Na plaże zazwyczaj docieraliśmy przed 9 bo wcześniej słońce do d..., tak było na Dartanianie i Anse Gand, Petit i Cocos. Po 10 to już późno. Jak dotrzesz na Anse Grand przed 9 to przemieszczając się dalej prawie nie ma ludzi, ale jak już wracasz to jest ich chmara. Nie każdy idzie na anse Cocos bo trudno trafić na ścieżkę, a sama droga nie jest taka łatwa. Dlatego nie bylismy zbyt długo na pierwszych dwóch plażach, przez to byliśmy prawie sami na Anse Cocos. Podobnie w kierunku na Anse Banana, też warto wcześnie. W samo południe centrum LaDigue to prawie rynek w mieście.
Jeszcze jedna uwaga o której zapomnialem napisać. Na lotnisku w Mahe przy kontroli paszportowej dokładnie sprawdzano wizy z pobytu w innych krajach. W związku z tym, zę w tym roku byliśmy w Kenii i Tanzanii byłem szczegółowo przepytywany czy nie byłem w tym roku w krajach Afryki Środkowej i Zachodniej. Tłumaczyłem że tylko w Kenii i Tanzanii, nie wiem czy będąc w Gambii i Senegalu ( a miałem taki plan na styczeń 2014r.) by nas wpuścili Chyba obawa przed Ebolą.
Sigma, z pewnością nikt nie usunie granitowych głazów, nie zmiesza z cementam całego bielutkiego piasku, by wybudować nowe hotele i guesthousy, nie wypompuje lazurków....
Ale dla mnie najwięcej uroku miały właśnie te piękne plaże wówczas, gdy nie było na nich ludzi. Wtedy to one były naprawdę rajskie!!!!
Być może dla kogoś lubiącego plaże zagospodarowane lepiej będzie mieć pod ręką knajpki z muzyką, bary z drinkami, leżaki i parasole ustawione pod sznurek.
Ale myślę, ze wielu dotychczasowych bywalców Seszeli zrezygnuje wówczas z przyjazdu w te okolice, bo oni na Seszeli przyjeżdżali właśnie po to, by uciec jak najdalej od cywilizacji.
Tylko, że coraz mniej już takich rajskich miejsc....
Polecieliśmy tam własnie dla pustych i pięknych plaż,a takich najwięcej było na Praslinie. Chociaż na Ladigue też się udawało. Ale Ladigue to teraz plac budowy, ciężarówki jeżdża we wszystkie strony
Wypijamy po małym drinku i jeszcze mała trasa na Anse Sever
Jeszcze wielki robal przy recepcji Patatranu
Niestety takich zdjęć nie robimy nigdy, przepraszam. Pomyślę o tym następnym razem, ale już gdzie indziej.
Nie, nie w ogole nic nie widzę
Dla mnie tez plaze na Seszelach to zdecydowanie nr 1 Mam nadzieje,ze tam jeszcze wroce
Sigma brak slow na Twoje foty... Przy TAKICH widokach przymyka sie oko na cala reszte...!
Na plaże zazwyczaj docieraliśmy przed 9 bo wcześniej słońce do d..., tak było na Dartanianie i Anse Gand, Petit i Cocos. Po 10 to już późno. Jak dotrzesz na Anse Grand przed 9 to przemieszczając się dalej prawie nie ma ludzi, ale jak już wracasz to jest ich chmara. Nie każdy idzie na anse Cocos bo trudno trafić na ścieżkę, a sama droga nie jest taka łatwa. Dlatego nie bylismy zbyt długo na pierwszych dwóch plażach, przez to byliśmy prawie sami na Anse Cocos. Podobnie w kierunku na Anse Banana, też warto wcześnie. W samo południe centrum LaDigue to prawie rynek w mieście.
Jeszcze jedna uwaga o której zapomnialem napisać. Na lotnisku w Mahe przy kontroli paszportowej dokładnie sprawdzano wizy z pobytu w innych krajach. W związku z tym, zę w tym roku byliśmy w Kenii i Tanzanii byłem szczegółowo przepytywany czy nie byłem w tym roku w krajach Afryki Środkowej i Zachodniej. Tłumaczyłem że tylko w Kenii i Tanzanii, nie wiem czy będąc w Gambii i Senegalu ( a miałem taki plan na styczeń 2014r.) by nas wpuścili Chyba obawa przed Ebolą.
Spokojnie, plaże dalej będą piękne.
Sigma, z pewnością nikt nie usunie granitowych głazów, nie zmiesza z cementam całego bielutkiego piasku, by wybudować nowe hotele i guesthousy, nie wypompuje lazurków....
Ale dla mnie najwięcej uroku miały właśnie te piękne plaże wówczas, gdy nie było na nich ludzi. Wtedy to one były naprawdę rajskie!!!!
Być może dla kogoś lubiącego plaże zagospodarowane lepiej będzie mieć pod ręką knajpki z muzyką, bary z drinkami, leżaki i parasole ustawione pod sznurek.
Ale myślę, ze wielu dotychczasowych bywalców Seszeli zrezygnuje wówczas z przyjazdu w te okolice, bo oni na Seszeli przyjeżdżali właśnie po to, by uciec jak najdalej od cywilizacji.
Tylko, że coraz mniej już takich rajskich miejsc....
Mariola
Polecieliśmy tam własnie dla pustych i pięknych plaż,a takich najwięcej było na Praslinie. Chociaż na Ladigue też się udawało. Ale Ladigue to teraz plac budowy, ciężarówki jeżdża we wszystkie strony
Szkoda, choć się tam wcale ponownie nie wybieram...
Mariola