--------------------

____________________

 

 

 



Powsinoga w Tajlandii - od Bangkoku po Ko Lipe

151 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Andrew
Obrazek użytkownika Andrew
Offline
Ostatnio: 1 miesiąc 3 tygodnie temu
admin
Rejestracja: 07 maj 2015

Ale fajna ta relacja. Czytam i oglądam z ciekawością.

Andrew
Obrazek użytkownika Andrew
Offline
Ostatnio: 1 miesiąc 3 tygodnie temu
admin
Rejestracja: 07 maj 2015

... post #119 zaczęłaś od padającego śniegu.... ale mnie nabrałaś Pleasantry

joasiamac
Obrazek użytkownika joasiamac
Offline
Ostatnio: 3 lata 8 miesięcy temu
Rejestracja: 24 wrz 2015

Andrew - zdecydowanie nie to było moim celem Biggrin

Powiem Wam, że dla nas pogoda nie była dużym problemem. Było ciepło, a to najważniejsze. Mimo niewielkiej ilości słońca i tak zdążyłam się spalić, mimo stosowania wysokich filtrów (wiwat jasna karnacja). A zdjęć lazurków byłoby więcej, gdybym w momentach, gdy słońca było dużo siedziała z aparatem, zamiast korzystać z uroków pięknej pogody Wink I mam jeszcze dziwne wrażenie, że na zdjęciach wygląda, jakby tego słońca było zdecydowanie mniej niż w rzeczywistości było... albo po całym pobycie Tajlandia i tak pozostawiła na mnie tak dobre wrażenie Biggrin

joasiamac
Obrazek użytkownika joasiamac
Offline
Ostatnio: 3 lata 8 miesięcy temu
Rejestracja: 24 wrz 2015

Wieczorem wybraliśmy się na oglądanie ostatniego zachodu słońca na Lipe.

Pełnia księżyca niesie za sobą pewne konsekwencje. Jedną z nich są duże pływy. Przychodzimy na plażę, a tam... posucha. Jeszcze większa niż gdy pływaliśmy sobie kajakiem. Ale za to łódki i statki porządnie zacumowane... na piasku.

Rafy wystające z wody... A w oddali widać coraz więcej okolicznych wysepek...

Tymczasem impreza w okolicach sceny już się rozkręca. Albo trwa? Wśród balujących są głównie miejscowi.

joasiamac
Obrazek użytkownika joasiamac
Offline
Ostatnio: 3 lata 8 miesięcy temu
Rejestracja: 24 wrz 2015

My idziemy dalej. Pooglądać spektakl wyświetlany na niebie. Z jednej strony zachodzące słońce...

Z drugiej nadciągające chmury...

I tak patrzymy to w jedną, to w drugą stronę, nie mogąc się zdecydować, gdzie spektakl jest ładniejszy...

W międzyczasie zbliżenie na plażę na środku wody...

I znów chmury...

I znów słońce...

joasiamac
Obrazek użytkownika joasiamac
Offline
Ostatnio: 3 lata 8 miesięcy temu
Rejestracja: 24 wrz 2015

Oczopląsu można dostać. Także i w zachmurzonej Tajlandii może być pięknie Biggrin

Świat podwodny nad wodą...

Longtailem się nie da płynąć. Trzeba go przeprowadzić między rafami...

Wyspa szykuje się do snu...

joasiamac
Obrazek użytkownika joasiamac
Offline
Ostatnio: 3 lata 8 miesięcy temu
Rejestracja: 24 wrz 2015

Żartowałam. Zdecydowanie nie szykuje się do snu. To znaczy przyroda może i owszem, ale ludzie? Ludzie dopiero zaczynają żyć na wyspie. W ciągu dnia turystów na wyspie ciężko jest znaleźć. Albo są na fakultetach (snurkach czy innych nurkach), albo łazikują, albo przypływają/odpływają albo zalegają w pokojach. Ciężko stwierdzić. Na plażach ich za wielu nie ma Wink

Jak już wspomniałam, trafiła nam się pełnia na wyspie (nie, nie celowaliśmy w pełnię). Wyspa imprezowała. Do późna. Bardzo późna. Było gwarno, było wesoło, było rodzinnie, było kolorowo.

A to już walking street...

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 6 godzin 45 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Dobre he he swiat podwodny ...nad woda ROFL ale i tak piekny Preved

No trip no life

joasiamac
Obrazek użytkownika joasiamac
Offline
Ostatnio: 3 lata 8 miesięcy temu
Rejestracja: 24 wrz 2015

A teraz trochę o kosztach na wyspie. Ogólnie wydawało mi się, że będzie drożej. Na temat kosztów noclegu nie będę się rozpisywać. Można to sobie łatwo sprawdzić na bookingu czy bezpośrednio na stronach hosteli, hoteli, pensjonatów, czy jakkolwiek by tego nie nazwać.

Jeśli chodzi o jedzenie, kolacja dla dwóch osób z napojami wynosiła nas około 360 bht razem. Szykowałam się, że będzie drożej. Dużo drożej. Ale się dało. Dania pyszne, porcje duże. Ale pierwszego wieczoru trafiliśmy do knajpki dużo droższej, z dużo mniejszymi porcjami i mniej zmacznymi. Czyli, jak wszędzie, trzeba uważać. Na wyspie pełno jest owoców morza. Wszędzie i na każdym kroku. Ale tego się chyba można spodziewać Biggrin

Jedzenie z wózków w okolicach walking street prawie nie istnieje. Przynajmniej prawie nie istniało jak tam byliśmy. Kilka budek. Nie to co w Ao Nang czy Bangkoku. Ale gdy idzie się "opłotkami" (a może to główna droga? Ciężko powiedzieć, tak czy siak po piachu) w stronę Sunrise Beach, w okolicach domków miejscowych, można tego spotkać trochę więcej.

Są pancake'i od pani YooHoo. Nie da się jej nie usłyszeć idąc walking street Wink Bywa tam głównie popołudniami/wieczorami. Zawsze w tym samym miejscu.

Śniadania na wyspie można spokojnie kupić w wielu miejscach i to już od wczesnych godzin rannych. Nie wiem, jak ci ludzie funkcjonują Wink Na moje oko, na wielkim deficycie snu Wink Albo odsypiają w ciągu dnia.

Sketolene dużo droższe niż w Ao Nang (jakieś 30-40%).

joasiamac
Obrazek użytkownika joasiamac
Offline
Ostatnio: 3 lata 8 miesięcy temu
Rejestracja: 24 wrz 2015

Nelcia, no co ja poradzę, że rafy tak z wody wystawały Wink Ja po kolana w wodzie stałam przy tym. Poszłam sobie podotykać Wink Po jakoś pod wodą to jednak nie to samo ;P (zdjęcie z gatunku "hej, mówię do ciebie odwróć się" pstryk!)

Strony

Wyszukaj w trip4cheap