--------------------

____________________

 

 

 



Seszele 2014 - autobusem i rowerem

223 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Lenuś
Obrazek użytkownika Lenuś
Offline
Ostatnio: 4 lata 8 miesięcy temu
Rejestracja: 12 wrz 2013

anusia :

Tam to chyba zawsze takie fale Biggrin

Oooooo to coś dla mnie Good

Aga_
Obrazek użytkownika Aga_
Offline
Ostatnio: 7 lat 2 miesiące temu
Rejestracja: 22 lis 2013

Po krótkim odpoczynku i napełnieniu naszych brzuszków pysznym obiadkiem wyruszamy na Petite Anse Dance 4

Dziś nie docieramy już na Anse Cocos, tylko plażujemy tam, gdzie dotarłyśmy Yahoo

kienia
Obrazek użytkownika kienia
Offline
Ostatnio: 5 lat 6 miesięcy temu
Rejestracja: 22 lis 2013

Obiadek przy Grand Anse, bardzo smaczny.

Płaci się 300 rupci, pan grillowy nakłada rybkę i różne dodatki, do tego deserek, taki trochę szwedzki stół, ale nie wiem czy drugie kółko byłoby mile widziane Lol . Z reszta w takim upałku to też jeść za dużo się nie chce. No i do tego lokalne piwko Seybrew (60 rupci).

A propos piwka, to w żadnym sklepie na całym LD nie widziałam go w sklepie, można go kupić tylko w knajpie, dziwne to troszkę było ...

Aga_
Obrazek użytkownika Aga_
Offline
Ostatnio: 7 lat 2 miesiące temu
Rejestracja: 22 lis 2013

Na kolejny dzień w planie mamy Praslin, rankiem bierzemy rumaki, które porzucamy na plaży w porcie i śmigamy promem Smile Znów 15 minut i juz jesteśmy na miejscu.

Planów na Praslin właściwie nie mamy...na pewno Anse Lazio i może park Vallee de Mai... Z Parku nic nie wyszło, bo namieszałyśmy coś z autobusami, a do jednego nawet nas nie wpuszczono Lol tzn. Pan Kierowca usilnie próbował nas przekonać, że z nim nigdzie nie zajedziemy...uwierzyłyśmy Yes 3

Na pkaże Anse Lazio znów prowadzą nas strome górki i pagórki. Ale warto było się napocić...

Taaa... na Anse Lazio też bardzo nam się podobało Dance 4 Czyżby wszędzie nam się podobało??!! Lol

holidaymaniak
Obrazek użytkownika holidaymaniak
Offline
Ostatnio: 9 lat 3 tygodnie temu
Rejestracja: 03 wrz 2013

Nie da sie opisac tego slowami Shok

Aga_
Obrazek użytkownika Aga_
Offline
Ostatnio: 7 lat 2 miesiące temu
Rejestracja: 22 lis 2013

Cza opuścić piękną Anse, wracamy...upał niemiłosierny jak na takie spacery, ale kolorki umilają nam drogę, oczywiście tylko wtedy, gdy pot zalewający nam oczy na to pozwala Lol

I tak doszłyśmy prawie do Zimbabwe, no nie tego w planach nie miałysmy Wacko

Oczywiście, autobus ucieka nam prawie sprzed nosa Dash 1

Postanawiamy zatem przejść się kawałek na kolejny przystanek. Trafiamy na Anse Boudin, siadamy pod drzewkiem i czekamy. Plażyczka zupełnie inna, zero ludzi, spokój, nic się nie dzieje.

W końcu nadjeżdża autobus, więc wracamy. Wysiadamy jeszcze na Anse Volbert, oglądamy, robimy zakupki i czas wracać już na przystań. Obiecujemy sobie, że na Praslin jescze wrócimy, ale jak się okazało, chyba przy następnym pobycie na Seszelach, bo tym razem już się nie złożyło Smile

Anse Volbert:

 

kienia
Obrazek użytkownika kienia
Offline
Ostatnio: 5 lat 6 miesięcy temu
Rejestracja: 22 lis 2013

Takie ładne wspomnienia na dzień dobry, dziękuję Give rose

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 6 miesięcy 3 tygodnie temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Z przyjemnością czytam waszą relację. Ale miałyście piękną pogodę na Lazio!!!!
Jednak w słońcu to wszystko inaczej wygląda....

Nas pogoda na Praslinie nie rozpieszczała.

Mariola

Aga_
Obrazek użytkownika Aga_
Offline
Ostatnio: 7 lat 2 miesiące temu
Rejestracja: 22 lis 2013

Apisku, miło, że wpadłaś do nas Dance 4

Na nastepny dzionek mamy w planie Anse Marron, tak jak wcześniej pisała Gosiasz, Roberto sam nas znalazł, zaczepił, skumałyśmy, że to On, w ciągu 5 minut bylismy umówieni Clapping

Nie będę ukrywać, że wyprawa na Anse Marron to był mój cel nadrzędny pobytu na La Digue, choć bardzo się tego bałam, tym bardziej, że Anna ma lek wysokości i nie wiedziałam jak to będzie z chodzeniem po skałkach... Ale decyzja zapadła, idziemy. Umawiamy się oczywiście przy wejściu do Parku L'Union Estate i przez Grand Anse rozpoczyna się nasz marsz ku przygodzie Clapping Maszerujemy, mijając po drodze Grande L'Anse, takie troszkę inne widoczki, ale równie piekne Smile Czasami jest łatwo i przyjemnie, czasami droga jest większym wyzwaniem, ale organizacja bardzo dobra, czeste odpoczynki, jak dla nas nawet troszkę za duzo tych przystanków, ale wiadomo takie wycieczki to zbitek różnych ludzi w różnych formach. Nam trafiła się fajna grupa, z której wiekszą częścią wybralismy się na snoorkowanie Dance 4

Jeszcze tylko mała przerwa na kokosy, zrywane prosto z drzewa dla każdego wędrowaca...

Aga_
Obrazek użytkownika Aga_
Offline
Ostatnio: 7 lat 2 miesiące temu
Rejestracja: 22 lis 2013

I już widzimy Anse Marron Yahoo

Na szczęście byliśmy tam pierwszą grupką, bo po jakimś czasie z różnych kierunków zaczęli nadchodzić inny wędrowcy. My jednak mielismy okazję nacieszyć się pięknem tej zatoczki z basenikami bez "tłumów" Smile

Strony

Wyszukaj w trip4cheap