Jeszcze dla uzupełnienia, z Denpasar do Singapuru przyleciałyśmy liniami Air Asia, bilety kupione w Polsce przez internet na stronie linii lotniczej, dokupiłyśmy za kilka euro zestawy małych podróżników, w takim czerwonym woreczku czerwony kocyczek, opaska na oczy do spania i dmuchana poduszeczka, które wręczono nam uroczyście na pokładzie
Walizki w dłonie i kierujemy się w stronę stacji metra. Po drodze, dla pewności, pytamy jeszcze o drogę w informacji, przy okazji pobieramy mapki i wymieniamy dolary US da dolary SIN
W końcu docieramy na stację metra MRT, gdzie są automaty do kupowania biletów ( wystarczy podac stację końcową i taki bilet się dostanie ). My jednak idziemy do "okienka", gdzie kupujemy karnet 3 dniowy za 30 SD.
Otrzymujemy też mapkę połączeń i w drogę
w metrze nie jemy, nie pijemy, nie puszczamy gazów
Nie wiem ile czasu jechałyśmy metrem do MBS, bo pierwsza podróż była bardzo fascynująca. Metro oczywiście jedzie samo !!! Ludzie wsiadają, wysiadają, wszystko odbywa się bardzo sprawnie. Wewnątrz metra wiszą mapy połączeń, nad drzwiami wisi taka migająca, na zasadzie "jesteś tutaj", oprócz tego wyświetlacz gdzie staje ( metro ). Pani z głośnika też opowiada, co jakiś czas mówi też "hapi, hapi" . Szkoda tylko, że większość dorgi jedziemy pod ziemią, bo Singapuru nie widać. No ale nie można mieć wszystkiego.
W końcu docieramy do MBS, hotel atakujemy od podziemi, wyjeżdżamy schodkami i oto jest:
Lotnisko w Singapurze ogromne, znakomicie zorganizowane i oznaczone.
Ruchome chodniki, windy i sky trainy powodują, że nie masz prawa się tam zmęczyć
Oznaczenia jak dla przysłowiowego debila, więc też nie można się tam zgubić.
Na mnie największe wrażenie zrobiły sky trainy, które jeżdzą pomiędzy terminalami "same" - nie ma maszynisty
Przynajmniej słońce jest zawsze za darmo ...
http://pieczatki-w-paszporcie.blogspot.com/
https://www.youtube.com/channel/UCf99mvhfOem4kTfGH5qBOGQ?sub_confirmation=1/
a ja??
pierwsza byłam:))))))
nareszcie Sin...sin nazywaja mnie:)
bomba Wojtek ma przekichane!
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
No to jedziemy Sky Trainem !!!!
Proszę oglądać do końca !!!
Przynajmniej słońce jest zawsze za darmo ...
http://pieczatki-w-paszporcie.blogspot.com/
https://www.youtube.com/channel/UCf99mvhfOem4kTfGH5qBOGQ?sub_confirmation=1/
maszynista widmo
Jeszcze dla uzupełnienia, z Denpasar do Singapuru przyleciałyśmy liniami Air Asia, bilety kupione w Polsce przez internet na stronie linii lotniczej, dokupiłyśmy za kilka euro zestawy małych podróżników, w takim czerwonym woreczku czerwony kocyczek, opaska na oczy do spania i dmuchana poduszeczka, które wręczono nam uroczyście na pokładzie
Przynajmniej słońce jest zawsze za darmo ...
http://pieczatki-w-paszporcie.blogspot.com/
https://www.youtube.com/channel/UCf99mvhfOem4kTfGH5qBOGQ?sub_confirmation=1/
Walizki w dłonie i kierujemy się w stronę stacji metra. Po drodze, dla pewności, pytamy jeszcze o drogę w informacji, przy okazji pobieramy mapki i wymieniamy dolary US da dolary SIN
W końcu docieramy na stację metra MRT, gdzie są automaty do kupowania biletów ( wystarczy podac stację końcową i taki bilet się dostanie ). My jednak idziemy do "okienka", gdzie kupujemy karnet 3 dniowy za 30 SD.
Otrzymujemy też mapkę połączeń i w drogę
w metrze nie jemy, nie pijemy, nie puszczamy gazów
siadać drzwi zamykają się automatycznie
Przynajmniej słońce jest zawsze za darmo ...
http://pieczatki-w-paszporcie.blogspot.com/
https://www.youtube.com/channel/UCf99mvhfOem4kTfGH5qBOGQ?sub_confirmation=1/
Nie wiem ile czasu jechałyśmy metrem do MBS, bo pierwsza podróż była bardzo fascynująca. Metro oczywiście jedzie samo !!! Ludzie wsiadają, wysiadają, wszystko odbywa się bardzo sprawnie. Wewnątrz metra wiszą mapy połączeń, nad drzwiami wisi taka migająca, na zasadzie "jesteś tutaj", oprócz tego wyświetlacz gdzie staje ( metro ). Pani z głośnika też opowiada, co jakiś czas mówi też "hapi, hapi" . Szkoda tylko, że większość dorgi jedziemy pod ziemią, bo Singapuru nie widać. No ale nie można mieć wszystkiego.
W końcu docieramy do MBS, hotel atakujemy od podziemi, wyjeżdżamy schodkami i oto jest:
Przynajmniej słońce jest zawsze za darmo ...
http://pieczatki-w-paszporcie.blogspot.com/
https://www.youtube.com/channel/UCf99mvhfOem4kTfGH5qBOGQ?sub_confirmation=1/
Wieeeeelkie to takie, szukamy recepcji ...
W końcu znajdujemy te kolorowe kółka, które widziałyśmy w wielu relacjach.
okejka, jesteśmy w domu
Przynajmniej słońce jest zawsze za darmo ...
http://pieczatki-w-paszporcie.blogspot.com/
https://www.youtube.com/channel/UCf99mvhfOem4kTfGH5qBOGQ?sub_confirmation=1/
Stajemy w którkiej kolejeczce, Pan nas sprawnie melduje, dostajemy po soczku i po kluczu
Miła Pani zaprowadza nas do windy i do pokoju 3606
co oznacza 36 piętro
Widok z okna:
Przynajmniej słońce jest zawsze za darmo ...
http://pieczatki-w-paszporcie.blogspot.com/
https://www.youtube.com/channel/UCf99mvhfOem4kTfGH5qBOGQ?sub_confirmation=1/