--------------------

____________________

 

 

 



Portugalia od deski do deski z RT i 3 dni na skuterku po Algarve

124 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
umilka
Obrazek użytkownika umilka
Offline
Ostatnio: 3 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 23 lis 2014

Zajac1 :

Umilka z nieba mi spadłaś Preved wiele lat temu byłam w Batalha tylko nazwa miasta z pamięci mi wypadła Dash 1 jak ktoś mnie pytał o Portugalię to nigdy nie mogłam sobie przypomnieć nazwy miasteczka *dash1*, a tak mi się klasztor podobał, teraz już zapamiętam Yahoo

 

Zajączku, cieszę się, że mogłam się na cos przydać  Dance 4

joasiamac

Batalhę trzeba zobaczyć, robi wrażenie Yes

Tom-Gdynia
Obrazek użytkownika Tom-Gdynia
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Studnia czadowa Biggrin Nie widziałem, dzięki.

Zresztą widzę sporo ludzi na ulicach w Sintrze. U nas było ich wielokrotnie mniej.

Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/   Music 2

umilka
Obrazek użytkownika umilka
Offline
Ostatnio: 3 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 23 lis 2014

Tom, w Sintrze były naprawdę tłumy, a po studni fajnie się chodziło Good

To teraz Cabo da Roca, czyli najdalej na zachód wysunięta część lądu stałego Europy. Brzeg na przylądku jest skalisty i wznosi się 144 m ponad poziom Oceanu Atlantyckiego. Na szczycie urwiska stoi obelisk z napisem "„Gdzie ląd się kończy, a morze zaczyna”- oczywiście po portugalsku. 

Nas przylądek przywitał wyjątkowo urwistym wiatrem, ale to tylko spotęgowało wrażenia i sprawiło, że świetnie się bawiliśmy.

Krajobraz momentami przypominał mi Przylądek Dobrej Nadziei

Tom-Gdynia
Obrazek użytkownika Tom-Gdynia
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Bardzo fajne zdjęcia Cabo da Roca. U mnie pod tym wzgledem był dramat. Kolacja w knajpie na Adraga Beach w knajpie Adraga wygrała z zachodem słońca, potem , już głęboko po zmroku poturlalismy się na Cabo da Roca "bo tak mu cały dzień zalezało, to trzeba tam pojechać", pospacerowalismy po ścieżce powyglądalismy , usiłowałem w tym mroku zdjęcie zrobić ale jest kaplica. Wicher taki , że statyw nie ustał spokojnie . Poza tym i tak nic nie było widać .

Niefajnie byłoby spaść z tego pagórka jak to polskie małżeństo. Lepiej sobie nie robić selfie.

.

Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/   Music 2

umilka
Obrazek użytkownika umilka
Offline
Ostatnio: 3 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 23 lis 2014

Tom, podobno najpiękniej jest tam właśnie o zachodzie słońca i wtedy fajnie pokusić się o fotografowanie, także szkoda... No ale oczywiście ważna jest też pogoda, u nas była lekka mgiełka (dobrze, że przestało padać).

 A to małżeństwo podobno przeszło za barierki. Tam jest naprawdę bardzo stromo i jeżeli jeszcze wiał silny wiatr, tak jak u nas, to niestety, ale trudno utrzymać się na nogach.

No to ostatni punkt części objazdowej zorganizowanej-

Cascais

Miasteczko położone jest około 30 kilometrów na zachód od Lizbony i jest jednym z najbogatszych w Portugalii. Cascais było niegdyś miasteczkiem rybackim, w XIX wieku stało się znane jako miejsce wypoczynku rodziny królewskiej. Miasto ma duży port jachtowy i kilometry plaż, które przyciągają nie tylko Portugalczyków, ale też rzesze turystów. Warto poszwendać się po deptaku Rua Federico Arouca, z którego rozpościera się piekny widok na port jachtowy i ocean. Warto też spróbować w którejś knajpce słynnych grillowanych sardynek- pychotka.

Dojeżdżając do miasteczka można zatrzymac się przy Boca do Inferno (Usta Piekieł). To wysoki klif ze skalnymi pieczarami, o który z hukiem rozbijaja się fale oceanu. Z miejscem tym  wiąże się legenda o czarodzieju, który więził tu w wysokiej wieży swoją piekną żonę. Dodatkowo oblubienicy czarodzieja pilnował strażnik, z którym to owa piękność znudzona ciągłym siedzeniem w zamknięciu uciekła.

i już samo Cascais

umilka
Obrazek użytkownika umilka
Offline
Ostatnio: 3 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 23 lis 2014

I koniec naszej przygody w grupie, rozjeżdżamy się do swoich hoteli na tydzień wypoczynku. My wybralismy hotel Aqua Pedro dos Bicos na wybrzeżu Algarve, ale nie zamierzamy siedzieć na miejscu (to znaczy zamierzamy odpocząć pierwszy i dwa ostatnie dni)

Na trzy dni przesiadamy się na taki sprzęcik (tu zdjęcie pod hotelem Pestana Alvor Praia w miejscowości Alvor), w którym odwiedzilismy znajomych

i rozpoczynamy przejażdżke na własną rękę, kierując się wskazówkami kateriny. (jeszcze raz dziękuję)

Dzień pierwszy- rozpoczynamy dość ambitnie, bo zamierzamy dojechać najdalej- naszym celem jest zdobycie Cabo de Sao Vincente, czyli najdalej wysuniętego na południowy zachód skrawka Europy. W średniowieczu miejsce to uznawano za koniec znanego Europejczykom świata. Nazwa przylądka wywodzi się od św.Wincentego z Saragossy.

W marynarskim i żeglarskim żargonie zyskał on sobie przydomek "Przylądka Ciepłych Gaci" jako miejsce w którym płynąc z Europy przechodziło się ze strefy chłodniejszej do cieplejszej.

umilka
Obrazek użytkownika umilka
Offline
Ostatnio: 3 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 23 lis 2014

i dalej

 

i widoczki po drodze

Oczywiście w takim miejscu, gdzie ciągle pełno turystów, nie może zabraknąć sklepików z pamiątkami i budek z jedzeniem. Na jednej z takich budek widzimy napis: "Der letzte Wurst vor Amerika"  Biggrin

umilka
Obrazek użytkownika umilka
Offline
Ostatnio: 3 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 23 lis 2014

jedziemy na pierwszą plażę 

Praia do Porto de Mos na obrzeżach Lagos

 

i widok z parkingu

Niestety, nie mamy za bardzo czasu na plażowanie, choć jest ładnie, gorąco i warunki do kąpieli świetne. Zjadamy tylko po lodzie i wracamy na nasz skuter. 

Ponieważ była to nasza pierwsza wycieczka takim środkiem lokomocji, dostaliśmy na pierwszy dzień skuter o mniejszej mocy więc jechaliśmy ok 50km na godzinę. Dotarcie na sam przylądek zajęło nam ponad 2 godziny. Na szczęście drogi w Portugalii są świetnie oznakowane, mają dobrą nawierzchnię, no i ruch jest całkiem mały. Wszyscy kierowcy bardzo zwracają zwracają uwagę na skuterki i motocykle. Również piesi mogą się czuć w Portugalii bardzo bezpiecznie. Kierowcy zatrzymują sie przy przejściach dla pieszych już wtedy, gdy widzą zbliżającego się do pasów przechodnia. A policjanci.... machali nam z daleka z uśmiechem Clapping I-m so happy

umilka
Obrazek użytkownika umilka
Offline
Ostatnio: 3 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 23 lis 2014

Plaża, która absolutnie powaliła nas na kolana to

Praia da Camilho- w zatoce w pobliżu Lagos

Plaża prezentuje się cudownie, bajecznie zarówno z góry (z punktu widokowego) jak i z poziomu morza

Najpierw widoczki z góry- w dali Lagos

do plaży trzeba zejść schodkami (duuuuuuużo schodków- objektyw objął tylko część), ale naprawdę warto

i my (poubierani, chociaż było gorąco, ale na skuterku trochę wiało)

umilka
Obrazek użytkownika umilka
Offline
Ostatnio: 3 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 23 lis 2014

dalej Praia do Camilho

tymi przejściami mozna dostać się na drugą stronę plaży. Byliśmy tam rano i jak widać było dość pusto.

Strony

Wyszukaj w trip4cheap