--------------------

____________________

 

 

 



Powsinoga w Tajlandii - od Bangkoku po Ko Lipe

151 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
joasiamac
Obrazek użytkownika joasiamac
Offline
Ostatnio: 3 lata 7 miesięcy temu
Rejestracja: 24 wrz 2015
Powsinoga w Tajlandii - od Bangkoku po Ko Lipe

Tak, wiem, że relacji z Tajlandii jest tu mnóstwo. Tak, domyślam się również, że niektórzy mają już dość czytania o niej.

Ale u nas dzisiaj spadł śnieg. Co prawda zrobiło się trochę cieplej niż było przez ostatnie kilka dni, ale i tak aura jest... mroźna.

Czas więc poprzeglądać zdjęcia i powspominać czasy, kiedy słoneczko przygrzewało. A takie rzeczy najlepiej robi się w towarzystwie Wink I to miłym towarzystwie Wink

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Online
Ostatnio: 48 minut 51 sekund temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Oooo będzie z jajem Heat super !! Laugh 1

No trip no life

Koniczyna
Obrazek użytkownika Koniczyna
Offline
Ostatnio: 6 lat 4 tygodnie temu
Rejestracja: 28 wrz 2013

Joasiu- bardzo się cieszę na Twoją relację, piękne zdjęcia, a to jeziorko wygląda jak zaczarowane Wink Kiedy byłaś w Tajlandii ? mogłabyś nam w skrócie napisać plan gdzie po kolei wypoczywałaś ? Mam nadzieję, że to nie jest bardzo prachochłonne, a zawsze fajniej się czyta relację kiedy wiadomo co będzie następnym punktem. Ułatwia to też plany tym, któzy dopiero jadą tam.

basia35
Obrazek użytkownika basia35
Offline
Ostatnio: 2 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 24 gru 2013

Super Tajlandiia zawsze mile widzianaDance 4

basia35

joasiamac
Obrazek użytkownika joasiamac
Offline
Ostatnio: 3 lata 7 miesięcy temu
Rejestracja: 24 wrz 2015

Czy będzie z jajem, to się dopiero okaże Wink Na ile wena pozwoli ;P

Koniczyna, pewnie, że mogę. Zahaczyliśmy w sumie o trzy miejsca, więc nie ma co się za bardzo rozpisywać na temat harmonogramu. Ale proszę uprzejmie, oto nasza historia Wink Może kogoś ujmie Wink

Tajlandia wyskoczyła nam dość nagle. Mieliśmy lecieć do Egiptu i udać się na rejs po Nilu. W końcu, bo pierwsze nieudane podejście miało miejsce blisko pięć lat temu. Na trzy dni przed naszym ówczesnym planowanym wylotem wybuchła egipska wiosna ludów. Wiadomo, co się wtedy działo, wyjazd odwołaliśmy. Tym razem mieliśmy już na pewno jechać. Już wszystko było potwierdzone, w rejonie w miarę spokojnie. Na miesiąc przed wyjazdem okazało się, że rejsu nie będzie. Możemy sobie za to w tejże samej cenie spędzić dwa tygodnie w hotelu w Hurghadzie. Dwa tygodnie w jednym miejscu - co to, to nie. Nie dla mnie take leżenie. Tym bardziej, że ja człowiek białoskóry (z ogromnym akcentem na biało) i już po dniu spędzonym na słońcu przypominam kolorystycznie świnkę Piggy. I nie, po kolejnych kilku dniach wcale nie jest lepiej Wink Egipt odwołaliśmy, a jeszcze tego samego dnia mieliśmy bilety na samolot do Bangkoku. Termin niestety był sztywny, a więc i pora roku na wyjazd w tamten rejon nie najlepsza. Ale czy cokolwiek było w stanie mnie powstrzymać? Nie. A już na pewno nie "lekki" deszczyk Wink

Plan wyjazdu (po wieeeeelu dyskusjach i zmianach) ostatecznie wyglądał następująco:

18.10 - wylot z Warszawy

19.10 - lądowanie w Bkk w godzinach porannych (jakoś krótko po 7 rano lądowaliśmy)

19-20.10 - zwiedzanie Bkk, nocny przejazd do Ao Nang

21-23.10 - zwiedzanie okolic Ao Nang

24.10 - transfer na Ko Lipe

24-28.10 korzystanie z wyspiarskiego życia

29.10 - transfer do Bkk

30.10 - zwiedzanie... miało być Ayuttaye, ale czemu do niego nie doszło, pewnie jeszcze wspomnę Wink koło 2 w nocy wylot do domu

31.10 - lądowanie w Warszawie

To tak w telegraficznym skrócie Wink

joasiamac
Obrazek użytkownika joasiamac
Offline
Ostatnio: 3 lata 7 miesięcy temu
Rejestracja: 24 wrz 2015

Zwiedzanie Bangkoku zaczęliśmy pewnie dość standardowo. Od przejazdu z lotniska do hostelu Wink

Wybraliśmy opcję łączoną - naduliczno-drogową, a więc najpierw sky train, a potem tuk tuk. Mieszkaliśmy jaiś kwadrans spacerem od Khao San Road. Nie chcieliśmy mieszkać przy tejże ulicy z powodu gwaru, nazywając rzeczy delikatnie. A jednocześnie chcieliśmy być na tyle blisko, żeby w miarę szybko i sprawnie w dowolnej chwili się w tamte okolice przedostać. Wybór padł na Bewel Hostel. Pokoje czyste, schludne, z łazienką. Mieszkaliśmy w pokoju dwuosobowym, który mieścił się na samej górze. W pokoju łóżko plus mały stoliczek. Bez szafy żadnej. Na jedną-dwie noce wystarczające. Na dłuższy pobyt robi się kłopotliwie. Śniadanie wliczone w cenę, ale jest niewielkie. 3 kawałki chleba tostowego, do tego masełko, dżem. Woda, kawa i herbata dla gości hostelu są bez ograniczeń przez cały dzień.

Pierwszego dnia, po ponad dobie spędzonej w podróży, postanowiliśmy spokojnie rozpocząć zwiedzanie. Na pierwszy ogień poszedł, oczywiście, Wielki Pałac. Połazilim, pozwiedzalim, zdjęcia porobilim i prawie żem padlim ze zmęczenia Wink Jest tam gdzie łazić. Nie sądziłam, że aż tyle tego. Ale naganiaczy i naciągaczy przy bramie nie spotkaliśmy Biggrin A byłam przygotowana :>

Po wyjściu z pałacu udaliśmy się jeszcze do Wat Po (bo jak szaleć to szaleć), żeby zobaczyć leżącego buddę. Duży pan, nie ma co. Tylko stópek od spodu nie mieliśmy okazji obejrzeć, bo w remoncie były :/ A tak mi się te wzorki na nich podobały jak zdjęcia oglądałam Cray 2 Cóż, trzeba będzie kiedyś powrócić Wink

Stamtąd udaliśmy się już nad rzekę, żeby sprawdzić, czy Wat Arun dalej w remoncie. Tak, dalej. Postanowiliśmy więc tylko coś zjeść i tramwajem wrócić w nasze okolice.

wojtek1
Obrazek użytkownika wojtek1
Offline
Ostatnio: 4 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 09 mar 2014

Ja chętnie wciągne kolejną azjatycko-tajską relacje - lubię i tyle .... joasiamac pisz , a czytelnicy się znajdą Biggrin 

Hapol
Obrazek użytkownika Hapol
Offline
Ostatnio: 7 lat 8 miesięcy temu
Rejestracja: 01 sie 2014

Też z chęcią i wielką przyjemnością wciągnę Yes 3 ale Bkk sobie odciągnę Lol 2

"Nadzieja to największe skur......two jakie wyszło z puszki Pandory"....

umilka
Obrazek użytkownika umilka
Offline
Ostatnio: 3 lata 4 miesiące temu
Rejestracja: 23 lis 2014

Jestem i ja. Dance 4

karisss
Obrazek użytkownika karisss
Offline
Ostatnio: 4 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Biggrin  Tajka nigdy za wiele

malaria
Obrazek użytkownika malaria
Offline
Ostatnio: 4 lata 9 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Jak będzie chang to wbijam Biggrin

Strony

Wyszukaj w trip4cheap