--------------------

____________________

 

 

 



Śladami Wikingów - Norweskie Fiordy

73 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 5 godzin 35 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Dana, ja na to górę weszłam piechotką, bo do kolejki były kolejki i szkoda nam było czasu na czekanie.  W sumie fajnie wyszło, bo widoczki po drodze miodzio.

Kilka fotek z treku 

No trip no life

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 23 godziny 52 minuty temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Dana, Pilotka, trochę odwalała robotę, a nie prowadziła wycieczkę. Dawać 1,5 godziny na podziwianie widoków, a na dole nic? Mogła czas podzielić, albo zorganizować zbiórkę na dole, ale pewnie bilet na przejazd kolejką był zbiorowy. Opcja samodzielnego zejścia z góry na piechotę  też pewnie nie była proponowana?

Nel, podejście pod górę nie było trudne?

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 5 godzin 35 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Asiu, podejście było troche pionowe, ale fajnie bo po drodze są poidełka więc można popić wody. Poza tym robilismy stopy na fotki i podziwianie widoczków. Z góry poszło już oczywiscie szybciej i łatwiej 

No trip no life

Dana_N
Obrazek użytkownika Dana_N
Offline
Ostatnio: 1 miesiąc 3 tygodnie temu
Rejestracja: 07 paź 2013

Mabro - pogodę mieliśmy piękną od pierwszego, do ostatniego dnia.

Nel - wejście pieszo na pewno było ciekawsze...ale nie widać Twoich  zdjęc Sad

Asia A -  pojawiła się  opcja samodzielnego zjazdu, kiedy byłam nad jeziorem, a tam nie miałam już zasięgu tour guida i nie słyszałam o tym.

ssstu-6 - nie jadam baraniny, bo zawsze słysze, ze jak źle zrobiona, to śmierdzi Blum 3

Dana_N
Obrazek użytkownika Dana_N
Offline
Ostatnio: 1 miesiąc 3 tygodnie temu
Rejestracja: 07 paź 2013

Sniadanie w naszym hotelu znów bez zarzutu. Jak dla mnie bardzo obfite.

Norwestkiego łososia jest pod dostatkiem. Ci, którzy próbowali mówili, że wyśmienity, lepszy, niż ten dostępny w Polsce.

Był również najsłynniejszy norweski ser, brunost, co dosłownie znaczy "brązowy ser". Produkowany jest na bazie koziego mleka, powstaje poprzez gotowanie serwatki przez 9 godzin. Karmelowym smakiem, zapachem i kolorem przypomina krówki. Nie wiem niestety jak smakuje, bo nie jadam serów Biggrin

Kiedy dojeżdżamy do Bergen okazuje się, że straganów, które wczoraj w biegu mijaliśmy nie ma... słynnego targu rybnego Torget również nie ma Sad  Cóż, koronawirus... Sad

W Bergen mamy przewodniczkę, Polkę mieszkającą w tym mieście od 6 lat. I o ile mówiłam, że pilotka słaba...to teraz muszę powiedzieć, że przewodniczka w Bergen tragiczna. Nie dość, że nie za dużo wiedziała, to w ogóle nie potrafiła mówić. W ciągu 2 godzin zrobiła tyle błędów językowych, ile niejeden robi przez całe życie. Mnie to bardzo przeszkadza. Poza tym w ogóle nie panowała nad grupą, nie pozwoliła skorzystać z toalety, którą mijaliśmy twierdząc, że ona nie ma płacone za czas toalety i jej to nie interesuje. Szok!!!Jak to możliwe, że ktoś taki zostaje przewodnikiem???

Pomnik Henryka Ibsena

Pomnik Marynarzy autorstwa Dyre Vaa

Pomnik  Ole Bulla, najsłynniejszego norweskiego skrzypka i kompozytora okresu romantyzmu.

Budynek filharmonii nazwany imieniem Griega

Pomnik Edwarda Griega, najbardziej znanego norweskiego kompozytora, autora muzyki do "Peer Gynt" Ibsena. Na pewno każdy słyszał chociażby fragment pierwszej suity "W grocie króla gór", albo "Poranek"

Jak tam podchodziliśmy, jedna z uczestniczek powiedziała : " o matko, myślałam, że to Einstein"  Biggrin

Szybciutko pzrelatujemy przez wpisane na listę "Unesco" Bryggen.

Studnia szczęścia

i pomnik sztokfisza, czyli suszonego dorsza

Wizyta w Bergen bardzo mnie rozczarowała. Nie dlatego, że mi się Bergen nie podobało, wręcz przeciwnie, podobało mi się bardzo. Chętnie tam wrócę, zeby spokojnie zobaczyc ciekawe miejsca, których tam jest wiele. Kiedy wróciłam do autokaru pomyślałam sobie jacy szczęśliwi musza być ludzie mieszkający w takim miejscu.

Tak, zdecydowanie mogłabym mieszkac nad morzem...

mabro
Obrazek użytkownika mabro
Online
Ostatnio: 7 minut 29 sekund temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Dana, jestem w szoku i to podwójnym ShokShok Po pierwsze pogoda - to przypadek chyba jeden na milion mieć dwa dni pod rząd słońce w Bergen Yahoo Drugi, olbrzymi szok, to Wasza przewodniczka i to, co zobaczyliście (a właściwie czego nie zobaczyliście) w Bergen Diablo Ja miałam za przewodnika Polaka - młodego chłopaka o takiej wiedzy i darze opowiadania, że chętnie zwiedziłabym z nim całą Norwegię Clapping

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 5 godzin 35 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Ojej to fatalnie trafiłaś z tymi przewodnikami.., za to idealnie z pogodą a to wcale nie jest takie oczywiste w tym kraju Sun bespectacled

Szkoda Bryggen, jest malutkie,ale tak przyjemnie sie tam wolno poszwendać, wejśc do muzeum. Choć nie przepadam za muzeami, to w Bryggen mnie urzekło,bo oddawało życie tamtych lat.

Sera o smaku krówkowym nie próbowalam, musze nadrobić 

Można do Bergen  wyskoczyć na weekend tanimi liniami, więc bedziesz mogła nadrobić 

Poprawiłam kolaż, widać ? 

No trip no life

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 23 godziny 52 minuty temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Kolaż widzę.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Dana_N
Obrazek użytkownika Dana_N
Offline
Ostatnio: 1 miesiąc 3 tygodnie temu
Rejestracja: 07 paź 2013

Z Bergen jedziemy malowniczą trasa do Hopperstad, gdzie mamy oglądać kościół słupowy.

Zatrzymujemy sie na chwilę na parkingu przy wodospadzie Tvindefossen.

W sklepie można wynegocjować świetne ceny, więc uczestnicy kupują znakomitej jakości norweskie kurtki...

Jak nie kurtkę, to przynajmniej przewodnik po Norwegii po polsku można kupic Biggrin

Kościólek klepkowy (słupowy) w Hopperstad powstał około 1130 roku. Jest to jeden z najstarszych tego typu kościołów, który dotrwał do naszych czasów. Dla mnie cudeńko, uwielbiam malutkie wiejskie kościoły...gdziekolwiek by nie były. Mają swój charakter, zapach... niepowtarzalny urok... Rzadko zzamieszczam tak dużo zdjęć z jednego miejsca...ale tutaj nie mogłam się oprzeć Smile

Kolejnym punktem programu jest przeprawa promowa przez Songefjord (najdłuższy fiord w Norwegii) do Hella.

Widoki przepiękne...

a na promie tłumów, jak widać nie ma Biggrin

Przeprawa jest bardzo krótka, trwa około 20 minut. Dalej jedziemy  w kierunku największego  lodowca kontynentalnej Europy - Jostedalsbreen, żeby zobaczyć jeden z jego jęzorów - Boyabreen.

Widoki naprawdę piękne...ale niestety główna myśl w głowie, to globalne ocieplenie. Niewiele już z tego lodowca pozostało Sad

Teraz nastąpi przerwa w relacji, bo od jutra mam gosci. See you.

mabro
Obrazek użytkownika mabro
Online
Ostatnio: 7 minut 29 sekund temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Dana, ta część wycieczki przepiękna - widoczki jak z pocztówek Yahoo

Strony

Wyszukaj w trip4cheap