, a okolica słynie również z długich i piaszczystych plaż. Viana do Castelo leży w wyjątkowo malowniczym miejscu- u ujściu rzeki Limy do oceanu, co najpiękniej widać ze wzgórza św. Łucjii.
Zobaczymy tu również urokliwe kręte uliczki i przeniesione jakby z czasów średniowiecznych place, np. Praca da Republica- główny plac miasta z XVI -wieczną fontanną.
Na początek widoczki ze wzgórza św. Łucjii na miasteczko i rzekę Limę. Co ciekawe- National Geographic podobno uznał ten widok za najpiękniejszy na świecie. Widok jest rzeczywiście piękny, ale chyba bez przesady...?
A to już wzniesiony na wzgórzu Templo de Santa Luzia, kościół zbudowany w latach 1898-1926 na wzór paryskiego Sacre Coeur. Najładniej prezentuje sie wnętrze świątyni, bogato zdobione pastelowymi freskami i kolorowymi witrażami w kształcie rozety.