Kolejnego dnia-a był to 4 dzień na Phangan rodzice przenosili się do innego hotelu,a dokładniej na drugą stronę Haad Yao do haad Yao Bayview Resort . rano postanowiłyśmy,że skuterkiem jedziemy do nich obczaić basenik;)) ,a później pojeździć po okolicy
był to 1 czerwca-czyli dzień Dziecka, rodzice zapraszają nas na obiad, umawiamy się w Thongsali i tam odkrywamy przeeeeeeeeeeeeeeeeePYSZNĄ !!!knajpkę,prowadzoną przez Tajską rodzinkę,mieszkają tam,a do kibelka idzie się przez kuchnię pełna egzotyka , nie mówią tez po ang.,tylko 1 syn,którego nie było aktualnie ,ale menu mają po angielsku,więc jakoś daliśmy radę. Wróciliśmy tam następnego dnia była taka pychotka.
aaa najgorsze było,to ,że był BUDDA DAY i nie sprzedawali Changow do jakoś 20 czy 21 !!!
Wczesniej tata zapamiętał z relacji Agi,że w Kupu Kupu - 5 * hotel na Phangan była piękna plaża. My z Kamą tego dnia po haad salad pojechałyśmy tam,ale nie mogłyśmy znaleźć zejścia poza tym prze zhotel,bałyśmy się wejśc,że nas pogonią. Rodzice podczas oboiadu,opowiedzieli,że byli godzinkę w Kupu Kupu ,że pięknie itp.,no to pomyślałyśmy,że jak oni weszli,to my nie możemy być gorsze,to był plan na kolejny dzień !
no i nastał wkońcu długo wyczekiwany dzien- FULL MOON PARTY;)))
wypożyczamy rano skuterek i misja-KUPU KUPU !
Stawiamy skuterki na parkingu hotelowym,schodzimy jak do siebie.. najpierw rozkładamy się na plazy,leżymy z godzinkę,gorąco jak w piekle więc na zmianę zaczynamy chodzić pod prysznic obok basenu. Później postanowiłyśmy iść wykąpać się w basenie...później rozłożyłyśmy już ręczniki na ich leżakach i korzystałyśmy z ich WI FI , spedziłysmy tam czas jakos do 16 czy 17,bo na tą umówiłyśmy się z rodzicami na obiad w knajpce z wczoraj.
Warto było czekac...super zdjecia-ale z was laski narobilas mi och narobilas ochoty na te piekne plaze...i baseniki czekam na Samui i na relacji z Krety
czytamy i ciąg dalszy mile widziany
Kolejnego dnia-a był to 4 dzień na Phangan rodzice przenosili się do innego hotelu,a dokładniej na drugą stronę Haad Yao do haad Yao Bayview Resort . rano postanowiłyśmy,że skuterkiem jedziemy do nich obczaić basenik;)) ,a później pojeździć po okolicy
ruszmay an haad Salad wypróbować hustawkę
był to 1 czerwca-czyli dzień Dziecka, rodzice zapraszają nas na obiad, umawiamy się w Thongsali i tam odkrywamy przeeeeeeeeeeeeeeeeePYSZNĄ !!!knajpkę,prowadzoną przez Tajską rodzinkę,mieszkają tam,a do kibelka idzie się przez kuchnię pełna egzotyka , nie mówią tez po ang.,tylko 1 syn,którego nie było aktualnie ,ale menu mają po angielsku,więc jakoś daliśmy radę. Wróciliśmy tam następnego dnia była taka pychotka.
aaa najgorsze było,to ,że był BUDDA DAY i nie sprzedawali Changow do jakoś 20 czy 21 !!!
Wczesniej tata zapamiętał z relacji Agi,że w Kupu Kupu - 5 * hotel na Phangan była piękna plaża. My z Kamą tego dnia po haad salad pojechałyśmy tam,ale nie mogłyśmy znaleźć zejścia poza tym prze zhotel,bałyśmy się wejśc,że nas pogonią. Rodzice podczas oboiadu,opowiedzieli,że byli godzinkę w Kupu Kupu ,że pięknie itp.,no to pomyślałyśmy,że jak oni weszli,to my nie możemy być gorsze,to był plan na kolejny dzień !
no i nastał wkońcu długo wyczekiwany dzien- FULL MOON PARTY;)))
wypożyczamy rano skuterek i misja-KUPU KUPU !
Stawiamy skuterki na parkingu hotelowym,schodzimy jak do siebie.. najpierw rozkładamy się na plazy,leżymy z godzinkę,gorąco jak w piekle więc na zmianę zaczynamy chodzić pod prysznic obok basenu. Później postanowiłyśmy iść wykąpać się w basenie...później rozłożyłyśmy już ręczniki na ich leżakach i korzystałyśmy z ich WI FI , spedziłysmy tam czas jakos do 16 czy 17,bo na tą umówiłyśmy się z rodzicami na obiad w knajpce z wczoraj.
no i to co posiadamy z FMP było ekstra ;))))i b.ciesyzłysmy się z usytuowania naszgeo hotelu-perfekt
Następny dzień kacowy spędzmay cały nad basenem , nie tykając nawet morza,ze względu na liczną zawartośc uryny
Kolejny dzień,śniadanie i 10:30 prom na Samui. Żegnamy Phangan-było cudownie !! Wrócimy tu na pewno. Moje 1. miejsce w Taju, mega mi się tam pdoobało.
8 rano,odpływ max , a widok ze śniadanka
Dzieki Karissko
Warto było czekac...super zdjecia-ale z was laski narobilas mi och narobilas ochoty na te piekne plaze...i baseniki czekam na Samui i na relacji z Krety